- co tu się kurwa dzieję!! Odsuń się od niej w tej chwili!
Ryknął, a ja skuliłam się w sobie, bałam się, że zrobi komuś krzywdę
- nie odejdę od niej, to moja przyjaciółka i nie pozwolę jej skrzywdzić.
Matt stanął prze de mną, mimo że dobrze wiedział, że może mieć przez to kłopoty i tak stanął w mojej obronie. Może stracić przez to życie!Alfa w kilku krokach znalazł się przy nim, przycisnął jego ciało do ściany, trzymając za szyję. Z mojego gardła wydobył się pisk przerażenia.
- jak ty odzywasz się do swojego Alfy!! Nie masz prawa dotykać mojej mate, a swojej Luny, poniesiesz za to karę.
Wydarł się i jeszcze mocniej przycisnął jego ciało do ściany.
- nie! proszę zostaw go!! ja zrobię wszystko, tylko proszę zostaw go już.
Krzyknęłam prawie płacząc, jednak to nic nie dawało.
Podbiegła do nich i złapałam Alfę za barki, próbując odciągnąć.
- proszę, zostaw go
Powiedziałam ciszej, bo mój głos się załamywał.
Alfa spojrzał na mnie, a gdy zobaczył moją zapłakaną twarz, puścił go, a ciało mojego szefa opadło bezwładnie na podłogę. Szybko kucnęłam obok niego.
- Matt, proszę obudź się, otwórz oczy.
Zaczęłam mówić do niego, a moje łzy kapały na podłogę, sprawdziłam jego puls, był słaby, ale najważniejsze, że był jest wilkiem, dzięki czemu szybciej się zregeneruje, jednak dalej się o niego martwiłam. Poczułam jak moje ciało z ogromną siło się podnosi, ręce Alfy zacisnęły się na moich bokach, a ja syknęłam z bólu, on jednak nie zwrócił na to uwagi.
- kim on dla ciebie jest i co wy tu robiliście?
Powiedział trochę spokojniej, jednak dalej był zły
- to jest mój przyjaciel i mój szef w jednym, on chciał mi tylko pomóc nic więcej.
- jak to szefem? to gdzie ty pracujesz?
- pracuje u niego jako barmanka, nic więcej.
Wolałam mu nie mówić co jeszcze tu robię, źle by się dla mnie skończyło.
Chłopak odetchnął głęboko, zapewne po to aby się uspokoić
- dlaczego jesteś tak ubrana.
-To jest po prostu moja bielizna, on chciał mi pomóc dlatego zdjęłam sukienkę.
Powiedziałam speszona, dlaczego ja się tak zachowuje? Dlaczego mu się ze wszystkiego tłumaczę.
Chłopak odsunął się o de mnie i przejechał po mnie wzrokiem, zatrzymał się na moich siniakach
- kto ci to zrobił?
- nie chce z tobą o tym rozmawiać.
Wyszeptałam, wydawało mi się, że wkurzyłam go tym, jednak starał się opanować.
- zabieram cię do mnie, już mi nigdy nie odejdziesz
Wyszeptał mi do ucha, po czym wtulił się w moje półnagie ciało.
Teraz zacznie się mój koszmar
CZYTASZ
Ludzka mate
WerewolfCzy ludzka dziewczyna może być być, mate najgroźniejszego i najpotężniejszego Alfy na świecie? Czy może być Luną największego i najliczniejszego stada? Czy w ogóle ona będzie chciała być nią? Może będzie miała też swoje zdanie na ten temat? wszyst...