Poczułem ból na twarzy. Nie wiem, czy ktoś mnie walną a może spadłem z łóżka. Nie powiem zdążyło mi się u Zoe nie raz nawet Luna się raz przebudziła. By sprawdzić, czy mi nic nie jest słodkie z jej strony. Ale teraz poczułem zimno na mojej twarzy a podłoga u Zoe jest ciepła więc to nie mogło być to. Ocieram lekko oczy, by zobrazować gdzie jestem. Ku moim oczom ukazał się dzień i masywna Willa. W takiej jeszcze nigdy nie byłem. Nie miałem nawet okazji pomieszkiwać. Gdzie ja trafiłem? Gdzie ja jestem? Do jakiego tym razem Światy Snów natrafiłem? Gdzie niby była jakaś willa?
Pora się rozejrzeć, bo to na 150% jest kolejny i już chyba ósmy sen? Czyli zostało tylko 4 sny? Czy 3 sny? Bo co tam mówili, że pod koniec będzie, że pokażą co i mi pokazały sny. Nie powiem ciekawiło mnie to. Ale to jeszcze trzy miesiące. Gdy tak się rozchodzę zastanawiam się co ja tutaj będę miał. Aż po chwili zobaczyłem jakąś dziewczynę bardzo, ale to bardzo wyglądała jak jakiś patyczak. Czym ją karmią? Może do niej po prostu podejdę i dopytam się co i jak. Bo ja oko może być w moim wieku. Lub o dwa lata starsza.Emmm cześć.. - Powiedziałem
Mówiłam ci Tato Daj mi spokój — Powiedziała
Hę?- PowiedziałemJednak nie była skłonna do rozmowy więc postanowiłem poszukać kogoś innego. Gdy tak się przechadza po tej willi jak nie nawet Rezydencji. To widzę jak jakiś chłopak wsypuje sobie płatki do miski może on będzie skłonny do gadania. On może na oko miał z 10 lat.
No hej — Powiedziałem
Zna...- przerwał
Hę? - zapytałem
O rany o rany to ty! - Powiedział
Już mnie to nie dziwi Tak to ja Patrick Valeros podróżnik, bo Światach snów — Powiedziałem
Wiem czytała mi mam o tobie bajkę — Powiedział
A ty nue za stary na bajki? - zapytałem
Wiesz każdy jest dzieckiem do jakiegoś tam okresu — Powiedział
Racja mi się roi pytanie. KTO PISZE TE KSIĄŻKI O MNIE — Powiedziałem
Chciałbym ci pomóc, ale nie wiem autor jest anonimowy — Powiedział
No to nieźle się bawią — Powiedziała
A tak w ogóle jestem Máximo — Powiedział
Miło mi cię poznać chodź pokaże ci resztę rodziny — Powiedział
No spoko — PowiedziałemTo idę za tym całym Máximo na samym początku idziemy do tej, co pomyliłam mnie z jej tatą widać, że nie mają dobrych relacji, ale przynajmniej jakieś mają nie to, co ja. Dobra co ja będę się nad sobą użalał. Po chwili byliśmy pod jakimiś drzwiami i czekamy na coś. Po chwili on zapukał do niej.
Czego chcesz — Powiedziała zza drzwi
Musisz kogoś poznać — Powiedział
Nie mam dziś na to humoru — Powiedziała
Co problemy z chłopakiem? - zapytałem.
Skąd ty.. Czekaj to.. - przerwał i otworzyła drzwi.
To ty Podróżnik Patrick Valeros po światach snów — Powiedziała
Żeście mi dali przydomek, ale tak to ja — Powiedziałem
W końcu się pojawiłeś u nas — Powiedziała
A tak w ogóle gdzie jestem, bo wiem, że w jakieś wywalonej willi — Powiedziała
Witamy cię w świecie Bajki Mocarnych — Powiedziała
Czy to kolejni jacyś bohaterowie? - zapytałem
Tak znaczy no w sumie tak się można o nas wypowiadać, lecz władze zaprzestali naszego progamu — Powiedziała
Może się tak przedstawisz siostro? - zapytała Máximo
Ahh no tak jestem Violeta — Powiedziała.
Miło mi cie poznać — Powiedziałem
Ciebie również — Powiedziała
Dobra to, co ja mam tutaj robić? - zapytałem
Najpierw muszę po coś pójść i będziesz miał kolejną pamiątkę po dowiedzeniu naszego świata — Powiedziałem Violeta.
Ja Się chyba domyślam co to może być — PowiedziałemPoczekałem chwilę aż widzę Jak Wiola schodzi z jakimś ubraniem. Tak jak myślalałem że przyniesie.
Sprawdź przymierz czy dobry rozmiar wybrałam - Powiedziała
To ja wziąłem pod pachę i poszedłem się przebrać w jakimś miejscu. Gdy już złożyłem nie powiem wyglądałem w tym stroju dość ładnie.
I jak ?- zapytałem
Wyglądasz bosko bratku — Powiedział Máximo.
Heh czyli dobry rozmiar dobrałam — Powiedziała Violeta.
Tak dobrałaś dobry — Powiedziałem
I co teraz? - zapytałem.
Teraz musimy sprawdzić, jaką masz moc, bo wyczuwam, że niebawem może zrobić się nie ciekawie - Powiedziała Violeta
Czemu tak uważasz? - zapytałem
Przeczucie - Powiedziała
No dobra.. To sprawdźmy tę moją moc — Powiedziała
CZYTASZ
Dreams Is A Sign
AventureRodzeństwo Valeros nie wiadomo czemu się aż tak nienawidzą. Lecz jak byli młodsi może się lubili ale ich otoczka która teraz żyje w nich jedynie nienawiść do samych siebie ale czy naprawdę się niewiedzą? Dlaczego ich nienawiść do samych siebie jest...