*M i E siedzą w kuchni*
Louis&Harry: *otwierają głośno frontowe drzwi*
Louis: Nie ma ich, Harry. BOŻE, mam na ciebie taką ochote.
Harry: Kupiłem sobie coś ładnego
Emily: *chce pisknąć, ale M zatyka jej usta*
Mary: Ciii!!
Emily: Ale MARY ON SOBIE KUPIŁ COŚ!
Mary: *wyciąga laptop z szwafki*
Louis&Harry: *biegną na górę*
Emily: SZYBCIEJ, bo skończą!
Louis: *ściąga z Harry'ego koszulkę i spodnie*
Harry: *ma na sobie cieniutkie majteczki w czarno-białe paski z wstążką*
Louis: Ohhh, Harry. Tatuś się bardzo cieszy z niespodzianki.
Emily: *piszcząc* TATUŚ?!
Mary: Zamknij się i oglądaj, nikczemna.
Louis: *ciągnie Hazzę za rękę na łóżko* Połóż się, Harry. Tatuś ma dla ciebie nagrodę.
Harry: Tak, tatusiu. Proszę! *rozchyla nogi*
Louis: *schyla się nad kroczem Harry'ego*
*ekran laptopa gaśnie*
E: CO TY ZROBIŁAŚ?!
M: BATERIA, KURWA BATERIA