10

3K 206 16
                                    

Obudziła się przywiązana do metalowej rury, siedziała na czymś miękkim, najprawdopodobniej był to stary materac, w pokoju cuchło stęchlizną. Loup słyszała bzycące muchy, kapanie wody i tylko tyle. Czuła się jak zwierze, była zdenerwowana i smutna. Myśli kto mógł ją porwać rozrywały jej mózg. Burczało jej w brzuchu i miała sucho w gardle, chciała wrócić do domu, straciła poczucie czasu, nie wiedziała ile czasu była nie przytomna.
Nagle usłyszała, że ktoś się zbliża, położyła stopę na podłodze. Była kamienna, więc wyczuła, że to ta sama postać która ją porwała, zwinna, pewne kroki.. Nagle ktoś otworzył drzwi. Dziewczynka odrazu skuliła się pod scianą
- Już się obudziłaś? Miałem nadzieje, że będziesz nieprzytomna jeszcze przez kilka godzin. Nie byłem na to przygotowany! Ale skoro już nie śpisz... - zastanowił się, miał melodyjny męski głos, lecz także groźny i zdecydowany.
- Dlaczego mnie porwałeś? Kim jesteś?
-Dlaczego? Bo mi sie nudziło. Na drugie pytanie odpowiem ci w odpowiednim czasie. Chcesz zobaczyć moją kolekcje?
-Jestem ślepa.
- A ja nie mam oczu i co. Jakos nie narzekam. Ale no dobrze, jak wolisz bedziesz tu siedziec aż zgnijesz.

I wyszedł. Trzasnął drzwiami. Loup była znudzona, a tak to przynajmniej miala z kim pogadać. Wsłuchiwała się w kapiącą wodę i szczury. Po jakimś czasie zasnęła

~~~~~~~~~
Rodział po długiej przerwie
Mam nadzieje, że się spodoba ^^

Ślepy Morderca Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz