Miłego czytania! 💞
Piątek, 13 maj 2023
-Wróciliśmy, teraz ja kręcę! - zakręciłam butelką, ale nie skończyło się to na zwyczajnym zakręceniu, dziewczyny musiały sobie oczywiście dopowiedzieć historię.
-Uu Faustynka jak tam z twoim Bartusiem? Byliście grzeczni? - zapytała uśmiechając się i dokuczając mi tym Wika.
-Wisia, daj mi już spokój, zrozumcie w końcu, że nigdy z nim nie będę - jej mina zrzedła.
Zakręciłam butelką i wypadło na Hanię.
-Haniula, pytanie czy wyzwanie?
-Wyzwanie, proszę.
-Popatrz prosto w oczy komuś, kto cię najbardziej zranił. Nie musisz się tłumaczyć - spojrzała na Oliwiera. - Dobra, to kręcę - wypadło na Bartka. - Uu Bartuś, pytanie czy wyzwanie? - spojrzała na niego.
-Pytanie.
-Było coś więcej między tobą, a Fausti?- spytała a ja czułam, że zapadam się pod ziemię, starałam się tego nie pokazywać, ale nie wiem czy mi się to udało.
-Bartek-
-Nie - powiedziałem stanowczo. Kogo ja próbuję oszukać?
~30 maj 2022
-Bartek, jesteśmy za szkołą, każdy nas może tu zobaczyć, a ja chcę uniknąć kolejnych niepotrzebnych historyjek ze strony Wiki i Hani.
-Daj spokój sobie z tym, znajdziemy jakąś wymówkę. - objął mnie w talii, a nasze usta złączyły się. Pocałunek był pełen czułości. Nawet nie wiem kiedy zadzwonił dzwonek. Wtedy liczyliśmy się tylko my. Kiedy ogarnęliśmy, że dzwonił dzwonek, szybko pobiegliśmy do klasy. No nie, 15 minut spóźnienia. Oczywiście jak wparowaliśmy razem do klasy, nie obyło się bez niepotrzebnych dopowiadań.
-Uuu Faustynka i Bartuś, co wy tam robiliście, że się spóźniliście? - spytała podejrzliwie Wika.
-Daj spokój Wika, ja byłam w toalecie i nie słyszałam, że dzwoni dzwonek, a Bartek? Nie wiem co robił - odpowiedziałam jej i przewróciłam oczami dla niepoznaki.
-Fausti, masz pomadkę rozmazaną - dopowiedziała Julita.
-O matko, dziękuję Julita, malowałam się w toalecie i się skapnęłam, że dzwonek już dzwonił - spojrzałam na Bartka, zobaczyć czy ma moją pomadkę na ustach, na szczęście nie miał.
-Uznajmy, że wam wierzymy - powiedziała Hania.~
Od tamtej pory, Fausti ze mną nie rozmawiała. Straciłem nadzieję na coś więcej i szukałem pocieszenia w innych dziewczynach.
-Faustyna-
Tak graliśmy jeszcze jakieś półtorej godziny.
Świetnie się wszyscy bawiliśmy, ale niestety wszystko co dobre szybko się kończy. Nie ma jutro szkoły, więc niektórzy postanowili zostać na noc. Wika z Julitą spały na kanapie, Hania ze Świeżym w moim łóżku, Patryk spał po prostu w swoim pokoju, Bartek musiał spać na materacu na podłodze w salonie, bo wolnych łóżek już nie było, no chyba, że moich rodziców, ale oni nawet nie pozwalają wchodzić do swojego pokoju pod ich nieobecność.
Ja postanowiłam, że na razie nie pójdę jeszcze spać, tylko posprzątam, żebym jutro miała mniej do roboty.
Kiedy zbierałam - puste już - butelki po napojach, jedna mi spadła i zrobiła dość duży hałas, ale nie na tyle głośny, żeby wszystkich obudzić. Hałas i moje krzątanie się po kuchni usłyszał Bartek - spał najbliżej kuchni.
-Faustynka, kochanie, zostaw to już, chodź się do mnie połóż.
Kochanie? Chyba mu się coś pomyliło. To słowo cały czas odbijało się w mojej głowie, od ucha do ucha, niczym echo, a ja czułam, że się rumienię.
-Bartek, nie mogę na razie, muszę to posprzątać - czyściłam blat ścierką.
-Jest już późno, jutro ci pomogę to sprzątać - ledwo go zrozumiałam z tej plątaniny słów.
-Nawet jeżeli bym chciała się położyć spać, to nie mam gdzie - odwróciłam się do niego.
-U mnie jest przecież miejsce - wskazał na swój materac.
-Bartek, to jest materac jednoosobowy, nie zmieścimy się - starałam się znaleźć wymówki, żeby nie musieć z nim spać, pewnie jutro bym się spotkała z kolejnymi historiami ze strony Hani i Wiki, ale on cały czas nalegał. W końcu uległam jego naleganiu, położyłam się obok niego. Było mi cholernie zimno, więc wtuliłam się w jego tors, a on mnie jeszcze mocniej objął.
Czułam się najlepiej na świecie, jego ramiona dodawały mi ukojenia i otuchy, z każdą sekundą czułam, że coraz bardziej unoszę się nad ziemią.
Nie wierzę, leżę z Bartkiem wtulona w niego i myślę tylko nad tym, że chcę się zatrzymać w czasie, aby jak najdłużej móc z nim tutaj być.
CZYTASZ
Blossoming love
Подростковая литература~ Fartek ~ Bartek oraz Faustyna, bo tak nazywają się główni bohaterowie. Zawsze się poniżali nawzajem przy innych, jednak pewnego dnia postanawia się coś zmienić. Może w końcu dorośli?