*Przedszkole*
Przedszkolanka: Dzieci, dzisiaj pobawimy się w dom.
Louis: Harry! Gdzie jesteś? *szuka wzrokiem małego*
Harry: Tu! Tu jeśtem.
Przedszkolanka: Dobierzcie się w pary i ustalcie kto będzie mamusią, a kto tatusiem.
Louis: *łapie za rękę Harry'ego*
Harry: *w drugiej rączce trzyma lalkę-dzidziusia*
Przedszkolanka: *podchodzi do chłopców*
Louis: Ja będę tatą.
Harry: A ja, plosie paniom bede mamusiom!
Przedszkolanka: *spogląda na dyrektorkę przedszkola* Hym.. Harry, ale ty nie możesz być mamusią.
Harry: Jak to nie? Pszeciesz, ja kocham mojego Loulou! On jest moim menżem!
Przedszkolanka: No, w porządku. Tym razem wam odpuszczam.
Dyrektorka: Chyba będziemy musiały poinformować ich matki.
Louis: *do Harry'ego, gdy kobiety odchodzą od nich* Głupie baby, powiemy o tym mamie i cioci.
Harry: Dośtanom zia śwoje, ziołtka ślpeśniałe!