24

1.7K 134 18
                                    

Jeff po tych słowach otworzył drzwi z domu nad plażą, było już ciemno, księżyc rozświetlał wodę,  wiał lekki wiatr. Nie było tak źle...
Chłopak jak najszybciej wyszedł razem z dziewczynką i zamknął drzwi tak aby nie obudzić domowników, a wszczególności Slendermana i jego brata.

-Co masz na myśli mówiąc "zabawa" - Loup szła za mordercą szybkim krokiem trzymając cały czas jego rękę, prawie biegła

-No kurwa mówie, że zobaczysz - po kilku sekundach Jeff odtworzył sobie to co przed chwilą powiedział
i pacnął sobie w czoło z otwartej dłoni, po tylu latach nie umiał się przyzwyczaić do ślepoty swojej przzyjaciółki, z jednej strony chciał aby widziała, zobaczyła by jego piękny wycięty uśmiech który już dawno się zagoił pozostawiając blizny, które i tak malował krwisto czerwoną szminką by były więcej widoczne. Można było by powiedzieć, że odgapiał trochę od starego Jokera, nie dość, że lubił tego złoczyńcę.. albo miał na nim punkcie obsesje. W jego pokoju ciągle można było usłyszeć i zobaczyć  film "mroczny rycerz" a na połkach komiksy.
Czasami myślał by znaleść sobie taką Harley Quinn by była mu posłuszna, by mógł ją traktować jak szmate, wyżyć się na niej, a ona i tak by go kochała nad życie. Czyli poniekąd same plusy

Gdy się obejrzał byli już w połowie drogi
-Jeff! Słyszałeś co mówie?! - ocknął się z transu
-Hmm? - a gdyby tak Loup zrobić pranie mózgu? Nie.. to nie wchodzi w grę, straciła by do niego zaufanie - nieee stała by się psychopatką żądnej krwi. Musi znaleźć ofiarę, ofiarę ktorą rozkocha, ktora podwpływem miłości mu się odda, będzie miał swoją własność.

~~~~~~~~~
Trochę o Dżeficzku, tak.. też uważam że mógłby być bardziej oryginalny. Ale czemu by nie spróbować? Jak myślicie uda mu się? Bo ja wątpie xDDDD 

Ślepy Morderca Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz