144. Jak długo?

464 59 23
                                    

To pytanie pojawiało się dobrze od ponad 20 lat, kiedy panowanie Domu Gauntów, trwające ponad 4 stulecia, dobiegało końca. Czystokrwista dynastia nie widziała takiej stabilności od czasów Salazara Slytherina. Kampania Grindelwalda osłabiła polityczną sprawność rodzin czystej krwi. Przywództwo musiało się zmienić. To powinni być Lestrangeowie. Stracili dziecko na rzecz Grindelwalda. Byli bogaci, silni, ambitni... To byłby początek nowego rozdziału.
Ale było już za późno.
Obrzydliwie bogaci, przebiegli, impulsywni i wściekli... Szlachetny i najstarszy ród Blacków postanowił zabrać to, co do nich należało. To, co stracili ponad 400 lat temu na rzecz Gauntów. Byli źli, że przegrali z potomkami samego Salazara, gdy pierwszymi dziećmi Slytherina, nawet jeśli nie biologicznymi, byli Adara i Castor Black. A to w końcu od nich rozpoczęła się czarodziejska arystokracja.
Syriusz Black II dostrzegł szansę na przywrócenie panowania swojej rodzinie po tych 400 latach. Zobaczył szansę i ją wykorzystał, nim Lestrange'owie postanowili coś z tym zrobić. Przekazał dynastię swojemu najmłodszemu wnukowi - Alphardowi Blackowi - który nigdy się nie ożenił.
Kto więc miałby przyjąć szlacheckie nazwisko rodu? Na pewno zaręczeni Bellatrix Black i Rudolphus Lestrange. Bardzo rozsądny kompromis pomiędzy obiema rodzinami. Ale potem Walburga Black urodziła syna i nazwała go Syriusz. Na cześć jej dziadka, który przywrócił panowanie swojej rodzinie. To oznaczało, że wszystko się zmieniło.
Dziecko Syriusza Oriona Blacka III, nawet jeśli było nienarodzone i nie było go jeszcze w planach, już było znane jako następny władca. Nieważne, czy chłopiec, czy dziewczynka. Nieważne, że Syriusz Orion Black III uciekł i został wydziedziczony przez rodziców. Nadal był Black'iem dzięki fortunie, którą pozostawił mu Alphard. I to właśnie czyniło Syriusza Black'a najważniejszym z nich wszystkich. Zwłaszcza podczas wojny z Voldemortem.
Można sobie wyobrazić, jak zachwycona była Walburga, gdy dowiedziała się, że jej najstarszy syn został umieszczony w zimnej celi Azkabanu. Trzyletnia córka Syriusza została sama, nikt nie wiedział, kim była jej matka. A umieszczenie młodej Tiany Adary Black - nazwanej na cześć pierwszej wiedźmy z jej rodziny - wśród Malfoy'ów było gwarancją, że Black'owie będą rządzić przez długi czas. Dlatego Walburga postanowiła rzucić kilka zaklęć, pociągnąć za kilka sznurków, które posiadała...
Tiana Adara Black z tego powodu nigdy nie będzie mogła legalnie zmienić nazwiska, a jej pierworodne dziecko, zwłaszcza jeśli byłby to chłopiec, musiałoby nosić nazwisko rodu Black. Walburga to wszystko zaplanowała. Wiedziała, co zrobić w takiej sytuacji.
Pytanie jednak brzmi, czy Tiana Adara będzie wiedzieć co zrobić ze swoim życiem, kiedy wszystko zostało zaplanowane nim zdołała rozumieć magię?

*'*

- Tiana! Na Merlina!

Brunetka otworzyła oczy, jednak szybko je przymknęła, czując rażące światło księżyca. Księżyca w pełni. Znała ten głos, jednak potrzebowała chwili, żeby sobie przypomnieć.
Venus...

- Możesz sobie łaskawie stąd iść!?-rozbrzmiał drugi głos.-No do kur...
- Luke, nie drzyj się tak-szepnęła Tiana, otwierając w końcu oczy.

Podparła się na ramionach. Venus uklękła obok kanapy, na której leżała Black, upewniając się, że z jej przyjaciółką jest wszystko w porządku. Black zrozumiała gdzie się znalazła.
Salon Grimmauld Place...

- Przepraszam, Gwiazdeczko...-mruknął.-Ale ten imbecyl nie chce sobie pójść!

Tiana spojrzała na swoich przyjaciół. Byli zmęczeni. Dostrzegalne było to już z daleka. Wojna, choć jeszcze się nie rozpowszechniła, dała się im we znaki.
Jednak najciekawszym był "ten imbecyl", o którym wspomniał Lucas. Stał oparty o ścianę i patrzył prosto na brunetkę ze zmartwieniem wymalowanym na twarzy. Przy okazji ignorował wszelkie obelgi, których McKinnon postanowił użyć.

PANNA BLACK I era Golden TrioOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz