2

11.8K 348 12
                                    

Wstałam chwile przed 7. Zwlekłam sie z łóżka, byłam pewna że wyglądam jak zombie.
Ruszyłam w stronę łazienki, wzięłam prysznic i ubrałam się w czarne rurki do tego zwykła biała koszulka z miętowymi rękawami.
Włosy upielełam w wysokiego kucyka, na ręce założyłam parę bransoletek, do telefonu podpiełam słuchawki i zeszłam na dół.
W kuchni jak zwykle nie było nikogo.
Mieszkam sama z mamą która całe dnie spędza w pracy, nie mam rodzeństwa a ojca nigdy nie znałam.
Na śniadanie zjadłam płatki.
Po zjedzeniu umyłam zęby i ruszyłam w stronę szkoły.
Przed wejściem na ławce jak zawsze siedziała Nicole.
-Hej Em.- przywitała mnie brunetka, była mojego wzrostu, miała brązowe mocno ciemne oczy i włosy do ramion, była zupełnym przeciwieństwem mnie. Zielone oczy i długie blond włosy.
-no hejka, idziesz?- spytałam dziewczyny która nadal siedziała na ławce.
-Jasne.
Idąc w stronę szafek nagle uderzyłam o coś a raczej o kogoś.
-Patrz jak łazisz, gówniaro!- warknął zapewne niezbyt miły chłopak.
-Um, ja przepraszam- odpowiedziałam ledwie słyszalnie.
Jego oczy były koloru karmelu a włosy miał postawione na żel. Jego ręka cała była w tatuażach a biała bluzka idealnie opinała jego mięśnie. Szkoda tylko że był takim dupkiem.
- Co sie tak gapisz?- czy on wszystko mówi z takim jadem w głosie?
Bez słowa odeszłam czułam na sobie jego spojrzenie.
Po wyjęciu książek z szafki udałam się pod sale od biologii. Po chwili dołączyła do mnie Nicole. Nawet nie zauważyłam kiedy zniknęła. Zadzwonił dzwonek, wszyscy weszliśmy do klasy a ja miałam nadzieje nie natknąć sie już więcej na nieznajomego. Jednak nie było mi to dane.
Po chwili do klasy weszła dyrektorka a za nią ten dupek. No błagam, tylko nie on!
-Moi drodzy pragnę wam przedstawić nowego ucznia Justina.
Zajebiście.
-Justin usiądź prosze z Emilly- wskazała na mnie.
Tą babę już naprawdę zdrowo pojebało.
Chłopak skinął tylko głową i bez słowa usiadł ze mną.
Przez całą lekcje nie odezwał sie do mnie ani słowem z czego sie bardzo cieszę.

Po 5 lekcji ruszyłam w stronę stołówki. Dosiadłam sie do Nicole ze swoim posiłkiem.
Po chwili podszedł do nas blondyn który jak sie po chwili okazało na imię ma Luke.
Od razu widziałam że wpadł w oko Nicole.
-Hej dziewczyny, dzisiaj u Nicka jest impreza, wpadniecie? - wskazał na chłopaka który siedział obok dupka Justina.
- Możliwe- odpowiedziała z uśmiechem brunetka.
- Ja sie nigdzie nie wybieram. -Odpowiedziałam stanowczo
- A to niby czemu? - Spytała zdziwiona dziewczyna.
Nie chciałam jej opowiadać o Justinie który zapewne sie tam pojawi.
- idziesz i koniec! Trzeba sie rozerwać, może poznasz kogoś- ruszyła znacząco brwiami.
Wiedząc że nie wygram z upartą dziewczyną zgodziłam się.

O 19 zadzwoniła do mnie Nicole informując że będzie za pół godziny.
Ubrałam się w czarną sukienkę do kolan oraz szpilki, zrobiłam mocniejszy makijaż, włosy lekko zakręciłam i uznałam że jest okej.
Usłyszałam dzwonek do drzwi i zobaczyłam w nich dziewczynę w niebieskiej sukience przed kolana i mocnym wycięciem na plecach. Do tego miała tego samego koloru małą torebkę. Wyglądała prześlicznie w tym kolorze.

Pod dom Nicka dojechałyśmy moim autem.
-idziemy po coś do picia?
Skinęłam tylko głową w odpowiedzi i ruszyłam w głąb domu. Wszędzie byli ludzie dość nawaleni aby iść o własnych siłach, lub pary które namiętnie się lizały. Przyjęłam od brunetki kubek z nieznaną dla mnie substancją i zaczełam pić.

W domu robiło się coraz tłoczniej. A na dodatek zgubiłam Nicole. No super, nie znam tu nikogo i jeszcze ona gdzieś znikneła.
Po wypiciu 3 drinków, poczułam jak ktoś oplata mnie rękami w pasie, zaczeliśmy kołysać się w rytm muzyki...

Stay [J.B] 1&2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz