Dziś żaden mega sen mi się ni śnił. Zastanawiam się, jaka chyba kolejna bajka będzie mi się śniła. Bo już dwie bajki mi się śniły. Ale czy Vani była tylko snem? Jak tak to, czemu mogę ją przywołać lub jak będę szczęśliwy to pojawi się Wesoła. Tu musi mieć jakiś haczyk. Lub po prostu jestem specjalny.
Tak dobrze mi się spało do chwili aż ktoś mnie obudził. Fakt wiem, że mam szkole, ale zawsze ja się sam budziłem.Jeśli to ty mała mendo to spadaj mi z tego pokoju — Powiedziałem przez sen
Jak to miała być twoja siostra Urwipołciu jak ona ma Zakaz wstęp do ciebie — Powiedział znajomy mi głos.
Tak ale raz ten niepoprawny kleszcz mnie obudził, bo mama chciałaby mnie obudziła tylko po co, ale czekaj.. Czy to..- Przerwałem
Taak to My Francuska i Holenderska Piosenkarka — Powiedziały razem.
Co jak? To wy przecież Jest piątek — Powiedziałem.
Tak wiemy — Powiedziały
To czemu wy przylecieliście i kiedy? - zapytałem
No jakoś wczoraj w nocy — Powiedziała Zoé.
Omygy ! Tylko czemu? - zapytałem.
Bo tak jak i ja i Luna można powiedzieć, że mamy takie jakby '' Przerwę Wiosenną'' - Powiedziała
A no fakt u was w szkołach są inaczej wolne niż u nas nie licząc Świąt Bożego Narodzenia — Powiedziałem
Dokładnie tak — zaśmiały się.
To co idziemy na śniadanie? - zapytałem
Jasne bo strasznie głodne jesteśmy — zaśmiały sięTo my schodzimy na dół. Co jak coś, ale się nie spodziewałem, że przyjadą. Ale co oni będą robić jak ja mam szkołę do 17.
Eh godziny stracone. Ale zawsze jest weekend. I fakt mamy już początek wiosny takiej wczesnej wiosny, ale u nas w Walencji już na początku marca mamy z 20 stopni. To my już byliśmy na dole i już ta mała jędza siedziała. Widać jak cieszyło ją widok kuzynek. No taka pokrzywdzona, że nie chcemy z nią nigdzie iść. Niech się nie dziwi jak jest tak denerwują i tylko by psuła nasza kuzynowską Aurę. Plus wiem jakby Poznałaby Adele, by tak się starałaby zepsuć naszą znajomość lub by mi odebrała. Bo mamy jedną zasadę nie mogą moi znajomi jak i znajomi tej krowy nie możemy spędzać wspólnie czasu. Bo i tak moim mała grupka, ale jest znajomych nienawidzą mojej siostry. Nie dziwię się im ona to tylko kula u nogi. I jeszcze nasi rodzice wolą bardziej ją ja widzę to chociaż zaprzeczają.No więc Zoé i Luna co macie w planie robić? - zapytała Mamá.
No chyba będziemy czekać aż Urwipołeć wróci ze szkoły -, Powiedziała Luna.
Przepraszam co? Urwipońć? Ale jaja - Powiedziała
Spadaj wiedźmo mała — wysyczałem.
No co Urwipołciu ? - "Powiedziała
Zamknij się tylko Luna i Zoé mogą tak na mnie mówić ci to mogę jedynie wywalić za to, że mi tak mówisz. - Powiedziałem w złości.
Ale... - przerwała powstrzymując Urazę
Chodź Prins uspokój się — Powiedziała LunaI ja z Zoé jak i Luną na chwilę odeszliśmy, bo dziś miałem na późniejszą godzinę, ale dziś to do 16. Bo jest piątek i nie chcą byśmy stracili prawie cały dzień na nauce i za to się szanuje.
Ehh chyba oni się nigdy nie pogodzą — Powiedziała Cicho Mama Zoé
Na to wygląda, ale nadal czegoś nie rozumiem — Powiedziała Mamá
Co Takiego Esmeraldo - Powiedziała Mamá Zoé.
Bo przecież pamiętacie, że jak byli młodsi Zoé, Luna, Patrick I Sofía to się lubili — powiedziała
Coś musiało się popsuć — Powiedziała cicho Mama Luny.
Tylko co? - Powiedziała Mamá
Najważniejsze, że chociaż Patrick ma moją córcie i Lunę - Powiedziała Mama Zoé
No tak ale w perfidny sposób odrzucają Sofíe — Powiedziała Mamá
Może się to zmieni? - zapytała Mama Luny.
Szczerze Wątpię — Powiedziała Mama ZoéGdy się już trochę uspokoiłem to poszliśmy w trójkę do stołu w jadalni. Bo przecież trzeba iść za chwilę do szkoły trochę mi smutno, że zobaczę Lunę i Zoé dopiero wpół do siedemnastej. Bardziej tak myślałem tak do tej chwili.
Zoé, Luno — Powiedziała Mamá
Tak słuchamy ciociu — Powiedziały.
Pomyśleliśmy, że nie chcemy was rozdzielać, bo mój syn ma szkołę A widzimy, że przy nich się czujesz swojo więc co wy na to byście poszli do szkoły Patricka? Bo wiem, że jesteście do kolejnego weekendu, ale nie mówię byście chodzili do jego szkoły w każdy dzień to, co wy na to czy wy się zgadzacie? - zapytała Mamá.
Jasne, że chcemy tylko co na to szkoła Urwipońcia - Powiedziała Luna.
No właśnie — Powiedziałem.
Hmm może pójdziecie do jego dyrektorki, bo widzę, że dyrektorka lubi Patricka Tak samo jak Jego wychowawczyni więc może zgadacie? - zapytała Mamá Luny.
Mnie pasuje a wam? - zapytałem.
Jasne, że tak — Wykrzyczeli z Radości.
To szybko zjadajcie a ja was zawiozę, bo dziś zaczynam później Pracę — Powiedziała Mamá.
Dobrze Mami — Powiedziałem
CZYTASZ
Dreams Is A Sign
AdventureRodzeństwo Valeros nie wiadomo czemu się aż tak nienawidzą. Lecz jak byli młodsi może się lubili ale ich otoczka która teraz żyje w nich jedynie nienawiść do samych siebie ale czy naprawdę się niewiedzą? Dlaczego ich nienawiść do samych siebie jest...