Rozdział 12

752 53 28
                                    

Natsu Pov.

Rozeszliśmy się z Lucy, aby ona pomogła złączyć Gajeela i Levi, a ja poszedłem pomóc Juvii zaprosić Gray'a. Nawet wymyśliła nazwy tych tak zwanych shippów. Wyobrażacie sobie? Nas nazwała NaLu, z elfa i żelaznego zrobiła GeLe lub jak kto woli Gajevi, a teraz słuchajcie tego, to będzie bomba... Z mojego przyjaciela i niebiesko-włosej wyszło Gruvia. Dla mnie brzmi to jak jakaś nazwa gołębiq, ale proszę nie wracajmy juz do tego tematu.
Wracając do wątku, Juvia już kilka razy już próbowała zaprosić Gray'a, ale niezbyt jej to wychodziło. Odszukałem w tłumie niebiesko-włosą i niepewnie podszedłem do niej. Siedziała z podkulonymi nogami na parapecie.

- Hej Juvia. - dziewczyna odwróciła się do mnie widziałem, że była bliska płaczu czego dowodem były jej zaszklone oczy.

- O. - przetarła oczy dłonią - Hej Natsu.

- Mam pytanie. Wybacz, że tak z mostu, ale czy próbowałaś zaprosić do Gray'a? - zapytałem. Na to imie dziewczyny zrobiło sie jeszcze bardzie smutno. Była jeszcze bardziej bliska płaczu, a ja widząc, że tylko pogorszyłem sprawę złapałem ją za rękaw od bluzy i za zgodą nauczyciela poszedłem się z nią przewietrzyć. Wyprowadziłem dziewczynę na dach i zacząłem z nią rozmawiać, uważając żeby nie pogorszyć sprawy.

- Odpowiesz mi na moje wcześniejsze pytanie?

- Ty chyba już znasz odpowiedź - powiedziała zasmucona.- nie musiała mi nic mówić wiedziałem, że traktuje chłopaka jako kogoś więcej niż zwykłego kolege czy przyjaciela. Nie dawało mi to spokoju czy moje przekonia jej uczuć do czarno-włosego są słuszne.

- No znam. A odpowiesz mi na jeszcze jedno pytanie?

- No jeśli musisz.

- Czy ty coś do niego czujesz? - zadałem pytanie i skarciłem się za własną niedomyślność. Przez moją głupotę nieświadomie doprowadziłem ją tym razem do płaczu. Głupio było mi za swoje zachowanie i nie wiedząc co robić przytuliłemją.

- Przepraszam nie wiedziałam, że to wywoła u ciebie aż takie emocje. Jeśli chcesz nie będe wnikać.

- Nie to ja przepraszam. Nie powinnam się rozklejać. Jak musisz wiedzieć to tak Gray bardzo mi się podoba. Gdy poczułem, że przestała płakać wypuściłem ją z uścisku.

- Bardzo chciałam isć z nim na bal bo stwierdziłam, że wtedy wyznam mu swoje uczucia.

- Lepiej się czujesz? - dziewczyna pokiwała głową - Możeny wracać? - na to pytanie odpowiedziała.

- Nie, ja tu jeszcze chwile zostanę. - odpowiedziała mi i posłała lekki uśmiech. Wróciłem do klasy uprzedzając panią Aquarius iż Juvia zaraz przyjdzie. Wyszukałem w tłumie mojego przyjaciela i podszedłem do niego.

- Cześć Lodówko. Możemy porozmawiać?

- Hej Zapałko. Jasne o co chodzi?

- Wiesz z kim pójdziesz na bal?

- Mam zamiar iść z Caną.

- Aha. Ok. - powiedziałem z leko pogardą Juvia chyba około 3 razy zapraszała go, a ten zachwuje się jak głupek.

Nie dobra. On jest głupi czy głupi?

- Ej chłopie co się dzieje? Coś ty taki nafuczony?

- Pfff... - nie wytrzymałem i zdążyłem wszystko powiedzieć zanim ugryzłem się w język - to nie ja odmawiam dziewczynie która się we mnie kocha. Ups.

Natsu, dziecko drogie. Używaj ty czasem mózgu. - podpowiadały mi moje myśli.

- Co!? O co ci chodzi!? - prawie, że wykrzyczał te słowa. Zaproponowałem wyjście na korytarz korzystając tego, że wychowawczyni wyszła gdzieś na chwilę. Zatrzymaliśmy się przy ławce. Po chwili ciszy szatyn zapytał się mnie.

Akademia Fairy TailOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz