"ogarnij jakoś włosy bo wyglądasz jakby cię pieron szczelił", powiedział han a młodszy jedynie westchnął.
"Jeongin przestań się obwiniać to nie twoja wina", powiedział Felix siadając obok chłopaka, "ale przeze mnie pokłóciliście się z minho i hyunjinem a seungmin z changbinem....jest już południe a on wciąż siedzi u siebie w pokoju".
"Może śpi", powiedział jisung a młodszy westchnął kręcąc głową, "napewno nie...on wczoraj płakał a to wszystko to moja wina".
"Ej mam coś ważnego do powiedzenia", powiedział nagle seungmin wchodząc do salonu, "całą czwórką lecimy do tokyo bo tam jest seunghwan a on powiedział że z przyjemnością pomoże znaleźć babcie jeongina".
Cała trójka spojrzała na niego w szoku, "no co?", zapytał zdezorientowany a młodszy od razu się rozpłakał i podszedł do niego mocno go przytulając, "o co chodzi coś mnie ominęło?".
"Seungmin ja cie tak bardzo przepraszam...i ciebie jisung i Felix też...przeze mnie zrobiliście najgłupszą rzecz na świecie i czuję się z tym cholernie źle dlatego proszę porozmawiajcie z nimi i kurwa do nich wróćcie bo-", kim mu przerwał, "nie płacz już...to nie twoja wina...sami tak zdecydowaliśmy".
"Ale-", han mu przerwał, "no nie rycz już, tylko idź się pakuj lecimy do Japonii ", uśmiechnął się szeroko na co kim jedynie się zaśmiał.
"Niema mowy że moi rodzice się na to zgodzą", powiedział blondyn, "to powiedz że będziesz nocować u mnie", powiedział seungmin a starszy jedynie skinął głową wstając.
Po tym jak seungmin i jeongin spakowali niezbędne ubrania do plecaków pojechali we czwórkę do domu jisunga a potem Felixa aby oboje również się spakowali po czym od razu pojechali na lotnisko.
"Jak dobrze że moich rodziców nie było w domu", powiedział han wzdychając, "nie gadaj tylko chodź szybko bo zaraz nam samolot odleci", powiedział kim zaraz potem łapiąc go za nadgarstek i ciągnąc w stronę bramek.
★(° °)★
"O changbin cześć co tu robisz?", zapytał wpuszczając przyjaciela do środka, "coś jest nie tak".
"Co masz na myśli?", zapytał idąc w stronę salonu a zaraz potem siadając na kanapie.
"Seungmin nie odbiera telefonu a wczoraj gadał jakieś brednie", starszy zaśmiał się pod nosem, "ale ty się o niego martwisz", powiedział kręcąc głową.
"Ty nic nie rozumiesz....seungmin ze mną zerwał", Bang rozszerzył oczy, "co?", zapytał nie dowierzając w słowa przyjaciela, "jisung zerwał z minho a Felix z hyunjinem...i wszystkim chodzi o jedno".
"O co?", zapytał, "o to że okłamywaliśmy jeongina jak był mały", chan westchnął, "cholera to moja wina...mogłem was o to nie prosić".
"Byłeś wtedy głupi...zresztą jak teraz ale już mniej", starszy spiorunował go wzrokiem, "ale z jednej strony gdyby jeongin dowiedział się o tym wszystkim w tak młodym wieku to by się załamał", powiedział seo.
"No tak wiem...ale kurwa...przez to cała wasza trójka teraz cierpi....a w dodatku zamiast powiedzieć jeonginowi wszystko na spokojnie to dowiedział się tego wszystkiego w drastyczny sposób", powiedział wstając i kładąc ręce na biodrach.
"Niechce jeszcze bardziej cię zamartwiać ale...jak pojechałem do domu seungmina żeby z nim porozmawiać....nie było go w domu...jego rodzice wyjechali a dom był pusty".
"Może poszli gdzieś na spacer albo coś", powiedział chan, "tylko że sąsiadka mówiła że seungmin wychodził z domu dzisiaj rano z przyjaciółmi tak jakby gdzieś jechali....mówiła że seungmin i jeden z jego przyjaciół mieli plecaki a do szkoły raczej nie poszli".
CZYTASZ
Older Brother| Jeongchan
Fanfiction"Nie jestem już dzieckiem do cholery zrozum to wreszcie jestem prawie pełnoletni i mam prawo umawiać się z kim chce, to jest moje życie więc się odpieprz!". "Gówno wiesz jesteś zwykłym nieletnim dzieciakiem!", odkrzyknął, "przestań mnie traktować ta...