Pov Felix
"Hej Felix zastanawiałem się czy nie chciałbyś może spotkać się ze mną jutro bo mamy wtedy wolne i poszlibyśmy gdzieś i w ogóle".Nie wiedziałem co powiedzieć, myślałem nad tym czy mógłbym mu zaufać, zrobił mi tyle złego gdy byliśmy w podstawówce.
"Dam ci znać po lekcjach", wymijając go poszedłem od razu do klasy gdzie trójka moich przyjaciół już tam czekała.
Zdziwiłem się trochę bo zobaczyłem że jeongin ma czerwone policzki, czy to możliwe że jest chory?.
"Cześć", powiedziałem siadając obok jeongina, "tobie co jesteś chory?", jisung i seungmin zaczęli się śmiać a jeongin zrobił się jeszcze bardziej czerwony.
"Lixie pomóż mi oni się ciągle ze mną droczą", powiedział młodszy po czym przytulił się do mnie zakrywając swoją twarz.
"Och innie przecież nic ci nie robimy", powiedział jisung, "no właśnie my tylko z tobą rozmawiamy", dodał seungmin.
"Powie mi ktoś o co tu chodzi?", zapytałem, "no bo nasz mały jeongin przyszedł do szkoły bardzo nie wyspany", odpowiedział seungmin patrząc na jeongina.
"Innie jesteś jeszcze za młody na takie rzeczy", powiedziałem drocząc się z nim na co odsunął się odemnie krzyżując ręce na piersi.
"Nienawidzę was", jego telefon zaczął wibrować, a na ekranie wyświetliło się imię Yujun, zanim jeongin zdołał wziąść swój telefon, seungmin zrobił to jako pierwszy.
"Oddawaj mi telefon", jeongin próbował wziąść telefon ale mu się nie udało.
"Przeczytaj", pospieszył jisung, "dobra czekaj...hejka jeongin przyjadę po ciebie jak skończysz lekcje, do zobaczenia....kocham cię", oboje zaczęli się głośno śmiać a ja tylko patrzyłem na nich kręcąc głową.
Jeongin zabrał telefon i zaczął coś pisać, "a tak w ogóle to widziałem jak rozmawiasz z Junghwanem co chciał?", skierowałem wzrok na seungmina.
"Chce sie ze mną spotkać jutro", wymamrotałem, "zgodziłeś się?", zapytał han, "powiedziałem że dam mu znać po lekcjach", położyłem głowę na stoliku wzdychając.
"I co spotkasz się z nim?", zapytał jeongin odrywając się od swojego telefonu, "sam niewiem...niewiem czy mogę mu zaufać...a wy jak myślicie?".
"To już od ciebie zależy...zawsze możesz spróbować", powiedział jisung, "ja mu nie ufam..nie pamiętasz co ci robił w podstawówce?", zapytał kim.
"No pamiętam ale powiedział że się zmienił i zrobił to wszystko bo się zakochał....cholera już niewiem co robić".
"Ja bym ci radził żebyś poszedł...zobaczysz czy aby napewno jest godny zaufania i czy się zmienił", zwróciłem wzrok na najmłodszego którego wzrok był wbity w telefon.
"A co z nocowaniem?", zapytałem, "och kierowca może odebrać od ciebie rzeczy i zawiezie je do mnie do domu a po randce przyjedziesz do mnie", powiedział jeongin uśmiechając się.
"To nie randka...tylko spotkanie", wymamrotałem, "tak tak wmawiaj to sobie a pod koniec będziesz miał chłopaka...nie wieże że jako jedyny będę singlem".
Przewróciłem oczami na to jak bardzo seungmin dramatyzuje, "a ten donghyun co nam mówiłeś...powiedziałeś że jest fajny i razem trenujecie", powiedziałem.
"Tylko trenujemy...no może czasami mnie podrywa ale to nie-", jisung mu przerwał, "widzisz może coś z tego będzie".
Seungmin przewrócił oczami wzdychając, a ja wciąż myślałem o junghwanie.
CZYTASZ
Older Brother| Jeongchan
Fanfiction"Nie jestem już dzieckiem do cholery zrozum to wreszcie jestem prawie pełnoletni i mam prawo umawiać się z kim chce, to jest moje życie więc się odpieprz!". "Gówno wiesz jesteś zwykłym nieletnim dzieciakiem!", odkrzyknął, "przestań mnie traktować ta...