58. Wybór Azuro

31 5 1
                                    

Kiedy Haruka z niemałą energią otworzyła drzwi, zobaczyła wpierw powiewającą firanę przy otwartych na oścież drzwi od tarasu. Pokój poza leżącą Usagi był pusty, ale purpurowa twarz przyjaciółki była tak namaszczona poczuciem winy, że Piaskowowłosa od razu wiedziała.

– Gdzie on jest?! – rzuciła gniewne pytanie, zaciskając dłonie w pięści.

– Przepraszam... – wyszlochała Usagi z widoczną na twarzy skruchą. – Nie potrafiłam... Ja go wciąż kocham... Wiem, że pragnie zemsty... Że może to doprowadzić mnie do śmierci, ale... Ale ja go kocham ponad własne życie! Już raz go straciłam! Już raz...

– To nie jest Seiya! – wykrzyknęła Haruka. – Sailor Fighter nim jest! To ją powinnaś kochać! Tęskniłaś za nią, rozdzierałaś swoje życie kawałek po kawałku. Poświęcałaś siebie na poszukiwania. Umierałaś na naszych oczach! Pogrążałaś się w ciemności depresji! Musiałam patrzeć, jak potrzeba większego dobra odbiera nam ciebie. Kiedy mnie wygnałaś, czułam się tak niesprawiedliwie potraktowana. Byłam tak rozgoryczona, że w tamtej chwili naprawdę cię znienawidziłam. Poświęciłyśmy dla ciebie całe swoje życie! Zrezygnowałyśmy z własnych marzeń, z własnej rodziny, z własnego bezpieczeństwa. Ty zawsze byłaś na pierwszym miejscu, zawsze wybierałam ciebie!

– Czy ktoś was o to prosił?! – prychnęła wściekła Usagi. – Czy ja prosiłam, abyście dla mnie zrezygnowały z własnego życia? A może przystawiłam wam pistolet do głowy?!

– Jak możesz wygadywać takie głupoty?! – wykrzyknęła oburzona Haruka. – Wychodzę! Ale potem nie proś mnie o pomoc, kiedy on cię skrzywdzi.

– Mogłabyś choć raz spojrzeć od strony Usagi? – spytała cicho Ami, zagradzając jej drogę. – Wiem, że pragniesz jej dobra, ale jak na razie tylko ją uszczęśliwiłaś, odciągając od jej miłości.

– Wprost przeciwnie! Ja sprowadziłam jej miłość z powrotem, a jej się odmieniło! Jak ma się z tym czuć Sailor Fighter? Jak mam się czuć, że Usagi sama się pcha w ramiona człowieka, który ją nienawidzi i chce jej krzywdy?! Naprawdę mamy jej pozwolić, aby dała się skrzywdzić?!

– Wierzę, że Usagi najlepiej z nas wie, co jest dla niej najlepsze! – oświadczyła Ami. – Zawsze kierowała się sercem i ono nigdy ją nie zawiodło!

– To prawda – odparła Minako, która także miała wątpliwości, ale nie mogła patrzeć obojętnie na łzy przyjaciółki.

– Nie kłóćcie się – zaapelowała smutno Usagi. – Ja wierzę, że gdzieś tam w Akumie jest mój Seiya. On wciąż ma jego wzrok. Przez chwilę wątpiłam, ale jego wzrok pełen miłości i pasji nie kłamie. Jest pogubiony, opętany przez podsycaną przez Kakyuu nienawiść, chce się zemścić, ale ta wciąż Seiya. To mój Seiya!

– To nie jest Seiya! – wykrztusiła wreszcie Haruka po chwili milczenia. – I ja ci to udowodnię.

Podeszła do drzwi szafy i otworzyła je na oścież. Ich oczom ukazała się związana Sailor Fighter ze wzrokiem pełnym nieszczęścia.

– Przepraszam – odparła potulnym głosem, kiedy trzymające ją więzy zostały poluzowane, a z ust wyciągnięto knebel. – Zaskoczył mnie. Zawiodłam.

– Widzisz? To jest Seiya! – oświadczyła Haruka, ignorując słowa Fighter. – Ona cię kocha. Wciąż cię kocha! Jak możesz ją tak ranić? Tkwiła przez tysiąc lat w Czarnej dziurze! Tęskniąc za tobą, martwiąc się, nie wiedząc, co się z tobą dzieje!

– To jest Sailor Fighter – odparła cicho Usagi, która sama zwróciła się do gwiezdnej wojowniczki. – Już raz miałam wątpliwości, a ty mnie okłamałaś.

Wirujące serca 回転するハートOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz