Rozdział 15

2.4K 105 1
                                    

~ Dylan ~

Obudziliśmy się przed ósmą, a raczej Gabby obudziła się pierwsza i postanowiła, że ja też mam wstać. Nienawidzę zmieniać stref czasowych, bo wtedy nie ogarniam, co się ze mną dzieje...

- Dylan mówiłeś, że na 10tą mamy wejście do tego Luwru więc się lepiej pospieszmy. Pójdę zobaczyć, czy Lily wstała.

- Daj mi jeszcze 5 minut. - Obróciłem się na drugi bok i próbowałem ponownie zasnąć.

- Jezu jakbym widziała Lily. Wstawaj, a nie zachowuj się jak moja 10cio letnia córka.

Popchnęła mnie, że prawie spadłem z łóżka. Wystarczyło na tyle żebym się obudził ratując się przed uderzeniem twarzą o podłogę.

- Cholera Gabby!

- Jezu Dylan! Przepraszam, nie myślałam, że popchnę cię tak mocno. Myślałam, że to jest lekko.

- Lily też tak budzisz? Czy może ja mam jakieś specjalne względy u ciebie?

Spuściła głowę w dół. Chyba nie spodziewała się, że momentalnie przysnąłem i moje ciało będzie bezwładne.

- Przepraszam Dylan.

- Nic się nie stało skarbie.

Podniosłem się i przyciągnąłem ją do siebie. Od razu złączyłem nasze usta w pocałunku. Zarzuciła swoje ręce na moją szyję i przycisnęła się swoim ciałem do mojego. Ja pierdolę mój kutas momentalnie urósł mi w bokserkach.

Mało myśląc sięgnąłem do jej spodni i zsunąłem je z niej.

- Dylan drzwi. - Wyszeptała, gdy całowałem jej szyję.

Kurwa jebane drzwi... Podniosłem się i podszedłem do nich żeby przekręcić zamek. Gdy już to zrobiłem to ściągnąłem z siebie moje bokserki i wyciągnąłem z portfela prezerwatywę. Nałożyłem ją na mojego przyjaciela i wróciłem do niej na łóżko. Przejechałem jeszcze dłonią po jej cipce. Już była wilgotna i gotowa na mnie. Nie czekając dłużej wbiłem się moim kutasem w nią.

- Ochhh....

Zajęczała, gdy wszedłem w nią cały. Zacząłem się w niej poruszać. Nie mamy za dużo czasu, bo musimy zdążyć na 10tą do Luwru. Mój kontakt ma nas tam wprowadzić wraz z jakąś anglojęzyczną wycieczką. Dziewczyny będą zwiedzać, a ja w tym czasie omówię z nim sprawy związane z kradzieżą i przemytem. Chcę wiedzieć, jakie dzieła sztuki będziemy mieli tym razem do zaoferowania naszym klientom w Stanach. 

Gabby jęczała, a ja poruszałem się coraz to szybciej. Jej soki zalewały mojego kutasa i tylko było słychać przy każdym moim ruchu chlupnięcia, na zmianę z uderzaniem moich jaj o jej tyłek. Podniosłem jej nogi do góry i jeszcze bardziej przyspieszyłem. Gabby zaczęła krzyczeć z rozkoszy, jaką jej to sprawiało. W tej pozycji jeszcze lepiej mogę trafić w jej punkt G. Dało to swoje efekty w postaci silnego orgazmu jaki oboje chwilę później przeżyliśmy.

- O cholera to było coś. - Uśmiechnęła się.

- Było skarbie, a to dopiero jeden poranek z wielu, który w ten sposób będziemy przeżywać. - Wyszedłem z niej i pochyliłem się nad nią żeby ją pocałować. - Teraz pójdę pod prysznic, a ty idź do Lily.

Ubrała się i po chwili zniknęła za drzwiami wyjściowymi z sypialni. Jezu jak ona na mnie działa. Niby przed chwilą skończyliśmy, a ja znowu zaczynam być twardy. Poszedłem pod prysznic i puściłem letnią wodę. Wziąłem w dłoń mojego kutasa i zaczął jechać na ręcznym. Długo nie musiałem czekać na to żeby skończyć. Zawsze tak jest, gdy wyobrażam sobie, że to jej cudowne usta go oplatają, a nie moje palce. 

Na zawsze moja Sapphire (American Mafia Story Vol. 2) (18+) ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz