Emily: Ale ci twój chłopak malinek narobił *wpatruje się w szyję syna*
Harry: *rumieni się* To nie on!
Emily: W takim razie odkurzaczem sobie je robisz?
Harry:
Emily: I może też ci ssie? Kiedy Louis tu śpi musze używać zatyczek do uszu!
Harry:
Emily: A najwyraźniej to odkurzacz odwala całą tą robote!
Harry:
Harry: Proszę wyjdź.
Emily: Osobiście uważam, że usta Louisa są lepsze.
Harry:
Emily: Bierze głęboko, nie?
Harry: *wychodzi trzaskając drzwiami*
Ejej co dalej nie ma żadnych pytań?:(
Wysilam się i pisze z bólami głowy i jajników! Serio nie macie żadnych pytań do nas?:( ~ ManiaLS