Był już początek października a to mówi że to są już ostatki ciepłych dni. A ja mam coś takiego że raz w roku Choruję i to też się stało. Może nie potrzebnie wyszedłem po kąpieli na dwór. No cóż. Ale to nie jest stratne, bo rodzicie gdy już Widzą, że nawet się dogadujemy już pracują normalnie nie zdalnie. A to mi pozwala, by dowiedzieć się prawdy o Sofíi. Od jakiegoś momentu nie daje mi to spokoju. Może dowiem się czemu tak ubóstwiają Sofíe. Nadal to trochę boli, ale mam już powoli to gdzieś. Bo wiem, że Moja siostra mnie kocha i zależy jej na mnie. Dość długo mi zeszło to zaobserwować. Ale to też może, dlatego że to coś co jest we mnie zaczyna mnie opuszczać jakby traciło siłę nad czymś związanego ze mną. Nie mam pojęcia co to jest, ale może się dowiem kiedyś. Lub też to może być moja wyobraźnia. Odkąd mam te sny już dziewięć ich było czuje jakbym miał więcej wyobraźni? Najbardziej mnie boli, że nie mogę udać się z Adelą do Uniwersytetu Pana Marzeń. Lub też zobaczyć co jest z Kate.
Już nie śpisz? - zapytał Froll.
Wiesz z tym Kaszlem ciężko długi spać — Powiedziałem
Żeś się załatwił — Powiedział Froll.
Wiem ale przynajmniej będę miał czas na czegoś Odkrycie — Powiedziałem
Na co takiego? - zapytał
Powiem. Ci jak wszyscy wyjdą — Powiedziałem
No dobrze — Powiedział Froll.
Wytworzyć ci ciepełko od koca co bym Ci stworzył? - zapytał Blopi.
Nie na razie nie trzeba — Powiedziałem
Może ci coś przynieść? - zapytał Froll.
Nie bo nie chcemy by zobaczyli, że coś lewituje i nawet nie wiem, czy byś utrzymał w swoich łapkach — Powiedziałem
Ja bym pomógł — Powiedział Blopi
Dziękuję, że chociaż wy się mną interesujecie — Powiedziałem
A skąd wiesz, że ktoś nie przyjdzie? - zapytał Froll
Ty coś wiesz — Powiedziałem
Może tak może nie ale nie wiem — Zaśmiał się Froll
No okej — PowiedziałemPo chwili usłyszałem pukanie do moich drzwi
Wejdź Sofiia — Powiedziałem
Po moim pozwoleniu Sofiia wchodzi i coś niesie.
Proszę ciepłe kakałko i ciepłe Tosty takie co lubisz — Powiedziała Sofía
Ty robiłaś? - zapytałem
Tak z małą Pomocą Mami bi wiesz, że ja nie aż tak ogarniam w kuchnie — Powiedziała
Będę cię musiał nauczyć jak wyzdrowieje — Powiedziałem
Czy Ja dobrze słyszę ze powrót twojej pomocy mi w czymś? - zapytała
Być może — Powiedziałem
Jak się czujesz? - zapytała
Martwisz się? - zapytałem
I braciszka zawsze — Powiedziała
Weź ten kaszel to przekleństwo — Powiedziałem
Wiem słyszałam w nocy — Powiedziała
Obudziłem cię? - zapytałem
Nie można powiedzieć że czekała jak zaśniesz — Powiedziała
Wyspałaś się? - zapytałem
Tak — Powiedziała i mnie przytuliła
Zdrowiej ja już będę szła — Powiedziałam
Dobrze miłego dnia w szkole — PowiedziałemWy się naprawdę pogodziliście — Powiedział Froll.
Nie nazwałbym tego tak a bardziej..- zabrakło mi słów
Ja się dziwię, że Ty Blopi potrafisz tak szybko się zmienić w rybkę — Powiedziałem
Wiesz, bo ja mam dobry słuch i potrafię usłyszeć jak twoja siostra lub ktoś z rodziny przychodzi do ciebie — Powiedział Blopi
Widzisz jednak ktoś oprócz nas się tobą Interesuje — Powiedziała Froll.
Mówiłeś o tym że skąd mam wiedzieć, czy nie przyjdzie? - zapytałem
Nie chodziło mi o nią ja poprostu czułem że twoja siostra będzie się tobą interesować w twojej Chorobie — Powiedział Froll.
Czyli ty coś wiesz — Powiedziałem
Sprzedałem się ale nie wiem w 100%, ale mam podejrzenia — Powiedział Froll
No okej — PowiedziałemSofiia zrobiła tyle że mogłem też podzielić się z Frollem jak i Blopi trzeba dbać o swoje zwierzątka. Chociaż Frolla nie traktuje jak zwierzątko a jak dziecko lub też jako metora czy tam osoby co mnie wesprze. Więc jakby się każdy ode mnie odwrócił jak to było z moimi poprzednimi znajomymi jak i też ze szkoły. To zawsze Mam Blopiego i Frolla. Chociaż nie chciałbym by Valentina, Felicia i Adela się ode mnie odwrócili. Mimo że jesteśmy w innych klasach ale w tym samym Liceum to jakoś po tych wakacjach dość często gdzieś wychodzimy. Czy to na Pizze, Czy to na jakieś kalmary, czy jakieś morskie potrawy. Też na jakieś zakupy lub po prosto się po szlajać. Czuję że pod koniec tego roku zaczyna się naprawiać. Może, dlatego że Valentina ma mniej Występów. Lub też może dlatego że w końcu nie mam myśli, że coś innego mogą mieć na głowie. Fakt jak będziemy mieć dużo sprawdzianów to wychodzenie jest mniejsze, ale zawsze od tego jest Weeekend.
CZYTASZ
Dreams Is A Sign
AventuraRodzeństwo Valeros nie wiadomo czemu się aż tak nienawidzą. Lecz jak byli młodsi może się lubili ale ich otoczka która teraz żyje w nich jedynie nienawiść do samych siebie ale czy naprawdę się niewiedzą? Dlaczego ich nienawiść do samych siebie jest...