7

3.3K 255 4
                                        

Zaczęło szybciej bić jej serce, już nie miała odwagi by z nim rozmawiać.
-Odebrało ci mowę?
-Nie. Poprostu sie zdziwiłam.
Jeff już nic nie mówił, a Loup poszła na górę. Wiedziała, że Dimitrij będzie na nią krzczyczał
-Gdzieś ty była?!
-Porozmawiać z nowym.
-Przecież ci mówiłem żebyś do niego nie szła!
-Nie mówiłeś - powiedziała spokojnie, a rodziciel chciał ją zaatakować, lecz ona szybko go znoakutowała, przybrała pozę i wbiła stopę w kamienną podłogę powodując, że nogi jej ojca były unieruchomione.
-Nie próbuj ze mną walczyć, bo i tak nie wygrasz. Idę do siebie
Szatyn próbował się wydostać, a dziewczynka poszła na górę do pokoju. Otworzyła drzwi by zaraz nimi trzasnąć, położyła się na łóżku i po paru minutach zasnęła.

~~~~~~
Rozdział krótki i nie udany. Myślę jednak, że się spodoba c:

Ślepy Morderca Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz