II CZĘŚĆ DYLOGII DEVIL
Witam. Zamieszczam Wam tutaj prolog kontynuacji „Devil's Time", w której poznacie historię Raphaela i Valentiny, których mogliście jako tako poznać już w pierwszej części. Mam nadzieję, że ich historia Was zainteresuje i zobaczymy się w „Devil's Desire".
Miłego czytania <33
***
Prolog
Valentina
Trzy lata temu...
Ściągam palec ze spustu, naciskam przycisk zwalniający magazynek, wymieniam go na pełen, ręcznie odciągam i puszczam zamek, aby pobrał nabój do komory. Chwytam broń obiema rękami, rozstawiam nogi i szykuję się do strzału, mierząc muszką w głowę człowieka namalowanego na planszy. Ściągam spust i oddaję strzał, po którym broń automatycznie załadowuje kolejny nabój do komory.
— Chybiony — odzywa się Dima, przez co z rezygnacją spoglądam na podjeżdżającą planszę. Nabój trafił dwa centymetry od głowy namalowanego człowieka.
— Plansza jest za daleko — stwierdzam i oddaję mu broń.
Starszy brat posyła mi pokrzepiający uśmiech i zabezpiecza broń, którą wrzuca sobie do szerokiej kieszeni w spodniach. Piękny biały Glock 17. Tradycyjny, ale praktyczny i skuteczny. Marzę o tym, żeby pewnego dnia mieć własną broń.
— Dwanaście metrów — precyzuje Misha, który ściąga planszę i wymienia ją na nową niepoprzebijaną przez wystrzelone przeze mnie kule. — Czasem musisz ćwiczyć też precyzję strzału.
Przewracam oczami, jak za każdym razem, kiedy mnie poucza. Smarkacz ma dopiero piętnaście lat, więc nie może znać się na tym lepiej niż ja. Może i uczy się o tym od dziecka, a ja od jakichś dwóch lat, ale to nieistotny szczegół.
Dima zgarnia swoje jasnobrązowe włosy z twarzy i odbiera dzwoniący telefon. Po sposobie, w jaki się krzywi, z łatwością udaje mi się odgadnąć, że dzwoni nasza rodzicielka.
— Twój stary chce pogadać z Val — zwraca się do Mishy. Wuj ani matka oczywiście nie mogli skontaktować się bezpośrednio ze mną, ponieważ Dima jako chłopak poradzi sobie z przekazaniem informacji o niebo lepiej. Nienawidzę staroświeckich zasad, które panują w naszej rodzinie.
— A ja nieszczególnie mam ochotę z nim rozmawiać. — Wzruszam ramionami, kiedy Misha posyła mi pytające spojrzenie. Jego ojciec jest cholernym pakhanem Bratvy, więc chcąc nie chcąc, muszę się do niego udać, ale po ostatnich wydarzeniach mam prawo czuć do niego niechęć.
— Val... — zaczyna Dima ze zmarszczonymi brwiami. — Powinnaś uczyć się na swoich błędach i robić to, co ci każe.
Niestety wyjątkowo muszę się z nim zgodzić. Mimowolnie poprawiam jasne sięgające niemal do pasa włosy, które zasłaniają mi część twarzy, na której mam wciąż widocznego siniaka. Jest to moja kara, którą otrzymałam po tym, jak pomogłam dwóm kobietom, które mój wuj przetrzymywał w szopie jako swoje zakładniczki. Były one powiązane z capo wrogiej Cosa Nostry, ale ostatecznie bezpiecznie wróciły do Włoch.
O uszy obiło mi się, że wuj zawarł jakiś układ z Lucą Grasso, czyli capo, ale nie udało mi się dowiedzieć żadnych szczegółów.
— Mogę prowadzić? — pytam z nadzieją w głosie, kiedy stajemy przed dwoma zaparkowanymi przed strzelnicą motocyklami. Jeden z nich to czarny Kawasaki Ninja należący do mojego starszego brata, a drugi to czerwono-czarne Ducati Monster Mishy. Oba są piękne i zabiłabym za możliwość posiadania jednego z nich na własność.
CZYTASZ
DEVIL'S TIME [+18]
RomanceI CZĘŚĆ DYLOGII DEVIL Gwen Palmer nie spodziewała się, że przez to, że znalazła się w niewłaściwym miejscu o niewłaściwym czasie, wydała wyrok na swoje życie, które od tej pory będzie ciągnąć za sobą smutek, ból, śmierć oraz coś jeszcze mroczniejsze...