*23*

993 83 3
                                    

Wyjąłem kartę, usuwając wcześniej nagranie.

Usłyszałem dźwięk otwierających się drzwi. Dziewczyna stała w bokserce i legginsach.

Spojrzała na mnie zdziwiona.
Pewnie zauważyła swoją walizkę.

W ostatniej chwili złapałem ją i poprowadziłem do kuchni, gdzie napisałem na kartce:

"Masz w domu podsłuch. Musimy stąd natychmiast wyjść"

Dziewczyna zrozumiała. Założyła buty i lekką kurtkę, a ja wziąłem jej walizkę. Alice zamknęła drzwi na klucz i skierowała się za mną do samochodu.

Gdy już byliśmy w samochodzie. Postanowiłem się odezwać.

-Domyślasz się kto założył ci podsłuch? - Po prostu chciałem mieć pewność, że rozumie kim tak na prawdę jest James.

Dziewczyna chwile myślała.

-Chyba nie osądzasz o to Jamesa? Zostaw go w spokoju!

-Alice, posłuchaj. Znam go dłużej niż myślisz. On tylko udaje miłego. Próbuje dostać się do mnie. Jesteś tylko pachołkiem w jego grze.

Spojrzała się na mnie. Nie była zadowolona z tego co usłyszała.

-To pewnie tylko twoje przypuszczenia.

-Jakie przypuszczenia? - zaśmiałem się, choć tak na prawdę nie było mi do śmiechu.

-Ahh przepraszam, Joker się nigdy nie myli! Tak samo jak w sprawie tego pocałunku! - powiedziała sarkastycznie.

Nic nie odpowiedziałem. Nie mogłem teraz wycofać swoich zarzutów. Bo niby jak mogę jej udowodnić nagłą zmianę decyzji? Przecież nie powiem jej, że w jej mieszkaniu były kamery.

W sumie to dobrze, że się do mnie zraziła. Przynajmniej nie będzie pózniej za mną tęsknić.

Zastanawiała mnie jedna rzecz. Skoro uważała, że to nie James podłożył podsłuch, to kogo podejrzewała?

Zaparkowałem samochód przed starym budynkiem.

-Skoro uważasz, że James jest niewinny, a wszystko co o nim mówię to same kłamstwa, to dlaczego ze mną teraz pojechałaś? Skąd masz pewność, że cię nie okłamałem?

Dziewczyna nic nie powiedziała. Spojrzała się na mnie.

Alice pov;

Spojrzałam na niego. Było mi głupio, bo wiem jak bardzo Joker potrafi być szalony, ale zawsze był w stosunku do mnie w porządku. Z drugiej strony co James może mieć z tym wspólnego? Sama nie wiem co mam o tym myśleć...

Dark Side of the positivity | JokerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz