chapter 13

712 36 30
                                    

Pov Felix
Poniedziałek jest znienawidzony przez osoby które chodzą do szkoły jak i te które chodzą do pracy.

W moim przypadku jest akurat tak że mam ochotę zwolnić się z pracy i nie iść do szkoły ale nic nie mogę zrobić.

Siedziałem teraz na najgorszej lekcji jaka może istnieć czyli matematyka.

Im bardziej kobieta rozwijała temat tym bardziej chciało mi się spać.

Od prawie miesiąca wogule nic nie jem, a dlaczego?, to wszystko wina hyunjina, nie pozwala mi jeść w czasie pracy dlatego jem tylko śniadania a obiady szkolne pomijam bo wiem że on tam jest i pewnie zabroni mi jeść.

Od razu gdy dzwonek zadzwonił, spakowałem swojej rzeczy i wyszedłem z sali czekając na moich przyjaciół.

"Felix musisz coś zjeść chodź pójdziemy na obiad", seungmin chwycił mnie za rękę chcąc poprowadzić na stołówkę, "nie nigdzie nie idę on tam na pewno jest".

"Felix martwimy się o ciebie nie jesz nic od miesiąca jesteś strasznie wychudzony", powiedział jisung, "nic mi nie jest", zamknąłem oczy czując jak kręci mi się w głowie.

"Widzisz zaraz zemdlejesz poczekaj tu ze seungminem my z jisungiem pójdziemy ci coś przynieść do jedzenia", powiedział jeongin a zaraz potem poszli na stołówkę.

"Chodź usiądziemy", kim pomógł mi usiąść na ławce i sam również usiadł, "jesteś starsznie chudy Felix...nie możesz tak żyć błagam zwolnij się".

Spojrzałem na niego, "jeśli ty też to zrobisz jesteś cały pobity ciągle masz jakieś nowe rany".

"Jeszcze tylko ten tydzień i wtedy się zwolnie ale ty musisz w tej chwili się zwolnić bo przez to że nie jesz może ci się coś stać".

"Tobie też...co jeśli będziesz musiał się bić z jakimś typem na tym egzaminie i coś ci się stanie?", zapytałem opierając się plecami o ścianę i patrząc na podłogę.

"Nic mi nie będzie, mam jeszcze tydzień więc mi się uda", powiedział uśmiechając się pod nosem, ciało seungmina w porównaniu do mojego było bardziej zbudowane czego mu zazdrościłem, ale to z powodu tego że teraz ma codziennie treningi.

"Dobra a jak już zwolnimy się z naszych prac to pomożesz mi mieć tak zbudowane ciało jak ty?", zapytałem na co chłopak od razu się zaśmiał po czym skinął głową.

"Pewnie ale najpierw musisz troche przybrać na wadze żeby nie mieć niedowagi", skinąłem głową a zaraz potem podbiegło do nas dwóch chłopaków.

"Proszę jedz", jeongin podał mi bułkę ciężko oddychając, "czemu biegliście?", zapytałem biorąc bułkę z jego rąk.

"Niewiem po prostu", powiedział jisung również ciężko dysząc, zaśmiałem się na głupotę moich przyjaciół po czym zaczęłem jeść.

Od razu gdy wziąłem pierwszy kęs na moje usta wkradł się wielki uśmiech, "jesteście najlepsi", powiedziałem.

"I właśnie takiego Felixa pamiętam, uśmiechniętego i cieszącego się życiem", powiedział jeongin na co się zaśmiałem i kontynuowałem jedzenie.

Po lekcjach od razu pożegnałem się z przyjaciółmi i poszedłem z stronę dobrze znanego mi domu gdzie mieszka rodzina hwang.

Tak bardzo nie chciałem tam iść, ale postanowiłem poczekać aż dostanę swoją pierwszą wypłatę.

Gdy tylko dotarłem pod dom, drzwi zostały otwarte przez ochroniarzy którzy wpuścili mnie do środka.

Wchodząc od razu napotkałem spojrzenie znienawidzonego przezemnie chłopaka.

"Nareszcie jesteś ile można czekać chodź za mną mam dla ciebie robotę", wzdychając skinąłem głową i poszedłem za hyunjinem.

Po paru godzinach czułem się naprawdę źle a raczej wręcz okropnie, wszystko mnie bolało a do tego ciągle kręciło mi się w głowie.

Patrząc na ekran telefonu wyświetliła mi się godzina, jest dopiero 19 co oznacza że mam jeszcze tu siedzieć jakieś dwie godziny.

"Teraz masz iść do sprzątaczek i zapytać je o to czy moje ubrania są już gotowe bo je potrzebuje", rozkazał, skinąłem głową i wyszedłem z jego pokoju od razu schodząc po schodach.

Kolejny raz zakręciło mi się w głowie dlatego zacisnąłem mocno powieki, "czy wszystko dobrze?", otworzyłem oczy a przed sobą zobaczyłem starszą kobietę która również robi jako sprzątaczka.

"Tak tak po prostu trochę zakręciło mi się w głowie", uśmiechnąłem się lekko i zszedłem ze schodów kierując się do szatni dla sprzątaczek gdzie napewno są.

Ból głowy narastał powodując że musiałem podeprzeć się o ścianę, w moich uszach zaczęło piszczeć a droga zaczęła mi się rozmazywać, a potem nagle zrobiło mi się ciemno przed oczami.

★(⁠°⁠ ⁠۝ ⁠°⁠)★

Hyunjin westchnął gdy minuty mijały a Felixa wciąż nie było, był zły bo młodszy pewnie zagadał się z jakąś sprzątaczką zapominając o tym że ma słuchać jego rozkazów.

"Japierdole", wymamrotał i wstając wyszedł leniwie z pokoju nie spiesząc się aby zejść po schodach.

Zmarszczył brwi gdy jedna z pokojówek wybiegła z korytarza biegnąc do kuchni a potem wychodząc z małym mokrym ręcznikiem w rękach.

"Gdzie to niesiesz?", kobieta zesztywniała na nagłe pytanie, ale zanim jednak odpowiedziała kolejna z pokojówek przybiegła do niej.

"Chodź szybko gorączka się podnosi", chłopak zmarszczył brwi obserwując starszą kobietę która dopiero później zorientowała się że hyunjin stoi obok.

"O kim wy do cholery jasnej mówicie", podniósł głos przez co obie się wzdrygnęły, "pański asystent zemdlał jest u nas w szatni".

Bez namysłu chłopak pobiegł w tamtą stronę i wparował do środka prawie rozwalając drzwi, podczas gdy obok młodszego stały dwie zestresowane pokojówki.

Hwang od razu podszedł do niego, leżał na kanapie, strasznie blady, wzdychając wziął go na ręce i zdziwił się na to jaki młodszy jest lekki.

"Wezwijcie lekarza", rozkazał zanim zaniósł Felixa do swojego pokoju, kładąc go na swoim łóżku.

Hwang położył rękę na jego czole, było cholernie rozpalone, delikatnie pogłaskał go po jego blond włosach dopóki drzwi nie otworzyły się a w nich stanął lekarz który od razu zaczął badać wciąż nieprzytomnego Felixa.

Szczerze nie podobało się to hyunjinowi bo lekarz ciągle dotykał młodszego bo jego głowie skórze a hwang mógł dopiero teraz zauważyć jaki chłopak jest wygłodzony, a do tego jego kości były widoczne.

"Na to wygląda że się głodzi", chłopak szybko spojrzał na lekarza który chował wszystko do swojej torby, "jak to głodzi?".

"Nie jadł przez długi czas dlatego zemdlał...ale powinien zaraz się obudzić", powiedział po czym wyszedł a za nim pokojówki zostawiając hyunjina sam na sam z felixem.

Hwang miał mętlik w głowie, czy to wszystko była jego wina?, owszem nie pozwalał mu jeść w pracy a na stołówce w ogóle go nie widział.

To wszystko jego wina

Nie wiedzieć czemu jego oczy zaczęły łzawić, sam nie wiedział czemu aż tak zareagował na omdlenie Felixa, ale nie lubił widzieć go w takim stanie.

Po raz pierwszy raz w życiu zrobiło mu się kogoś żal.

Older Brother| JeongchanOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz