Capítulo 31 Prośba Sofíi Do Rodziców Odnośnie Wakacji

1 1 0
                                    

Jest już lipiec i może pora by coś zaproponować naszym rodzicą. Może tak się uda jako zmniejszyć nienawiść mojego brata do mnie. Tylko co takiego? Jaka jest rzecz która ma szansę by to naprawić albo zmniejszyć nienawiść do mnie. To strasznie boli jak twój brat traktuje cię jak wroga. Fakt ja też go nienawidziłam ale była to tylko chwila słabości. Bo odkąd zobaczyłam że mu serio zależy na naszych kuzynkach na początku miałam urazę że woli ich ode mnie ale z czasem ogarnęłam jak byli u nas zawsze z nimi gadał, śmiał się a to u niego rzadkość u niego. Gdy to widziałam po prostu mi serce się skruszyło i cała nienawiść stopniowo znikałam teraz sama nie wiem co się ze mną dzieje jakie mam relację co do niego. Ale ja chce tą naszą więź jakby na nowo chce tą naszą rodzeńską więź.. Ale nie wiem czy on chce. Ja bym chciała ale się boję co dalej. Bo sam mi nóż pokazywał nie wiem czy to przez przypadek czy nie że pokazał mi nóż. Wtedy to nie był on.. Mi osobiście nadal coś w nim mi nie gra. Ale nie wiem co. Napewno to nie jest on.
Tylko jak zmniejszyć coś?

Halo głosie jesteś tam? - zapytałam
Głucha cisza.
Czy tylko to była i tak fikała moja wyobraźnia? - Zapytałam sama siebie
Nikt mi nie odpowiada. Może tak naprawdę nikt ze mną nie gadał tylko takie figle plotła mi wyobraźnia.
Jak tak to naprawdę mam mocną wyobraźnię.

Nadal to samo pytanie jak zmniejszyć jego nienawiść do mnie czy to w ogóle jest realne? Czy on już bedzie taki sam?
Jak teraz? Za dużo możliwości w tej grze o nazwie życie. Może najpierw zjem śniadanie i pomyślę.

Zeszłam na dół do jadalni i mama już coś robiła śniadanie. Patrick jeszcze nie wstał ale on przeważnie długo śpi w wakacje bo w końcu mamy od samego rana cieplutkie słońce. Jak to w Hiszpanii ale połódnia są najgorsze. A dziś ma być prawie czterdzieści stopni. Więc wychodzenie tylko pod wieczór. Chociaż i tak ostatnio mi się wychodzić nie chce nie mówię że nie mam znajomych ale poprostu jakoś nie chce. Może dlatego że moje znajome niedługo wyjeżdżają. Albo dlatego że nie tolerują że jakby już aż tak nie nienawidzę Patricka. One go nienawidzą może. Ale to głównie moja zasługa bo sama ich tak ustatkowałam. Fakt nie jestem jakąś tam przewódczynia naszej ekipy psiapsiułek ale i tak dobrze jak się wychodzi bez żadnych tam rang i statusów w ekipie. Tak jak robią to dziewczyny. Chodzą na zakupy i takie tam. Typowe babskie sprawy.

Podłapałam od Patricka to że lubię siedzieć na tarasie na szczęście mamy podzielony. Ja lubię oglądać gwiazdy i mieć ładne widoki. Tutaj w Walencji fakt są góry jak i morze ale my nie mamy aż takich widoków. Lecz jak się jedzie do centrum lub z centrum to widać góry. Lubię widok gór.

Siedziałam już przy stole i mama zrobiła nam taką pastę jajeczną lubię ją.

Patrick nadal śpi co córcia? - Zapytała Mami
Jak to on podczas wakacji bo do szkoły stawał przeważnie rano - Powiedziałam
Cały on a tak po za tym zauważyłam coś - Powiedziała Mami.
Co takiego ? - Zapytała z lekkim strachem
Że ty chyba chcesz z nim się dogadać lub nawiązać jakby więź rodzeńską.- Powiedziała Mami
Próbuje ale on jakoś nie chce - Powiedziałam z lekkim smutkiem
Wiesz córciu każdą górę lodową da się zkruszyć jedne łatwiej jedne trudniej - przerwałam jej
A jeden w cale wiesz Mami ja ciężko z kruszyć góry lodowe? - zapytałam
Wiem ale nie myśl tak on w głębi duszy nadal chce mieć z tobą tą całą więź - Powiedziała
Wątpię w to on mnie nienawidzi - Powiedziałam powstrzymując się od łez
Nie mów tak ale co boli cię to? - Zapytała Mami.
No w sumie tak ale czy to ważne? - Zapytałam
No tak bo jak się czujesz źle to mogę z nim pogadać o co chodzi co i jak - Powiedziała Mami
Nie nie trzeba Mami ja nadal myślę jak jak zmieniejszyć tą nienawiść - Powiedziałam
No dobrze ale jak coś daj znać a ci pomogę - Powiedziała Mami
Dziękuję ci Mami - Powiedziała.

Dreams Is A SignOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz