Pov Felix
Gdy tylko dowiedziałem się co się stało jeonginowi, nie mogłem w to uwierzyć, powiedział że dzisiaj przyjdzie do szkoły bo czuję się już lepiej ale moim zdaniem powinien siedzieć w domu.Idąc korytarzem szkolnym nikogo na nim nie było, może dlatego że lekcja trwa od dziesięciu minut.
Byłem na siebie zły za to że zaspałem ale z powodu wczorajszych wrażeń, po prostu byłem zmęczony.
"Felix zaczekaj", zacząłem iść szybciej a słysząc zbliżające się kroki zacząłem biec, ale już po chwili zostałem pociągnięty za nadgarstek i przygwożdżony do szafek.
"Proszę posłuchaj mnie ja ci nic nie zrobię", podniósł ręce w geście obronnym, "przestań pieprzyć i się odwal".
"Posłuchaj przez chwilę ja bardzo przepraszam za to co robiłem w podstawówce ale musiałem to robić bo..", nie dokończył tylko odwrócił wzrok.
"Bo?", zapytałem, z jednej strony chciałem już iść ale z drugiej chciałem dowiedzieć się o co mu chodzi, "bo się w tobie zakochałem okej...byłem w tobie zakochany, ale widząc jak rozmawiałeś z każdym...wiedziałem że nie mam u ciebie szans...dlatego musiałem zwrócić na siebie jakoś twoją uwagę...wiem że w brutalny sposób ale nie miałem innego pomysłu".
"Jest wiele sposobów na to aby wyznać komuś że się kogoś kocha...a ty wybrałeś zastraszanie mnie i wyzywanie za to że mam piegi".
"Wiem i bardzo tego żałuję...potem gdy nawet byliśmy sami to i tak musiałem to robić bo moi koledzy wkręcili się i kazali mi wciąż to robić...a twoje piegi..są przepiękne tak samo jak ty".
Moje policzki zaczęły płonąć na ten komplement dlatego chciałem już iść ale Junghwan złapał mnie za nadgarstek i nachylił się blisko mojej twarzy.
"Przepraszam Felix...wybaczysz mi?", lekko skinąłem głową a jego twarz zaczęła się zbliżać jeszcze bardziej.
"Junghwan co robisz?", zapytałem, "nawet nie wiesz jak długo czekałem na ten moment".
Nie wiedząc nawet kiedy jego usta złączyły się z moimi, zaczął mnie całować a ja wciąż analizowałem co się dzieje.
Gdy chłopak ugryzł moją wargę chciałem oddać pocałunek ale nagle się odsunął a raczej został przez kogoś popchnięty.
"Kazałem ci trzymać się od niego z daleka prawda?!", krzyknął chłopak powodując że echo odbiło się po korytarzu.
"Hyunjin zostaw go", powiedziałem próbując odsunąć go od Junghwana, kładąc rękę na jego klatce piersiowej "Felix przecież on cię gnębił czemu teraz go bronisz?".
"To nie tak", rozdzielając ich złapałem hyunjina za rękę i zacząłem go prowadzić w inne miejsce tak żeby mu wszystko wytłumaczyć.
"Czemu go bronisz?", zapytał, "nie bronie po prostu...przeprosił mnie i powiedział czemu tak naprawdę mi dokuczał".
Spojrzał na mnie wyczekująco, "zakochał się we mnie", chłopak zaczął się śmiać, "Felix czy ty naprawdę jesteś taki naiwny wierzysz mu?, czy ty w ogóle masz mózg w tej łepetynie?", pstryknął mnie w czoło.
"Nie jestem naiwny on mówi prawdę", powiedziałem pocierając czoło, "niby skąd ta pewność chce ci przypomnieć że przez niego płakałeś kilka dni temu", spuściłem wzrok i dopiero wtedy zorientowałem się że wciąż trzymam jego rękę.
Puściłem jego dłoń i odwróciłem wzrok, "nie musisz mi tego przypominać ja-", znowu mi przerwał, "muszę bo jesteś naiwny i głupi jak dziecko dlatego przetrzyj na oczy i zobacz jak cię oszukuję!".
Nie wiedziałem co powiedzieć, szczerze to zranił mnie tymi słowami.
"Jeszcze się z nim całowałeś", prychnął a ja tylko skrzyżowałem ramiona na piersi spuszczając wzrok, "nie odwzajemniłem pocałunku", wyszeptałem.
"Co?", zapytał podchodząc bliżej, "nic", już miałem iść ale hyunjin złapał mnie i przyciągnął do siebie, "nie odwzajemniłeś pocałunku?".
Nic nie odpowiadając przytuliłem się do niego co szybko odwzajemnił, "już niewiem co mam robić...niewiem czy mówi prawdę czy nie".
"Napewno kłamię-", przerwałem mu, "a jeśli nie?", hwang położył rękę na moim policzku i przejechał kciukiem po mojej dolnej wardze.
"Gdybym cię pocałował odwzajemnił byś?".
★(° °)★
Pov seungmin
"Moim zdaniem powinieneś zostać jeszcze w domu", powiedziałem wyciągając zeszyty z plecaka."Nie chciałem zostać w domu...czuje się dziwnie w obecności rodziców", odwróciłem się w jego stronę.
"Co masz na myśli?", zapytał jisung, "gdy przytulili mnie nie czułem tego ciepła co zawsze to tak jakby zostali podmienieni, a chan...gdy on mnie przytulił...to czułem jakbym zakochiwał się w nim jeszcze bardziej", wyszeptał ostatnie spuszczając wzrok.
"Czekaj co?", zapytałem trochę za głośno, "kim seungmin proszę ciszej tam", powiedział nauczyciel na co skinąłem głową przepraszając.
Lekcja trwa już od 20 minut ale niezbyt się nią interesuje, a pozatym nie ma jeszcze Felixa co mnie martwi.
"Niewiem to chyba przez te sny...wczoraj powiedzieli żebym wziął leki nasenne które przepisał mi lekarz, ale ja ich nie wziąłem bo miałem nadzieję że znowu mi się coś przyśni i będę mógł dowiedzieć się czegoś więcej".
"I przyśniło ci się coś?", zapytał jisung na co młodszy pokręcił głową, a po chwili do klasy ktoś wszedł dlatego odwróciłem się w tamtą stronę a tam zobaczyłem zdyszanego Felixa.
"Lee Felix zdajesz sobie sprawę że lekcja trwa od 20 minut?", blondyn spuścił głowę na słowa nauczyciela.
"Dobra siadaj", westchnął mężczyzna, Felix szybko podszedł do ławki i dopiero wtedy zobaczyłem jak jego policzki są czerwone.
Jeongin położył rękę na jego czole jakby sprawdzając czy ma gorączkę.
"Co?", zapytał zmieszany, "jesteś przeziębiony?", zapytałem na co spojrzał na nas w szoku.
"Widziałeś swoją twarz?", zapytał han, Felix wziął swój telefon i spojrzał na ekran, jego oczy rozszerzyły się po czym zakrył swoje policzki.
"T-to nic", zaczął się jąkać, wymieniliśmy spojrzenia z jisungiem i jeonginem po czym wróciliśmy wzrokiem do Felixa.
"Lixie...chcesz może nam coś powiedzieć?", zapytałem przysuwając się bliżej, "jeśli wasza czwórka nie przestanie gadać to wylądujecie u dyrektora".
Odwróciliśmy się w stronę nauczyciela który patrzył na nas zabójczym spojrzeniem, "masz nam wszystko powiedzieć jak będziemy na stołówce", powiedziałem po czym skupiłem się na lekcji która wcale nie była interesująca.
CZYTASZ
Older Brother| Jeongchan
Fanfiction"Nie jestem już dzieckiem do cholery zrozum to wreszcie jestem prawie pełnoletni i mam prawo umawiać się z kim chce, to jest moje życie więc się odpieprz!". "Gówno wiesz jesteś zwykłym nieletnim dzieciakiem!", odkrzyknął, "przestań mnie traktować ta...