chapter 43

709 41 28
                                    

Pov jeongin
Obudziłem się z dość silnym bólem całego ciała, głowa chciała mi eksplodować i to z powodu tego alkoholu, mogłem tyle nie pić.

Zmarszczyłem brwi czując uścisk na biodrach, odwróciłem się a tam zobaczyłem mojego brata z gołą klatką piersiową.

Dopiero później zorientowałem się że jestem nagi i on również.

Japierdole chyba to jakiś sen, czy my naprawdę to zrobiliśmy, boże co ja zrobiłem.

Obejrzałem się po pokoju i zobaczyłem że jestem w pokoju chana dlatego zacząłem szukać swoich ubrań, które szybko zacząłem zakładać patrząc czy chan się nie budzi.

Po założeniu koszulki i bokserek zacząłem myśleć o tym co zrobiliśmy wczoraj.

Z jednej strony cieszyłem się bo naprawdę tego chciałem ale z drugiej strony wiedziałem że to złe i oboje powinniśmy o tym zapomnieć.

"Jeongin", z moich myśli wyrwał mnie głos chana który się obudził, byłem w pełni ubrany ale po prostu zamarłem i wpatrywałem się w nicość.

Przygryzłem dolną wargę czując jak siada i owija ręce wokół mojej talii, a następnie całuje mnie w policzek.

"Jak się czujesz, boli cię coś?", zapytał, czułem jego wzrok na sobie ale mimo to nie odwróciłem się w jego stronę, za bardzo się bałem.

"T-tak....trochę", to było pierwsze co powiedziałem dzisiejszego dnia, "jeongin spójrz na mnie", szybko pokręciłem głową spuszczając wzrok.

"Spójrz na mnie", niepewnie podniósłem głowę teraz na niego patrząc, "to co zaszło między nami-", przerwałem mu, "chce o tym zapomnieć".

Jego brwi zmarszczyły się i wpatrywał się we mnie intensywnie, "co?", zapytał, "chce żebyśmy o tym zapomnieli albo najlepiej to udawajmy że to się nigdy nie wydarzyło".

Pomimo tego że nie chciałem tego mówić, musiałem bo wiedziałem że to złe dlatego pomimo łamiącego serca musiałem to zrobić.

"Ale ja nie chce za długo czekałem aby to się wydarzyło żeby teraz o tym zapominać", nie wiedząc nawet kiedy posadził mnie na swoich kolanach które były przykryte kołdrą.

"Co?", zapytałem zmieszany, "jeongin ja nie chce o tym zapominać i niechce żebyś ty też o tym zapominał", położył rękę na moim policzku gładząc go po czym zaczął zbliżać się bliżej mojej twarzy.

"Chan", wyszeptałem zamykając oczy i czekając aż coś zrobi.

Zanim się obejrzałem wbił się w moje usta, położyłem ręce na jego szyi za to chan trzymał mnie w biodrach przyciągając do siebie.

Chciałem aby ta chwila nigdy się nie skończyła ale uświadamiając sobie co robię i z kim się całuje, odsunąłem się.

"Nie możemy", powiedziałem ciężko oddychając, "nikt nie musi się o tym dowiedzieć jak to wczoraj powiedziałeś".

Potem znowu zaczął mnie całować i niestety znowu musiałem się odsunąć, "chan przestań....jesteśmy braćmi....nie możemy tak robić".

Szybko zszedłem z jego kolan i wyszedłem z jego pokoju biegnąc do swojego.

Nie chciałem tego robić, tak bardzo nie chciałem tego robić ale wiedząc że to zajdzie za daleko...musiałem.

Siedząc na swoim łóżku przyciągnąłem kolana do piersi cicho płacząc.

★(⁠°⁠ ⁠۝ ⁠°⁠)★

Pov Felix
Budząc się wcześnie rano naszczęście nie czułem bólu który doskwierał mi przez całą niedzielę, dlatego byłem szczęśliwy.

Older Brother| JeongchanOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz