Część 15

17.4K 806 17
                                    

- co tu się kurwa dzieję!! Odsuń się od niej w tej chwili!

Ryknął, a ja skuliłam się w sobie, bałam się, że zrobi komuś krzywdę

- nie odejdę od niej, to moja przyjaciółka i nie pozwolę jej skrzywdzić.
Matt stanął prze de mną, mimo że dobrze wiedział, że może mieć przez to kłopoty i tak stanął w mojej obronie. Może stracić przez to życie!

Alfa w kilku krokach znalazł się przy nim, przycisnął jego ciało do ściany, trzymając za szyję. Z mojego gardła wydobył się pisk przerażenia.

- jak ty odzywasz się do swojego Alfy!! Nie masz prawa dotykać mojej mate, a swojej Luny, poniesiesz za to karę.

Wydarł się i jeszcze mocniej przycisnął jego ciało do ściany.

- nie! proszę zostaw go!! ja zrobię wszystko, tylko proszę zostaw go już.

Krzyknęłam prawie płacząc, jednak to nic nie dawało.

Podbiegła do nich i złapałam Alfę za barki, próbując odciągnąć.

- proszę, zostaw go

Powiedziałam ciszej, bo mój głos się załamywał.

Alfa spojrzał na mnie, a gdy zobaczył moją zapłakaną twarz, puścił go, a ciało mojego szefa opadło bezwładnie na podłogę. Szybko kucnęłam obok niego.

- Matt, proszę obudź się, otwórz oczy.

Zaczęłam mówić do niego, a moje łzy kapały na podłogę, sprawdziłam jego puls, był słaby, ale najważniejsze, że był jest wilkiem, dzięki czemu szybciej się zregeneruje, jednak dalej się o niego martwiłam. Poczułam jak moje ciało z ogromną siło się podnosi, ręce Alfy zacisnęły się na moich bokach, a ja syknęłam z bólu, on jednak nie zwrócił na to uwagi.

- kim on dla ciebie jest i co wy tu robiliście?

Powiedział trochę spokojniej, jednak dalej był zły

- to jest mój przyjaciel i mój szef w jednym, on chciał mi tylko pomóc nic więcej.

- jak to szefem? to gdzie ty pracujesz?

- pracuje u niego jako barmanka, nic więcej.

Wolałam mu nie mówić co jeszcze tu robię, źle by się dla mnie skończyło.

Chłopak odetchnął głęboko, zapewne po to aby się uspokoić

- dlaczego jesteś tak ubrana.

-To jest po prostu moja bielizna, on chciał mi pomóc dlatego zdjęłam sukienkę.

Powiedziałam speszona, dlaczego ja się tak zachowuje? Dlaczego mu się ze wszystkiego tłumaczę.

Chłopak odsunął się o de mnie i przejechał po mnie wzrokiem, zatrzymał się na moich siniakach

- kto ci to zrobił?

- nie chce z tobą o tym rozmawiać.

Wyszeptałam, wydawało mi się, że wkurzyłam go tym, jednak starał się opanować.

- zabieram cię do mnie, już mi nigdy nie odejdziesz

Wyszeptał mi do ucha, po czym wtulił się w moje półnagie ciało.

Teraz zacznie się mój koszmar

Ludzka mateOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz