30. Decyzja Azuro

41 6 0
                                    

Papiery po prostu fruwały. Nie było wolnego miejsca i z każdą chwilą ich przybywało. Serenity zastanawiała się, jak zdążą to uprzątnąć, aby nikt się nie zorientował, że ktoś myszkował w gabinecie Endymiona. Była zawiedziona. Spodziewała się, że coś odkryją, ale Endymion okazał się stalową fortecą pełną tajemnic, jednak nigdzie nie było do niej klucza. Myślały, że tu w jego gabinecie znajdą coś, co go zniszczy.

Serenity miała już dość tego więzienia. Pragnęła się uwolnić, ale dłonie wciąż miała związane kajdanami ubezwłasnowolnienia. A teraz kiedy poznała część prawdy, nie mogłaby na niego patrzeć bez chęci wygarnięcia mu jej prosto w twarz, aby zobaczyć jego reakcję. Jednak Akuma miał rację, że powinni być ostrożni. Cena była zbyt wysoka. Przeszukały wszystkie szuflady biurka i nawet ukryte skrytki. Regały z książkami też niczego nie ukryły. Sejf chował jedynie drogocenną biżuterię, ale i tak ta najważniejsza była ukryta w innym miejscu. Tak musiało być. Zapewne Endymion zdołał schować tajemnice w innym miejscu.

Ale Serenity miała już dość. Nie mogła wytrzymać tego dłużej. Musiała się uwolnić. Wcześniej miała w sobie nabytą obojętność na swój los, na swoje szczęście i spokój. Płynęła z nurtem bezwolna, bez walki, pogodzona z losem. Była pozbawiona egoizmu, nie posiadając żadnej bariery ochronnej przed światem. Poświęcała się dla innych, zapominając o sobie. Za każdym razem czuła się wykorzystana, ale znosiła to dla większego dobra, aż w końcu to wszystko zaczęło się kumulować. Czuła, że niedługo wybuchnie. Frustracja i poczucie niesprawiedliwości wprost ją rozsadzały. Musiała coś zmienić.

- Mam coś... - szepnęła Rei wpatrzona w dokumenty. – Usa... Jeżeli wierzyć tym papierom, to twoja sytuacja jest bardziej skomplikowana, niż myślałyśmy.

- Co to za dokumenty? – spytała Usagi.

- To akt twojego ubezwłasnowolnienia... - odparła czarnowłosa. – To magiczny akt, co oznacza, że nawet sam Endymion nie może go rozwiązać. W tym wypadku nawet złe sprawowanie władzy przez Endymiona nic nie zmieni.

- Czyli nigdy się od niego nie uwolnię – stwierdziła załamana Serenity. Została pokonana, zanim podjęła heroiczną walkę o samą siebie. Z jej życia zostały tylko zgliszcza. Na zawsze miała być związana z tym człowiekiem, który zwyczajnie ją oszukał na jej własne życzenie.

- Co tu się dzieje?! – zagrzmiał głos w progu. Usagi odetchnęła z ulgą, widząc Kapitana straży. Bardziej obawiała się konfrontacji z mężem. – Już chyba rozumiem, dlaczego te dwie wierne wojowniczki dokonały sabotażu. Niewątpliwie karygodny akt wandalistycznego terroryzmu miał na celu odciągnięcie mojej osoby od drzwi królewskiego gabinetu. Już myślałem, że panienka Rei postradała zmysły, próbując mnie otumanić swoimi wdziękami i jawną kokieterią. Przyznam, że ulżyło mi, bo już myślałem, że bez dobrego psychiatry się nie obejdzie.

- Słowo daję, że w końcu nie wytrzymam i cię rozszarpię! – zagroziła wściekła Rei.

- Panienko Rei, gdyby w tym akcie nie uczestniczyła Królowa, wszystkie byście wylądowały w lochach z zarzutami zdrady Królestwa. Moją rodzinę jednak nie obowiązują żadne akty, tylko obowiązek służenia Królestwu. Proszę więc łaskawie mi wytłumaczyć, dlaczego zorganizowałyście taką szopkę, bo inaczej będę zmuszony wprowadzić procedury bezpieczeństwa i was aresztować łącznie z Królową.

- Słucham?! – wrzasnęły dziewczyny.

- Królowo, proszę mnie źle nie zrozumieć – odparł Kapitan. – Jesteś naszym słońcem, naszą Królową, ale Ziemia jest naszym życiem. Jej bezpieczeństwo jest najważniejsze. Nasza Rodzina Złotej Wiśni użycza swojego ochronnego ramienia, bo wy służycie bezpieczeństwu Ziemi, ale jeśli się okaże, że tak nie jest, dla naszej planety wystąpimy nawet przeciwko wam. Nasza Rodzina bardzo sobie was ceni, ale my jesteśmy lojalni przede wszystkim naszej matce, jaką jest Ziemia.

Wirujące serca 回転するハートOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz