Capítulo 41 Na Ratunek Uniwersytetowi Pana Marzeń!

1 1 0
                                    

Halo Patrick Wstawaj - Powiedział Głos skądś
Halo Patrick jest Kryzys! - Powiedział Znów głos
Patrick Wstań - Powiedział Ktoś.
Sofia won mo Stąd jest pierwszy raz Weekeend w nowym roku szkolnym i chce się wsypać - Powiedziałem
Patrick Wstań chodzi to o Uniwersytet - Powiedział Ktoś.
Adela? - zapytałem
Tak to ja - Powiedziała
Skąd mówisz? - zapytałem.
No przez telefon sam żeś odebrał chyba - Powiedziała Adela
Właśnie w tym żecz że ja nic nie odbierałem... - Powiedziałem
Jak to? to Kto? - Zapytała

Ja się rozglądam i nikogo nie było ja patrzę na łóżko był tam telfon ale nie mój..
Chyba wiem - Powiedziałem
no to co? - Zapytała
Ską ta mała Menda ma twój Numer? - Zapytałem
Ale że kto aaaa Soffia? - Zapytałem
Tak ona - Powiedziałem
Bardzo możliwe jak byłam u ciebie to zobaczyła mój numer - Powiedziała
O to mała Menda Będę musiał zrobić jej rozgrzeszenie - Powiedziałem
Co niepotrzebne to - Powiedziała
Niepotrzebne to jest to że ma twój Numer ale dobra co z tym Uniweseytetem a potem ja się z nią rozprawie - Powiedziałem
Wilki - Powiedziała
Jakie Wilki? - Zapytałem
Wilki bo gdzieś w oddali jest sekta Wilków która za wszelką cenę chcą wkraść się do Uniwersytetu. Po co nie wiem - Powiedziała
A Może do kogoś? - Zapytałem
Nie no raczej nie - Powiedziała
Trzeba mieć każdą możliwą ścieżkę - Powiedziałem
Mam nadzieję że nie ale teraz sama się boję tam pójść, bo nie wiem, czy coś się nie stanie - Powiedziała
Spokojnie ja pójdę z tobą tylko kiedy ruszamy na Uniwersytet - Zapytałem
Jak najszybciej póki działa przejście - Powiedziała
A co te Wilki mogą jakimś cudem zablokować nasz "Rytuał" by się dostać do Uniwersytetu? - Zapytałem.
W Najgorszej możliwości jest to Bardzo możliwe - Powiedziała
Okej to musimy się spieszyć - Powiedziałem
Tak ja już się ubieram i jadę do ciebie, by ci pokazać drogę tam, bo chyba już jej nie pamiętasz - Powiedziała
No dawno temu byłem w tym Uniwersytecie więc tak - Powiedziałem
Dobra to zjedź śniadanie ubierz się i idziemy Na Ratunek Uniwersytetowi Pana Marzeń! - Powiedziała po czym się rozłączyła.

Ja w szybkim ruchu wstaję i wychodzę do kuchni.
Patrick! Co się stało? - Zapytał Froll.
Kojarzysz ten Uniwersytet Pana Marzeń? - Zapytałem
Tak kojarzę a co z nim? - Zapytał Froll
Coś się złego tam stało jakaś Sekta wilków chce przejąć ten Uniwersytet po co? nie mam pojęcia - Powiedziałem
Jestem z tym z tobą - Powiedział Froll.
Dziękuję ci Froll więc chodź teraz coś zjeść ubieram się i czekamy na przybycie Adeli - Powiedziałem
Ja nie Mogę takie rzeczy w początku roku szkolnego 2024/2025 - Powiedział Froll
No wiesz musiało być kiedyś coś złego - Powiedziałem
Jak musiało być coś złego? - Zapytał Froll.
Aa nie mówiłem ci. - Powiedziałem
Podczas gdy ja uciekałem Przed Panem Marzeń bo nie wiedziałem czy mogę być tam. W danym momencie był jakiś czarny Portal. Mówił do mnie nie pamiętam czy mówił coś o zapaści czy nie - Powiedziałem
Jaki czarny Portal? - Zapytał Froll.
Do teraz nie wiem a było to w kwietniu więc no - Powiedziałem
To dość dziwne - Powiedział Froll.
Chodźmy już do kuchni - Powiedziałem

To udaję się w pośpiechu do Kuchni nawet nie widziałem czy ktoś stoi mi na drodze, czy nie. Teraz dla mnie liczyło się by jak najszybciej udać się Do Uniwersytetu. Podszedłem do Lodówki, bo rodzicie jeszcze Spali bo jest dość wcześnie jak dla nich i dla mnie w sumie też bo ja przeważnie dużej śpię na Weekendzie. Gdy już otworzyłem sobie lodówkę widziałem tak składniki do mojego śniadania co wymyśliłem nie dawno I też się szybko Robi więc to jest na plus.

Patrick co się dzieje? - Zapytała
Nic teraz mi stąd won - Powiedziała
Wszedłem we mnie jak w taran i mnie wywaliłeś - Powiedziała Soffia
I Bardzo Dobrze może nauczy cię to nie stać mi na drodze - Powiedziałem
No dobra ale co ci sie stało od rana jesteś jakby przerażony nigdy taki nie byłeś - Powiedziała
Co ty taka ciekawska daj mi spokój i nie przeszkadzaj - Powiedziała
No ale co ci się stało? Braciszku - Powiedziała
Nic i ty się nie interesuj nigdy mną ani w ogóle idź sobie do swoich psiapsiółeczek lub do rodziców przecież cie ubustwiają - Powiedziałem
Czekaj że co? - Zapytała
No nie słyszysz?! Ciebie Ubóstwiają nie wiem jakbyś niebyłą ich w sensie są nasi ale ciebie jakoś inaczej Tarktują - Powiedziałem
Czyli o to wszystko Chodzi twoje Ataki? Twoja Nienawiść ? O to? - Zapytała
Nie interesuj się - Powiedziałem

Dreams Is A SignOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz