Harry: *przygryza wargę i podaje Lou czerwone pudełko*
Louis: *powoli otwiera*
Harry: *wierci się na łóżku*
Louis *podnosi wzrok na swojego chłopaka*
Harry: *podnosi brew*
Louis *bierze pudełko i wychodzi z pomieszczenia*
Harry:
Harry: *wzdycha*
Louis: *wchodzi do pokoju z wielkim uśmiechem*
Harry: *zasysa powietrze* Cholera nie myślałem, że aż tak dobrze będziesz w nich wyglądał.
Louis: *siada mu na kolana ubrany w koronkową bielizną*
Louis: *szepcze mu do ucha* Pieprz mnie, nie zdejmując ich
*Mary&Emily są w salonie*
Mary: J-jak t-to pieprz?!
Emily: Csii skarbie, lepiej popatrz na jego tyłek w tych majtkach.