*dzwoni telefon domowy u Mary*
Louis: *jest w kuchni*
Mary: *powstrzymuje Lou, gdy ten idzie w stronę urządzenia*
Louis: Puść mnie. *szarpie ramieniem*
Mary: Louis nie waż się odebrać.
Louis: Co mam niby odebrać?
Mary: No przecież.. Telefon dzwoni.
Louis: Jaki telefon? Nic nie słyszę. TY też nie.
Mary: *kiwa głową*