Pov Felix
"No proszę was", chłopak złożył ręce jak do modlitwy i stanął przed nami nie pozwalając dalej iść."A co jeśli nas ktoś przyłapie?", zapytał jisung, "nikt nas nie przyłapie, strażnicy mają to gdzieś a moich rodziców i chana nie będzie przez weekend więc błagam przyjdźcie do mnie mi pomóc".
"Przecież mówiłeś że papiery są w zamkniętej szafce to tam szukaj", powiedziałem, "ale nie ma ich tam bo już szukałem....więc proszę potrzebuję pomocy".
"Nie wolisz zostawić tej sprawy?", zapytał seungmin, "muszę dowiedzieć się o co w tym chodziło....nie mogę spać przez to...muszę dowiedzieć się jeszcze więcej, a wy mi w tym pomożecie prawda?".
"No dobra", westchnąłem na co chłopak zaczął podskakiwać ze szczęścia.
Po lekcjach miałem iść od razu do domu hyunjina znowu go uczyć ale przed tym poszedłem z przyjaciółmi jeszcze do naszych szafek odnieść książki.
"Czyli jesteście już oficjalnie razem?", zapytał kim, "no wsumie to niewiem znaczy powiedział że mnie kocha i w ogóle ale nie rozmawialiśmy o tym czy jesteśmy razem".
"Jisung jesteś głupi", powiedział jeongin, "dlaczego?", zapytał w szoku, "bo nie zapytałeś go czy chce być twoim chłopakiem", powiedziałem otwierając swoją szafkę.
"No ale co jeśli on odmówi i-", przerwałem mu, "powiedział że cię kocha więc dlaczego miałby odmówić".
Han westchnął i oparł się plecami o szafkę, na co pokręciłem głową zrezygnowany.
Po tym jak odłożyłem wszystkie książki, pożegnałem się z przyjaciółmi i wyszedłem ze szkoły kierując się do rezydencji hwang.
Wczoraj nie było mnie tam bo hyunjin zadzwonił do mnie i powiedział że musi coś załatwić.
Myśląc już taką chwilę nie zauważyłem że stoję już obok rezydencji, wzdychając wszedłem przez bramę która otworzyła się po tym jak strażnicy sprawdzili mnie.
Po wejściu do środka zostałem od razu przyciągnięty do ciasnego uścisku wiadomo przez kogo.
"Hyunjin bo mnie uduszisz", wyszeptałem na co chłopak zachichotał i odsunął się, następnie chwytając mnie za rękę pociągnął mnie w stronę pokoju.
Po dotarciu do dosyć dużego pokoju, hwang od razu wbił się w moje usta nie pozwalając mi nawet złapać oddechu.
"Tęskniłem", wyszeptał odsuwając się trochę, "nie widziałeś mnie jeden dzień a tak w ogóle to gdzie byłeś?".
"Miałem sprawę do załatwienia", zmarszczyłem brwi a chłopak odsunął się i usiadł przy biurku, "chodź musisz mnie nauczyć matematyki".
"Od kiedy to hwang hyunjin chce się uczyć", prychnąłem i usiadłem obok, "powiesz mi co wczoraj robiłeś?".
"Zajmijmy się lekcją", skinąłem głową i wzdychając wróciłem wzrokiem do książki, mówiąc szczerze, zrobiło mi się smutno, nie wiedziałem co wczoraj robił, ani z kim, a co jeśli ma kogoś?.
"Więc dobrze na czym skończyliśmy", powiedziałem będąc trochę urażony, "jesteś na mnie zły?", odwróciłem się w stronę hwanga i pokręciłem głową uśmiechając się sztucznie.
Zaraz potem wróciliśmy do lekcji, znaczy starałem się aby wyglądało to tak jak zawsze to robię.
"Dobra koniec na dzisiaj", powiedziałem chowając rzeczy do plecaka po czym założyłem go i wziąłem telefon chcąc już z tąd wyjść, "a buzi na do widzenia".
Wzdychając odwróciłem się w stronę chłopaka i zanim się zorientowałem starszy stał już przede mną.
Szybko go cmoknąłem i miałem zamiar wyjść ale poczułem uścisk na nadgarstku uniemożliwiający mi pójście.
CZYTASZ
Older Brother| Jeongchan
Fanfiction"Nie jestem już dzieckiem do cholery zrozum to wreszcie jestem prawie pełnoletni i mam prawo umawiać się z kim chce, to jest moje życie więc się odpieprz!". "Gówno wiesz jesteś zwykłym nieletnim dzieciakiem!", odkrzyknął, "przestań mnie traktować ta...