Pożegnanie

626 72 37
                                    

Sara wróciła do swojego ciała po czym natychmiastowo sięgnęła po zeszyt i coś do pisania. Wiele razy kreśliła to co już nabazgrolila by po chwili zdecydować że jednak wcześniej było lepiej. Te kilka minut pisania przepełnily jej łzy, smutek i rozpacz, którym towarzyszył strach oraz poczucie winy. Zostawiła zeszyt otwarty na biurku i wyszła przez okno.

----Karolina----
Dziewczyna weszła do pokoju martwiąc się o swoją siostrę, która wciąż nie dawała żadnego znaku życia.
- Sara... - Westchnęła - mam nadzieję, że nic ci nie jest.

Miała wychodzić z pokoju lecz gdy tylko zobaczyła uchylone okno podeszła do niego by je zamknąć. Przechodząc przez pomieszczenie poobklejane ze wszech stron plakatami zespołów, aktorów, youtuberow i anime dostrzegła otwarty zeszyt.

Nie powinnam tego czytać, ale... Może coś napisała... Już parę razy tak zrobiła... - Pomyślała zbliżając się do biurka. Usiadła na miękkim łóżku z zeszytem w dłoniach. Zaczęła czytać.

Cześć, siorka. Wesoło się zaczęło, nie? Ale to niestety smutna wiadomość .
Musiałam iść do Soul Society, a konkretnie do Seiritei. Może to dla ciebie szok, ale uwierz że dla mnie też. Przepraszam że nie powiedziałam ci tego osobiście, ale po pierwsze było to tak nagłe, a po drugie nie puściłabyś mnie tam, a ja muszę tam iść, bo i tak nie mam wyboru.
Niestety będziemy mogły porozmawiać dopiero jak wrócę, zakładając że wrócę.
Przepraszam cię.

Kartka zmoczona była w kilku miejscach łzami, lecz teraz całkowicie się nimi zalała pod wpływem szlochu czytającej wiadomość osoby.
- Sara - Załkała dziewczyna z trudem powstrzymując się od rozpaczliwego krzyku tęsknoty. - Sara...

-------Sara------
- Przepraszam cię, Karolina. - Szepnęła cicho, kiedy z rozpaczą w sercu zmierzała w kierunku sklepu Kisuke Urahary. - Przepraszam. Nie mam wyboru. Już nie. Za długo to się ciągnie.
Dziewczyna piąstkami otarła łzy i najszybciej jak tylko mogła pobiegła przed siebie.
- Przepraszam. - Powtórzyła po raz kolejny.

------------------
Znowu króciutko. :/ ale mam nadzieję że tak czy siak rozdział nie jest zły...
Przy okazji dzięki za czytanie komentowanie i gwiazdkowanie! Mam nadzieję że nie robicie tego na marne. I Dzięki wam za całą motywację jaką mi tym dajecie :)

Ichigo, Nie Jesteś Jedyny...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz