71. Konfrontacja

36 5 0
                                    

Z dedykacją dla Kibo No Hoshi, czekającej na wątek z Michiru.


Kryształowy Pałac wznoszący się ponad innymi wieżowcami Crystal Tokyo zawsze rozświetlał swoim blaskiem całe Srebrne Millennium. Jego blask był tak silny, że przekraczał granice królestwa, a nocą był widoczny nawet z kosmosu. Był nie tylko miejscem zamieszkania królewskiej rodziny, on otwierał swoje ramiona na licznych poddanych, chcących choć na chwilę zaznać tego majestatycznego życia ich władców, przez chwilę poczuć się jego częścią. Pałac stanowił bardzo istotną częścią życia mieszkańców Srebrnego Millennium. Był tak okazały, że miało się wrażenie jego wieczności. Mieszkańcy wierzyli, że dopóki Pałac będzie się wznosił i dzielił swoim blaskiem, dopóty będzie istnieć królestwo. Pałac był więc ich dumą, ich siłą i wiarą w dobre jutro.

Teraz jednak... jego blask zanikł. Stał się tylko szarą bryłą, która zasłaniała widok. Roślinność zaczęła dziko rosnąć, przejmując kontrolę nad terenem pałacu, a w szarawych kleszczach drzew zamieszkały kruki i wrony, akompaniujący głośno swoją obecność. Do tej części globu nie docierały nawet promienie słoneczne. Słońce bowiem skryło się pod płaszczem granatowych chmur.

Pałac nigdy nie był taki zimny i przerażający jak w tym momencie.

A Haruka poczuła dreszcze na swoich plecach. Nie ona jedna po cichu rozpaczała nad tą stratą kokonu bezpieczeństwa w tym miejscu.

Jednak nie przybyły tutaj, aby tracić czas na roztkliwianie się nad swoją stratą. Musiały powstrzymać Kakyuu tu z Ziemi, zanim doprowadzi do większej tragedii.

Wbrew pozorom główny panel sterujący nie znajdował się na terytorium wojskowym. To tu w Pałacu był ukryty system, który umożliwiał kierować pociskami. Serenity nigdy nie chciała dopuścić, aby ktokolwiek poza nią mógł sięgnąć do tego ostatecznego środka. Swego czasu była najgorętszym przeciwnikiem broni, z czasem jednak zrozumiała, że każdy kraj musi mieć możliwość obrony, a bez oręża mogli w razie niebezpieczeństwa od razu wywiesić białą chustę. Z bólem serca wyraziła zgodę na uzbrojenie się królestwa, ale zastrzegła, że to ona będzie mieć ostatnie słowa w razie naciśnięcia czerwonego przycisku, mogącego przynieść komuś śmierć.

Niewielu więc wiedziało, gdzie został ukryty panel sterujący. Niestety Azuro jako król musiał dowiedzieć się o umiejscowieniu skrytki, a bez niego to i Kakyuu jako „Królowa" miała do tego prawo. Endymion jako król uszanował wolę Serenity i nigdy się nie poważył skorzystać ze swojego przywileju. Chociaż to, ale i tak teraz nie miało już to znaczenia.

– Rozdzielamy się – odezwała się cicho, kiedy udało im się zakraść do środka pałacu. – Ja przeszukam sypialnię Sere... królewską, ty Minako sprawdź gabinet, Ami sprawdź kaplicę... chmmm... to ostatnie miejsce gdzie mógłby być panel, ale właśnie dlatego trzeba się upewnić... Ciebie Akihito proszę, abyś czuwał na korytarzu i w razie czego nas ostrzegł o niebezpieczeństwie. Każdy z nas ma usypiający gaz, nie wahajcie się go użyć w obronie, tylko pilnujcie, aby przeciwnik nie zdołał wam go odebrać i skierować przeciwko wam samym.

To powiedziawszy, Haruka skierowała się do ukrytych dla postronnych osób schodów dla służby. Haruka założyła, że „królewska para" zapewne korzysta z tych prywatnych, nie chcąc zniżać się do pospólstwa.

Piaskowłosa nie mogła uwierzyć, że Pałac odczuwał brak Serenity. Również w środku był w opłakanym stanie. On tęsknił za jej blaskiem. W końcu to ona go zaprojektowała i zbudowała mocą Srebrnego Kryształu, a może to jego brak zabrał życie ze ścian Pałacu.

Haruka nigdy nie wznosiła próśb do sił wyższych, ale teraz sięgnęła po każdy oręż. Była bez mocy a do tego osłabiona.

– Chyba jestem już za stara na takie akcje – szepnęła z gorzkim westchnieniem.

Wirujące serca 回転するハートOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz