chapter 57

671 46 85
                                    

Pov jeongin
Minęły dwa tygodnie a ja wciąż niewiem co zrobić aby znaleźć tą kobietę z moich wspomnień.

Wzdychając wyszedłem ze swojego pokoju z plecakiem na ramieniu i zszedłem po schodach kierując się do wyjścia, "idziesz już do szkoły?", odwróciłem się w stronę kobiety i skinąłem głową.

"Dobrze w takim razie do zobaczenia jeongin", powiedziała gdy chciałem otworzyć drzwi, "do zobaczenia-", zatrzymałem się i westchnąłem po czym wyszedłem z domu.

Od tych dwóch tygodni nie powiedziałem do niej mamo ani do ojca tato, nie wiedziałem już kim dla mnie są ale mimo to starałem się zachowywać tak jak kiedyś ale nie dawałem rady.

Po tym jak dotarłem do szkoły poszedłem od razu do klasy gdzie byli moi przyjaciele, "cześć jeongin co taki nie w humorze?", zapytał seungmin gdy usiadłem na swoim miejscu.

"Nic", wymamrotałem kładąc ręce na stoliku a na nie głowę, "znowu nie powiedziałeś do niej mamo?", zapytał Felix na co skinąłem głową.

"Zmieńmy temat nie chcę o tym rozmawiać", powiedziałem tym razem opierając głowę na dłoni.

"Wiecie że dzisiaj jest wyścig?", zapytał jisung, "kogo?", zapytał seungmin, "no całej czwórki...będą się dzisiaj ścigać".

"Skąd to wiesz?", zapytał Felix, "minho mi powiedział...dlatego tam pójdę", odwróciłem się w jego stronę, "a nie zabronił ci przypadkiem tam chodzić?", zapytałem.

"Zabronił...ale mam to gdzieś, wkurza mnie przez te dwa tygodnie dlatego tym razem ja chcę go wkurzyć".

"Niby czym cię wkurza?", zapytał Felix, "no bo nie chce się ze mną pieprzyć bo twierdzi że nie do końca wyzdrowiałem".

Prychnąłem rozbawiony, "ty tylko o jednym myślisz", powiedział kim kręcąc głową, "wcale że nie...więc co chcecie pójść ze mną?".

"Mogę iść", odezwał się seungmin, "a co changbin też cię wkurza?", zapytał han, "nie, ale pójdę z tobą żeby cię przypilnować".

Jisung prychnął, "jestem już dorosły", powiedział wskazując na siebie palcem, "tak tak wmawiaj sobie", powiedział blondyn krzyżując ręce na piersi, "ja też pójdę i tak niemam nic do roboty", powiedziałem teraz patrząc na Felixa tak samo jak jisung i seungmin.

"Co?", zapytał niewinnie, "chcesz z nami iść?", zapytał han, "żeby was pilnować jak się napierdolicie?, podziękuję".

"No weź aż tak źle nie będzie", powiedział seungmin, "ja już was znam i wiem co zrobicie a najbardziej to ty i ty", wskazał na mnie i seungmina, "niby co ja?", wskazałem na siebie palcem.

"Wy oboje potraficie się tak najebać zresztą tak samo jak jisung", prychnąłem, "a może tak naprawdę nie chodzi o pilnowanie nas tylko boisz się spotkania z hyunjinem", powiedział kim nachylając się nad ławką w stronę Felixa.

"Wcale że nie", wyszeptał odwracając wzrok i trochę się rumieniąc, "co takiego zrobił że boisz się spotkania z nim?", zapytałem na co jeszcze bardziej się zarumienił.

"Pocałował mnie w momencie gdy moi rodzice patrzyli a potem gdy zapytali czy nas coś łączy to powiedział że jesteśmy razem".

Zakryłem usta uśmiechając się i spojrzałem na seungmina i jisunga którzy mieli takie same miny jak ja, "o boże naprawdę?", zapytał jisung podczas śmiechu.

"Kupili ci prezerwatywy?", szepnął kim na co wybuchnąłem śmiechem a Felix od razu go uderzył.

"Pójdę z wami ale nie będę się spotykać z hyunjinem", powiedział patrząc na nas, na co całą trójką skinęliśmy głowami.

Older Brother| JeongchanOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz