Rozdział 6

148 3 2
                                    

Damon P.O.V

Głowa cholernie mnie bolała,obudziłem się w pokoju Victora,a on spał..na podłodze.Niechętnie wstałem z łóżka i podszedłem do przyjaciela.

-Victor.-warknąłem na co chłopak otworzył oczy.

-Czego chcesz?-spytał zdezorientowany.

-Połóż się na łóżku.-odparłem,na co chłopak dopiero zdał sobie sprawę że przez cały ten czas leżał na podłodze.Blondyn wstał i poleciał na łóżku i znów zasnął.

Szybkim krokiem poszedłem do sypialni jego rodziców,ściągnąłem brwi gdy ujrzałem śpiącą blondynkę i rudowłosą,tylko że Adeline nie spała,bo właśnie spojrzała na mnie morderczym wzrokiem.

-Zawieść cię?-spytałem cichym pomrukiem.

-Jeśli możesz,tylko ten gnom nie chce się obudzić.-Westchnęła.-Powiedziała że zostaje.

-To niech zostanie,Victor ją później odwiezie.-Wymamrotałem i skierowałem się z dziewczyną w stronę wyjściu.-Masz jakieś ubrania?-zapytałem.

-Nie,czemu?-zmarszczyła brwi.

-Bo wczoraj napisałem do twojej mamy że zostajesz u Sadie,dobrze wiem że jej mamy nie ma,więc to była chyba najlepsza wymówka.

-Skąd wiesz że jej rodzice wrócą za tydzień?-zapytała ciekawskim głosem.

-Mam swoje sposoby.-Rzuciłem.-Znajdę ci jakieś spodnie od Victora,a bluzę ci pożyczę.-westchnąłem.-Oddasz mi w szkole.

-No dobra.-przytaknęła.

-Zostań tu.-Powiedziałem cicho.-Zaraz wrócę.-Odparłem,po czym znowu wróciłem na górę i do pokoju Victora,wyjąłem jego czarne dresy i zszedłem na dół,podałem dresy dziewczynie,która wpatrywała się na mnie,lekko zdezorientowana.Ściągnąłem bluzę przez głowę,czując jak bluzka mi się podwija i odsłania moje umięśnione mięśnie brzucha.

-Dzięki.-mruknęła,po czym skierowała się do dolnej łazienki.Chwile później blondynka z niej wyszła,nawet ze zmytym makijażem.

Wsiadłem razem z dziewczyną do mojego samochodu i odjechałem spod domu przyjaciela.Kilkanaście minut później zaparkowałem pod jej domem,sam musiałem wyjść zapalić więc wyszedłem z samochodu i się o niego oparłem.

-Dzięki.-Powiedziała cicho i weszła do domu,szybko zapaliłem papierosa i wróciłem do samochodu.Odjechałem i zaparkowałem pod moim samochodem.
Była dopiero ósma rano,więc całe kurwa szczęście że rodzice zapewnię spali.Wtargnąłem się do środka,nie robiąc przy tym żadnego hałasu,cichym korkiem poszedłem do kuchni i wyjąłem tabletkę przeciwbólową na głowę i ją połknąłem.Ruszyłem w stronę swojego pokoju i zrzuciłem z siebie ubrania,prosto na podłogę.W samych bokserkach położyłem Sienna łóżku i przykryłem czarną kołdrą i zasnąłem.

***

Obudziłem się o jedenastej,zapewne mama już piła kawę,a tata rzucał jakimiś tekstami w jej stronę.Nawet jeśli mają po czterdziestce,zachowują się jak zakochane nastolatki.

Wziąłem szybki prysznic,by się odświeżyć,a następnie założyłem czarne spodnie dresowe do kolan i czarny t-shirt.Czarne włosy przeczesałem palcami i zszedłem na dół.Zmarszczyłem brwi,gdy ujrzałem rodziców którzy siedzieli w salonie, poważnymi minami i wbijali we mnie wzrok.

-Synu.-Tata wskazał na pufę naprzeciwko niego.Przełknąłem ślinę i usiadłem naprzeciwko rodziców.-Musimy z tobą porozmawiać,na temat seksu.
Zaczyna się kurwa cyrk.

-Wiemy że mogłeś współżyć.-zaczęła mama.-Wiemy też z kim,ponieważ ta dziewczyna u nas była pytała o ciebie.

-Czemu?-prychnąłem.

Unexpected loveOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz