Pov jeongin
Leżałem na łóżku chana podczas gdy chłopak leżał obok myśląc o tym co mu przed chwilą powiedziałem."Pewnie to tylko zwykły sen i tyle", pokręciłem głową na jego słowa, "to było takie prawdziwe, to nie mógł być sen".
"Chan", chłopak mruknął abym kontynuował, "czy tata kiedyś nas bił?", mój brat od razu na mnie spojrzał zdziwiony i jednocześnie zszokowany moimi słowami.
"Czemu tak myślisz nasz tata nigdy by nie podniósł na nas ręki co ci przyszło w ogóle do głowy".
"Niewiem po prostu już niewiem co mam robić...te sny są tak bardzo realistyczne, ale jednocześnie nie mogły się wydarzyć prawda?", chan zamiast odpowiedzi przyciągnął mnie kładąc moją głowę na swojej klatce piersiowej a swoje ręce miał na mojej talii.
"No pewnie że nie...po prostu oglądałeś jakieś filmy i tyle...nie musisz się tym martwić", chan zaczął gładzić mnie po włosach przez co moje powieki stały się cięższe.
"Felix powiedział że płakałem i krzyczałem podczas snu", wyszeptałem, "słyszałem jak krzyczysz i myślałem że oni ci coś zrobili".
"Oni nigdy by mnie nie skrzywdzili...zawsze przy mnie byli w trudnych chwilach i potrafią mnie pocieszać gdy jest mi smutno...są najlepsi".
I to było ostatnie co powiedziałem bo zaraz potem zasnąłem.
★(° °)★
Pov jisung
Obudziłem się jako pierwszy i szybko zorientowałem się że spałem na seungminie, a potem rozglądając się po pokoju zdałem sobie sprawę że nigdzie nie ma jeongina.Mój wzrok padł na łazienkę ale nie słysząc z tamtąd żadnych dźwięków westchnąłem odwracając się w stronę wciąż śpiącej dwójki przyjaciół.
Lekko potrząsnąłem ciałem kima aby ten się obudził a zaraz potem zrobiłem to samo z felixem.
"Czemu mnie budzisz chce spać", jęknął seungmin zaraz potem przykrywając się kołdrą, "nie ma jeongina", powiedziałem na co oboje podnieśli głowy i zaczęli się rozglądać.
"Może wstał pierwszy", powiedział Felix, "nigdy nie wstaje jako pierwszy co jeśli znowu mu się coś śniło a potem gdzieś pobiegł bo za bardzo się bał?", zapytałem zaczynając panikować.
"Napewno nic mu nie jest...znaczy trzeba zapytać chana", wyszeptał ostatnie seungmin, "od razu mówię ja nie", dodał.
"Dobra ja pójdę ale wy idziecie ze mną", powiedział Felix i wstał z łóżka, jednak drzwi po chwili otworzyły się ukazując zaspanego jeongina.
"Innie gdzie byłeś?", zapytałem ale nie odpowiedział tylko wlazł na swoje łóżko i przykrył się kołdrą.
"Bang jeongin do cholery mów gdzie byłeś!", krzyknął seungmin a młodszy jęknął cierpiętniczo zaraz potem siadając, "dobra powiem ale macie się ze mną nie droczyć", jego policzki zaczęły robić się czerwone.
Cała nasza trójka skinęła głową i usiedliśmy obok zarumienionego już jeongina.
"S-spałem z chanem", moje oczy rozszerzyły i szybko nabrałem powietrza, "że co?", zapytałem podczas gdy on spuścił głowę zawstydzony.
"No bo obudziłem się i nie chciałem was budzić dlatego poszedłem do chana żeby przy okazji go przeprosić i wtedy opowiadając mu o tym co mi się śniło...tak jakby zasnąłem".
"Innie.....jak ci się spało?", droczył się Felix, "d-dobrze", wyjąkał odwracając wzrok.
"Jeongin czy coś się stało między wami, czy to była tylko spokojna noc?", zapytałem przysuwając się bliżej niego, "obiecaliście mi że nie będziecie się ze mną droczyć", powiedział chowając głowę w poduszkę.
"Zrobił ci malinke?", zapytał kim a młodszy niemalże od razu, uderzył go poduszką podczas gdy ja wybuchnąłem śmiechem razem z felixem.
"Och innie nie złość się", powiedziałem przytulając go, "nienawidzę was", wyszeptał.
"My też cię kochamy", powiedział Felix zaraz potem rzucając się na jeongina i zaczynając go łaskotać.
"Przestań okej już przestań!", jeongin śmiał się jak nigdy próbując się odsunąć od Felixa który nie przestawał.
"Dobra skończ bo straci głos a musi go jeszcze mieć dla chana", powiedział seungmin a zaraz potem młodszy rzucił się na niego.
"Zginiesz Kim Seungmin!", przez to że seungmin trenował z łatwością znokautował jeongina, "gdzie się tego nauczyłeś?", zapytał zszokowany.
"Na treningach", podszedłem bliżej i spojrzałem na kima, "pokaż mięśnie", poprosiłem na co chłopak tylko pokręcił głową.
"No weź pokazuj", dodał Felix, "nie będę się przed wami rozbierać", przewróciłem oczami na jego słowa, "ale w szatni na wuef jakoś się przebierasz a jest nas więcej", powiedziałem.
"Tak ale wy jesteście zboczeni a tam jest nas więcej dlatego się was nie boje", moje oczy rozszerzyły się dlatego szybko wziąłem poduszkę i uderzyłem kima.
"Pokazuj albo sam ściągnę ci tą koszulkę!", krzyknął Felix na co seungmin tylko pokręcił głową.
Podszedłem do kima i wykorzystując okazję że miał odwrócony wzrok, podniosłem jego koszulkę ukazując dobrze wyrzeźbiony brzuch.
"O kurwa seungmin nie spodziewałem się tego", powiedział jeongin mając wzrok utkwiony w jego mięśniach.
Seungmin jednak szybko wyrwał koszulkę i ściągnął na dół, "ale nie jesteś tak umięśniony jak chan", nasz wzrok padł na jeongina który jakby nigdy nic siedział sobie na łóżku.
"Widziałeś go bez koszulki?", zapytał Felix, "no...kilka razy, często chodzi bez, więc jestem przyzwy-", nie dokończył gdy zorientował się co właśnie mówił.
"Czekajcie nie miałem tego na myśli p-po prostu...", sam nie wiedział co chciał powiedzieć dlatego spuścił głowę.
"Widzisz coś między wami jednak jest", powiedział seungmin, "nic między nami nie jest...po prostu wtedy ćwiczył i tyle", wymamrotał cicho.
"Może chodźmy na śniadanie pani choi pewnie już przygotowała", wstał z łóżka i podszedł do drzwi zaraz potem szybko wybiegając z pokoju.
"Ej innie wracaj nie wiemy gdzie jest jadalnia", powiedział seungmin biegnąc za młodszym, co też niechętnie zrobiłem bo nie jestem fanem biegania z samego rana.
"Bang jeongin przed miłością nie uciekniesz!", krzyknąłem próbując go złapać, "właśnie że tak!", odkrzyknął i wbiegł do jadalni gdzie było z pięć pokojówek a na stole było pełno jedzenia.
"Teraz siadać i jeść", wydyszał młodszy siadając przy jednym z wielu stołków, ten stół był naprawdę ogromny a jedzenia było dużo, dlatego też na moich ustach pojawił się szeroki uśmiech.
CZYTASZ
Older Brother| Jeongchan
Fanfiction"Nie jestem już dzieckiem do cholery zrozum to wreszcie jestem prawie pełnoletni i mam prawo umawiać się z kim chce, to jest moje życie więc się odpieprz!". "Gówno wiesz jesteś zwykłym nieletnim dzieciakiem!", odkrzyknął, "przestań mnie traktować ta...