Lucy Pov.
Stałam sobie przed przebieralnią w której swoje ubrania przymierzała Mira. Czekałabym tak jeszcze kij wie jak długo, gdyby nie to, że ktoś tam na górze postanowił się nade mną zlitować. Zasłona odskoczyła na bok, a ja ujrzałam biało-włosą, która trzymała w ręce 4 koszulki o białych i czarnych kolorach.
- Lucy mam problem. Które dwie z nich wybrać? - spytała całkiem poważnie, a ja prawie kwikłam ze śmiechu. Pod rażącym wzrokiem przyjaciółki opanowałam się.
- Hmm... Moim zdaniem tą czarną z napisem Pizza is my bae i białą z napisem Queen of the court.
- Lucynko! Jesteś genialna! - wykrzyknęła szczęśliwa.
- Tak, wiem. - powiedziałam i teatralnie zarzuciłam włosami. Dziewczyna odłożyła dwie pozostałe bluzki i skierowała się w stronę kasy. Idąc za nią z tyłu wyciągnęłam telefon i napisałam do Natsu.
> Natsu jełopie, my na tym 1 piętrze jak mamyw paść na siebie?!
Przecież są tam 2 korytarze, więc to
niemożliwe, abyśmy na siebie wpadli!< Lucynko nie denerwuj się, bo okresu dostaniesz. Tak btw. to ja z Laxusem idziemy po wyjściu z baru
do Reserved, więc będziemy tam jakoś za 30 minut i w tym miejscu się spotkamy.> Okres to ty zaraz możesz z nosa dostać mój drogi, jak nie powstrzymasz tych swoich żarcików na temat 😒
< Młoda ty wiesz, że groźby są karalne?
> A masz świadków? 😂❤
< ... Nie potwierdzam, nie zaprzeczam...
> Dobra, bo muszę poinformować Mirę, jaka będzie nasza trasa po sklepach w galerii. Do później 😘
< Oke. Bayo 😘
W tym samym momencie, gdy skończyłam pisać z wiśnio-włosym, obok mnie ni stąd ni znikąd zmaterializowała się Mirajane.
- Skończyłam. To może teraz Stravidarius? - zaproponowała.
- Chętnie. - odpowoedziałam. Zaczęłyśmy iść w kierunku sklepu, gdy dziewczyna dostała nagłego olśnienia i odwróciła się w moją stronę. Jej oczy zastąpiły gwiazdki, a uśmiech był ogromny.
- Słyszałaś nowe newsy z wczoraj?
- Jakie? - spytałam ciekawa
- Wczoraj Juvia poszła z Lyonem do galerii i niby nic w tym dziwnego, ale jakbyś zobaczyła zdjęcia to byś padła.
- Intuicja mi podpowiada, że masz te zdjęcia?
- Ehh... tak.
- Lyvia is real? - spytałam sama siebie, zapominając o obecności ciemno-okiej.
- Ehh... przynajmniej tyle dobrego, by z tego wyszło.
- No właśnie. - odpowiedziałam do końca nie kontaktując - Czekaj, że jak?
- No w sumie także jestem za Lyvią, chociaż mam jeszcze nikłą najdzieję, że Gray się opamięta. - oznajmiła. Po czym wyciągnęła telefon i pokazała mi zdjęcia jak Juvia leży na Lyonie niedaleko szkoły. Jak idą razem trzymając się za ręce, inne przedzielone na pół jak całują się nawzajem w policzki. Natomiast na ostatnim jak się przytulają. Wciągnęłam ze świstem powietrze i powoli je wypuszczałam.
- Oke. Odpowiesz mi na kilka pytań?
- Nom.
- Oki. Skąd masz te zdjęcia? Kto je zrobił? Czy zrobiłaś z nich jakiś użytek? - zanim zdążyłam zadać więcej pytań dziewczyna mi przerwała.
CZYTASZ
Akademia Fairy Tail
FanfictionLucy Heartfillia to zwykła dziewczyna, wyśmiewana i obgadywana w poprzedniej szkole, przenosi się do Akademii Fairy Tail. Czy znajdzie nowych przyjaciół i zaakceptują ją rówieśnicy, a może spotka tam miłość swojego życia? Książka jest w trakcie popr...