FORTY NINE

1.4K 44 1
                                    

Następne dni mijały, a ja od tamtego zdarzenia w biurze Hemmings'a, nie zamieniłam z nim ani jednego słowa. Bo to nie jest tak, że w ogóle próbował ze mną rozmawiać. Znowu się tylko ignorowaliśmy, a ja znowu tylko ciągle płakałam. Naprawdę płaczę z każdego głupiego powodu.

Gdyby kiedyś ktoś mi powiedział, że tak będę się czuła przez mojego nauczyciela, zaśmiałabym się tej osobie prosto w twarz. Nigdy bym w to nie uwierzyła, ale rzeczywistość jest taka, że wdałam się z nim w jakąś chorą relację i teraz przez to cierpię. Co ja sobie w ogóle myślałam? Wiedziałam, że ma dziewczynę i to było oczywiste, że z nią nie zerwie, aby być ze mną.

Jestem tylko jego przygodą. Hemmings tylko mnie potrzebuje, jak chce się ze mną przespać. Naprawdę każde nasze spotkanie, każde, kończyło się na tym samym. Wmawiałam sobie, że nie chodzi mu tylko o seks, ale grubo się myliłam. Myślałam, że mógłby się we mnie zakochać, ale z tym także się myliłam.

Luke jest bardzo przystojny i mógłby mieć naprawdę każdą. Młode dziewczyny, kobiety w jego wieku i nawet starsze kobiety na niego lecą. Mógłby sobie każdą owinąć wokół palca, więc dlaczego miałby zakochać się akurat we mnie? W dziewczynie, której pomagał wyjść z depresji? W dziewczynie, która potrzebuje pomocy? Takich blondyneczek, jak ja, mógłby mieć tysiące.

Chciałabym, aby Hemmings był mi obojętny. Aby był dla mnie też tylko przygodą jak ja dla niego. Jednak, jak może być mi obojętny, jeżeli go kocham? Luke Hemmings jest moją pierwszą miłością i chyba szybko mi nie przejdzie.

Właśnie wchodziliśmy z Niną i Mick'iem do szkoły. Mick jak zawsze poszedł do swoich kolegów z drużyny, a ja z Niną poszłyśmy do naszych szafek. Właśnie wyciągałam książki, kiedy usłyszałam za sobą swoje imię, ale nie był to głos Niny. Od razu wiedziałam, kto to był. Odwróciłam się więc twarzą do Hemmings'a.

— Kace możemy porozmawiać? — Spytał z nadzieją, a ja nie wiedziałam, jak powinnam zareagować. Nie mogę zrobić sceny przed całą szkołą, ale też nie chcę z nim rozmawiać. Spojrzałam na Ninę, która była zdezorientowana tym, że Hemmings chce ze mną rozmawiać. Już wiedziałam, że w tym momencie zaczęła się czegoś domyślać i będzie mnie wypytywać, o co chodzi.

— Nie mam czasu — Spuściłam wzrok z Niny i spojrzałam na moje bardzo interesujące buty. W tym momencie naprawdę bardzo mi się podobały. Wszystko, tylko aby uniknąć wzrok tej dwójki przede mną.

— Zajmę ci tylko chwilę, proszę — Luke nadal nie chciał odpuścić. Czułam, że wzroki wszystkich tutaj obecnych, są skierowane właśnie na nas. Pewnie bardziej na Hemmings'a niż na mnie, ale mniejsza z tym — Kace... — Westchnął, gdy przez dłuższy czas mu nie odpowiadałam.

— Odczep się Luke — Warknęłam trochę ciszej do niego. Nie chciałam, żeby ktoś usłyszał, że mówię do niego po imieniu, ale jestem pewna, że Nina to usłyszała. Ona jako jedyna stała na tyle blisko, aby zrozumieć, co powiedziałam. Potem po prostu odwróciłam się i odeszłam od Hemmings'a. Nie chcę z nim rozmawiać i tyle. Nawet sama nie wiem dlaczego.

Nie patrzyłam nawet na to, że zostawiłam tam Ninę z Hemmings'em. Chciałam stamtąd uciec, bo wiem, że źle by się to skończyło, gdybym została tam, chociażby chwilę dłużej. Poszłam przed klasę, gdzie powinniśmy mieć zaraz pierwszą lekcję. Jeszcze nikogo nie było. Oparłam się plecami o ścianę i usiadłam na podłodze. Nawet nie zauważyłam, kiedy Nina się do mnie dosiadła i mnie przytuliła.

— Co to było? — Zapytała zaciekawiona i zmartwiona całą tą sytuacją. Nie wiem, czego się domyśla, a czego nie. Wiem tylko, że na pewno coś podejrzewa. Jednak jeżeli mam być szczera, naprawdę mnie to nie obchodzi. Chcę, tylko, aby Hemmings jak na razie zostawił mnie w spokoju.

— O czym mówisz? — Postanowiłam udawać głupią. Wiem, że mi nie odpuści, ale jednak mam małą nadzieję, że nie będzie się mnie dopytywać o szczegóły.

— Nie udawaj głupiej — Westchnęła zirytowana — Nazwałaś go po imieniu i nie chciałaś z nim rozmawiać — Dodała, jakby to było oczywiste, bo w sumie było. Nawet głupi by się domyślił, że coś między nami jest. Jednak lepiej, żeby nikt się niczego nie domyślał. Moi przyjaciele to co innego — Co się dzieje? — Zadała jeszcze pytanie, a ja naprawdę nie miałam ochoty jej na to odpowiadać.

— Nic się nie dzieje, tylko tak mi się wymsknęło — Westchnęłam zirytowana tymi pytaniami.

— Kae, przez ostatnie miesiące bardzo się zmieniłaś. Ciągle masz przede mną i Mick'iem jakieś tajemnice i zamykasz się coraz bardziej w sobie. Nie poznaje cię. Chcemy ci tylko pomóc, ale ty nas ciągle odtrącasz... — Mówiła, a ja przez to czułam się jeszcze gorzej niż wcześniej. Miała cholerną rację, ale jak mam jej powiedzieć, że sypiam z naszym nauczycielem? Chyba jednak będę musiała wyznać jej prawdę, bo inaczej jeszcze ją stracę przez własną głupotę — Rozumiem, że nie chcesz o tym rozmawiać, ale to znowu ciągnie się tygodniami, a my chcemy, tylko żebyś była szczęśliwa — Dodała z załamanym głosem, a ja znowu miałam te okropne wyrzuty sumienia.

— Obiecuję ci, że powiem wam, o co chodzi, ale jeszcze nie teraz — Złożyłam Ninie obietnicę, którą na sto procent dotrzymam — Muszę to wszystko przemyśleć, by wiedzieć, czego tak naprawdę chcę — Dodałam, bo jak na razie mam sam mętlik w głowie. Zawsze, gdy widzę Hemmigs'a lub nawet kiedy go nie widzę, chcę, aby do mnie zagadał i próbował mi wytłumaczyć sytuację, ale gdy już do tego dochodzi, chcę po prostu, żeby się ode mnie odczepił i się do mnie nie odzywał.

— Jesteś u nas zawsze mile widziana — Oznajmiła mi i ponownie mnie przytuliła — Wiesz, że lepiej się poczujesz, kiedy się komuś wygadasz — Dodała i tu miała racje. Rozmowy już zawsze mi pomagały, ale zawsze się ich boję. Jeżeli w moim życiu pojawia się jakaś nowa sytuacja, cholernie boję się o niej rozmawiać, mimo że wiem, że rozmowy by mi pomogły. Teraz sytuacja jest trudna, bo obojętnie komu o tym powiem, mogłabym narobić nauczycielowi problemów.

— Masz rację — Odparłam i akurat wtedy zadzwonił dzwonek, reszta uczniów się zebrała i w końcu także i nauczycielka postanowiła się pojawić. Wstałyśmy z Niną na równe nogi i także weszłyśmy do pomieszczenia.


Dodam jeszcze jeden rozdział i koniec na dzisiaj :-)
Do następnego x

Trust Teacher | L.H.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz