Rozdział 29

419 26 3
                                    

Lucy Pov.

Stałam sobie przed przebieralnią w której swoje ubrania przymierzała Mira. Czekałabym tak jeszcze kij wie jak długo, gdyby nie to, że ktoś tam na górze postanowił się nade mną zlitować. Zasłona odskoczyła na bok, a ja ujrzałam biało-włosą, która trzymała w ręce 4 koszulki o białych i czarnych kolorach.

- Lucy mam problem. Które dwie z nich wybrać? - spytała całkiem poważnie, a ja prawie kwikłam ze śmiechu. Pod rażącym wzrokiem przyjaciółki opanowałam się.

- Hmm... Moim zdaniem tą czarną z napisem Pizza is my bae i białą z napisem Queen of the court.

- Lucynko! Jesteś genialna! - wykrzyknęła szczęśliwa.

- Tak, wiem. - powiedziałam i teatralnie zarzuciłam włosami. Dziewczyna odłożyła dwie pozostałe bluzki i skierowała się w stronę kasy. Idąc za nią z tyłu wyciągnęłam telefon i napisałam do Natsu.

> Natsu jełopie, my na tym 1 piętrze jak mamyw paść na siebie?!
Przecież są tam 2 korytarze, więc to
niemożliwe, abyśmy na siebie wpadli!

< Lucynko nie denerwuj się, bo okresu dostaniesz. Tak btw. to ja z Laxusem idziemy po wyjściu z baru
do Reserved, więc będziemy tam jakoś za 30 minut i w tym miejscu się spotkamy.

> Okres to ty zaraz możesz z nosa dostać mój drogi, jak nie powstrzymasz tych swoich żarcików na temat 😒

< Młoda ty wiesz, że groźby są karalne?

> A masz świadków? 😂❤

< ... Nie potwierdzam, nie zaprzeczam...

> Dobra, bo muszę poinformować Mirę, jaka będzie nasza trasa po sklepach w galerii. Do później 😘

< Oke. Bayo 😘

W tym samym momencie, gdy skończyłam pisać z wiśnio-włosym, obok mnie ni stąd ni znikąd zmaterializowała się Mirajane.

- Skończyłam. To może teraz Stravidarius? - zaproponowała.

- Chętnie. - odpowoedziałam. Zaczęłyśmy iść w kierunku sklepu, gdy dziewczyna dostała nagłego olśnienia i odwróciła się w moją stronę. Jej oczy zastąpiły gwiazdki, a uśmiech był ogromny.

- Słyszałaś nowe newsy z wczoraj?

- Jakie? - spytałam ciekawa

- Wczoraj Juvia poszła z Lyonem do galerii i niby nic w tym dziwnego, ale jakbyś zobaczyła zdjęcia to byś padła.

- Intuicja mi podpowiada, że masz te zdjęcia?

- Ehh... tak.

- Lyvia is real? - spytałam sama siebie, zapominając o obecności ciemno-okiej.

- Ehh... przynajmniej tyle dobrego, by z tego wyszło.

- No właśnie. - odpowiedziałam do końca nie kontaktując - Czekaj, że jak?

- No w sumie także jestem za Lyvią, chociaż mam jeszcze nikłą najdzieję, że Gray się opamięta. - oznajmiła. Po czym wyciągnęła telefon i pokazała mi zdjęcia jak Juvia leży na Lyonie niedaleko szkoły. Jak idą razem trzymając się za ręce, inne przedzielone na pół jak całują się nawzajem w policzki. Natomiast na ostatnim jak się przytulają. Wciągnęłam ze świstem powietrze i powoli je wypuszczałam.

- Oke. Odpowiesz mi na kilka pytań?

- Nom.

- Oki. Skąd masz te zdjęcia? Kto je zrobił? Czy zrobiłaś z nich jakiś użytek? - zanim zdążyłam zadać więcej pytań dziewczyna mi przerwała.

Akademia Fairy TailOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz