Rozdział 36

2K 99 12
                                    

~ Gabriela ~

Dzisiejszy dzień naprawdę zaczynam zaliczać do udanych. Udało mi się dwa razy przejść po torze. Do tego poczułam w końcu po raz pierwszy moje stopy. Jak do tej pory, gdy Bill je masował i sprawdzał czy czuję to zupełnie nic nie czułam. Może wczorajsze SPA sprawiło, że w końcu byłam odprężona? Ewentualnie nasz seks z Dylanem. 

Zapomniałam nawet o tych przykrych sprawach, które mi wyznał. Wiem, że nie wrócę do tego już nigdy. Nie chcę na nowo stać się prostytutką. Postanowiłam, że jak tylko odzyskam w pełni sprawność to zapiszę się do szkoły dla dorosłych. Zdobędę wykształcenie, którego nie było mi dane uzyskać wcześniej. Muszę zacząć myśleć pozytywnie. 

- Mamo, o której będzie ciocia?

Siedzimy właśnie z Lily w mojej garderobie i wybieramy dla mnie sukienkę na wieczór. Chcę wyglądać ładnie żeby nie przynieść Dylanowi wstydu przed jego przyjacielem. 

- Pewnie gdzieś na szóstą. Tak tata zaprosił tego swojego przyjaciela.

- Słyszałam, że on jest z Brazylii. Chciałabym kiedyś tam polecieć. W ogóle chciałabym zwiedzać świat, jak już dorosnę.

- Skoro tata robi z nim interesy to pewnie nadarzy się kiedyś do tego okazja. - Uśmiechnęłam się do niej. - Co myślisz o tej sukience?

Jakimś magicznym sposobem udało mi się zsunąć z wieszaka sukienkę w kolorze niebieskim. 

- Pasuje do twoich oczu.

Naszykowałam sukienkę i z pomocą Sylvii wzięłam prysznic. Dylan pewnie niedługo przyjedzie. Chciałabym do tego czasu choć trochę się ogarnąć. Znając życie to pewnie przy nim będzie mi się ciężko skupić na szykowaniu. Cholernie mam ochotę ponownie na seks z nim. Nie myślałam, że aż tak bardzo będzie mnie do tego ciągnęło po tym naszym pierwszym, nie pierwszym razie.

****** 

W momencie, gdy wyjechałam z łazienki z powrotem do garderoby zjawił się w niej Dylan. Kiedy mnie zobaczył to podszedł do mnie i pocałował mnie namiętnie w usta.

- Stęskniłem się za tobą kochanie.

- Ja za tobą też. - Uśmiechnęłam się do niego.

Spojrzał się w dół na mnie i chyba dopiero teraz zauważył, że jestem tylko owinięta ręcznikiem.

- Cholera Gabby kusisz mnie. Nawet nie wiesz ile rzeczy chciałbym teraz z tobą zrobić.

- To zrób. - Szepnęłam. - Mamy jeszcze czas.

Więcej nie potrzebował. Podniósł mnie do góry i zaniósł na blat. Posadził mnie na nimi zsunął ze mnie ręcznik. Przez chwilę się zawstydziłam lekko, ale na szczęście nie aż tak bardzo żeby zauważył.

- Pójdę jeszcze przekręcić zamek. Nie chcielibyśmy żeby Lily lub ktokolwiek inny wszedł tutaj przez przypadek.

- No masz rację. Byłoby to bardzo złe.

Dylan zniknął z garderoby dosłownie na 5 sekund. Kiedy wrócił podszedł do mnie i zaczął całować mnie namiętnie. Zarzuciłam moje dłonie na jego ramiona i przyciągnęłam go bardziej do siebie. Rozchylił moje nogi i stanął pomiędzy nimi. 

- Myślałem o tobie przez cały dzień kochanie.

- Ja o tobie też przez większość. Drugą część skupiałam się na tym żeby nie upaść na torze.

Zaczął się śmiać.

- Skarbie zawsze potrafisz poprawić mi humor. - Cmoknął mnie w usta. - Teraz koniec z pogaduchami.

Na zawsze moja Sapphire (American Mafia Story Vol. 2) (18+) ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz