FORTY SIX

1.5K 57 1
                                    

Znowu jesteśmy w takiej sytuacji, w której żaden z nas nie wie, co powiedzieć. Hemmings nie wie, co między nami jest, ale ja też tego nie wiem. Nie rozumiem tego, co mamy. Wiem tylko, że go kocham.

— Między nami nie powinno do niczego dojść, jestem twoim nauczycielem, a ty moją uczennicą. Mogę mieć przez to duże kłopoty, ty też — Przybliżył się do mnie i powiedział coś, co już dzisiaj mówił — Ale coś w tobie jest, co przyciąga mnie do ciebie jak magnez. Wiem, że to niewłaściwe, ale nie mogę przestać o tobie myśleć — Przejechał ręką po moim ramieniu.

— Czujesz coś do mnie? — Spytałam, miałam nadzieję, że może teraz powie, że mnie kocha, ale to tylko głupia nadzieja. Przecież w tak krótkim czasie, nie zakocha się we mnie. Jednak ja zakochałam się w nim.

— Nie wiem, Kace. Nie wiem — Wyszeptał, patrząc mi prosto w oczy. Gdy chodzi o uczucia, to Hemmings nigdy nie wie, co czuje. Trochę mnie to boli, ale ważne jest to, że teraz tu ze mną jest, prawda? Jest tu i mnie uszczęśliwia, nawet jeżeli nie odwzajemnia moich uczuć. Jego obecność w moim życiu zupełnie wystarczy, ale na jak długo?

W pewnym momencie Luke wpił się ponownie w moje usta. Dłonie blondyna zaczęły zjeżdżać w dół, aż dotarł do moich pośladków, które mocno ścisnął. Przejechał językiem po mojej dolnej wardze, prosząc o dostęp, który mu od razu dałam. Nasze języki razem współgrały, były jednością. Nikt z nas nie walczył o kontrolę, bo podobało nam się, jak obydwoje ją mieliśmy. Blondyn złapał za koniec mojej bluzki i zaczął podwijać ją do góry.

Na chwilę oderwaliśmy się od siebie, aby mógł ściągnąć ze mnie bluzkę, a potem nasze usta ponownie się złączyły. Po chwili pozbyłam się także i jego koszulki. Gdy zobaczyłam jego umięśnioną klatkę piersiową, sama się do siebie uśmiechnęłam. Czym sobie zasłużyłam na Hemmings'a? To on jest moim jasnym światłem w ciemnym tunelu. To on jest moim tlenem. To on sprawia, że staję się lepsza. Chciałabym, by było już tak na zawsze.

Bez ostrzeżenia podskoczyłam i usiadłam na wysepkę, a blondyn stanął między moimi nogami. Jego ręce znalazły się na moich udach, które delikatnie gładził w czasie pocałunku. W pewnym momencie niebieskooki uniósł mnie tak, abym oplotła go w biodrach moimi nogami, a potem ruszył do salonu. Tam od razu położył mnie na narożniku i zaczął pozbywać się moich spodenek, przez co zostałam w samej bieliźnie. Blondyn zawisnął nade mną i zaczął całować mnie wzdłuż mojej szyi, zjeżdżając coraz niżej, tym samym doprowadzając mnie do szaleństwa. Jego dotyk działał na mnie w sposób, w który nie powinien. Nie powinnam się w nim zakochiwać. Wiem, że w końcu mnie to zniszczy, bo on nigdy nie będzie tylko i wyłącznie mój.

Z moich ust wydobył się głośny jęk, kiedy Luke wsadził swoją rękę w moje majtki. Zaczął drażnić palcami moją łechtaczkę, a ja dobrze wiedziałam, że właśnie się ze mną droczy. Chcę więcej. Chcę znowu go poczuć.

— Luke — Wyjęczałam, tym samym prosząc go, aby dał mi więcej.

Jednak nagle mój telefon zaczął dzwonić i popsuł tę piękną chwilę. Ciągle przeszkadzają nam te telefony, chyba musimy je wyłączać, jak będziemy się spotykać. Najpierw chcieliśmy to zignorować, ale urządzenie zaczęło dzwonić drugi raz.

— Podaj mi telefon — Poprosiłam Hemmings'a, który niechętnie wyciągnął rękę z moich majtek i sięgnął po mój telefon, który leżał na ławie. Zmieniłam pozycję na siedzącą i czekałam, aż Luke wręczy mi moją komórkę.

— Tak, mamo? — Odebrałam połączenie, a Luke zaczął jeździć swoimi rękami po moim odkrytym ciele, tym samym rozpraszał mnie w trakcie rozmowy z moją mamą.

— Jesteś w domu? — Spytała, a ja się przestraszyłam, że mogła już skończyć pracę i być w drodze do domu. Nie wyglądałoby to dla Luke'a i dla mnie dobrze.

— Tak — Potwierdziłam.

— Dzisiaj nie wrócę na noc, poradzisz sobie sama? — Oznajmiła mi, a mi spadł kamień z serca. To oznacza, że Luke może tu spać. Oczywiście, o ile będzie chciał.

— Poradzę sobie, jestem już duża mamo — Zaśmiałam się, bo czasami nadal jej się wydaję, że jestem małą dziewczynką.

— To do jutra, kocham cię — Odparła.

— Też cię kocham — Odpowiedziałam.

Mama zakończyła połączenie, a ja rzuciłam moją komórkę gdzieś na ławę i wpiłam się w usta Hemmings'a.

— Mamy cały dom dla siebie, na całą noc — Powiedziałam między pocałunkami. Byłam bardzo szczęśliwa z tego faktu.

— To dobrze — Powiedział.

Blondyn złapał za zapięcie mojego stanika, który od razu rozpiął, po czym całkowicie go ze mnie ściągnął. Ja w tym czasie złapałam za zamek jego czarnych spodni i je rozpięłam. Zsunęłam je na tyle, ile było to możliwe, razem z bokserkami, a potem Hemmings wstał i całkiem je z siebie ściągnął. Luke ściągnął ze mnie majtki i teraz obydwoje byliśmy już całkiem nadzy.

Mężczyzna ponownie ułożył się nade mną i bez żadnego ostrzeżenia we mnie wszedł i zaczął się szybko poruszać. Tego mi było trzeba. Tak dobrze było, znowu go w sobie poczuć. Moje ręce zawiesiłam wokół jego szyi, a palce wsunęłam w jego miękkie włosy.

Mogę to powtarzać codziennie z dziesięć razy, ten mężczyzna jest perfekcyjny, pod każdym względem. Czy to normalne, że nie potrafię sobie wyobrazić mojego życia bez niego?

— Luke — Jęknęłam, bo już czułam, że długo nie wytrzymam.

Już chwilę później poczułam spełnienie, a Luke doszedł zaraz po mnie. Nauczyciel wyszedł ze mnie i zadyszany opadł obok mnie, owijając wokół mnie swoją rękę i przybliżając mnie bliżej swojego ciała.

— Za każdym razem zadziwiasz mnie coraz bardziej — Stwierdził i cmoknął moje czoło.

— Uzależniam się od ciebie — Wyznałam, kładąc moją głowę na jego tors, a blondyn zaczął bawić się moimi włosami, czym sprawiał mi przyjemność.

— Ja już się od ciebie uzależniłem. Uzależniłem się od twojego zapachu, twoich ust, twoich oczu, twojego ciała, twojego głosu, po prostu od całej ciebie — Wyszeptał — Jak nie widzę cię, chociażby przez pięć minut, zaczynam szaleć — Wyznał, ale to przecież nie miłość, prawda?

— Czuję dokładnie to samo —

To byłby idealny moment, żeby wyznać mu moją miłość, ale on tego uczucia przecież nigdy nie odwzajemni. Ja go tylko pociągam, to tylko pożądanie seksualne, a nie miłość. To, że coś do mnie czuje, nie znaczy, że byłby w stanie mnie pokochać.


Nadal nie potrafię pisać takich scen xD
Do następnego x

Trust Teacher | L.H.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz