Emily: *stoi w łazience ze spodniami Harry'ego w dłoniach*
Emily: HAROLDZIE! NATYCHMIAST MASZ TU PRZYJŚĆ!
*w drzwiach pojawia się Harry*
Harry: Co zro-... Oh, mamo. Co z tymi spodniami?
Emily: *wyciąga prezerwatywę z tylnej kieszeni*
Harry: Mamo, bo... Eeh-hh. To nie jest tak jak myślisz!
Emily: *wznosi wzrok ku górze i uśmiecha się do siebie*
Emily: Skarbie, weekend jest długi. Mogłeś powiedzieć, że Louis'owi skończyły się gumki.
Harry: Mamo, o czym ty mówisz? Przecież to nie spodnie Lou!
Emily: *podchodzi i głaszcze policzek Loczka*
Emily: Oh, jesteście już tacy duzi - jutro kupię Ci te, które lubisz. Truskawkowe, dobrze pamiętam?