*Mary otwiera nocną szafkę Louisa*
Louis: Co ty tam szukasz?
Mary: Moich katalogów z Avonu.
Louis: Tam ich nie ma *pochodzi szybko do Mary*
*wypada prawie opakowanie z prezerwatywami*
Mary: Yyy.. Louis?
Louis: *czerwieni się, dając z powrotem opakowanie do szafki i zamyka ją*
Mary: Synku, ty i Harry musicie się ograniczyć!
Louis: Mamo, przestań..
Mary: Ok, ok. Jutro kupię wam nową paczkę. *z uśmiechem wychodzi z pokoju*
Louis: Ta paczka jest sprzed miesiąca... *szepcze do siebie*