Lucy Pov.
Jeśli ktoś zapytał mnie jakie mam marzenie, to odpowiedziałabym mu, że choć raz chcę mieć normalny poranek bez budzącej mnie Virgo lub co gorsza Natsu. Kilka minut później poczułam, że moja kochana kołderka zostaje ze mnie ściągnięta. Otworzyłam oczy, a moim oczom ukazał się nie kto inny jak Virgo.
- Skoro już wstałaś Lucy to zbieraj się, bo znając ciebie to się spóźnisz, jeszcze w środku tygodnia. - nic bym sobie z tego nie zrobiła, ale jej słowa podziałały na mnie jak kubeł z zimną wodą.
Środek tygodnia, co oznacza, że jest środa. A to znaczy...
- Mecz! - po tych słowach wyskoczyłam z łóżka prawie na jednej nodze. Załatwiłam poranną toaletę i czym prędzej poleciałam do szafy. Już miałam zacząc panikować w co się ubrać, gdy nagle do moich uszu dobiegły pierwsze dźwięki Serendipity. Czekaj, co? Która jest godzina? 6.45... Na to westchnęłam głośno i znów podeszłam do szafy i wygrzebałam z niej czarne spodnie i czerwoną bluzę należącą do Natsu. Już będąc spokojną spakowałam niespodziankę na dzisiejszy mecz i zeszłam na dół.
- Co byś chciała zjeść Lucy?
- Może tosty? - spytałam, a pokojówka pokiwała głową i zabrała się do pracy. Ja za ten czas zalałam sobie zieloną herbatę i czekałam.
Po pół godziny byłam już w pełni gotowa, a mi dalej zostało 15 minut do wyjścia. Dopiłam jeszcze ciepłą herbatę i wróciłam na dół, ubrałam lekką kurtkę, wyszłam na zewnątrz i wolnym marszem ruszyłam do szkoły. Po 20 minutach byłam już pod akademią, a kilka sekund później pukałam do szatni numer 3. Drzwi się momentalnie otworzyły, a ja zostałam wciągnięta do otchłani piekieł. W środku zauważyłam wszystkie dziewczyny, które brały udział w niespodziance.- Macie wszystko? - spytała Erza, no co każda pokiwała głową - Dobrze, zatem przejdźmy do planu - no i w taki oto sposób między nami wywiązała się rozmowa, przez którą wraz z Juvią musiałyśmy lecieć i szukać trenera Gildartsa i zapożyczyć kilka rzeczy. Uwierzcie nam znaleźć go jest ciężko, bardzo ciężko. Po przebiegnięcu maratonu i dostarczeniu zagubionego każda z nas miała jeszcze kwadrans dla siebie. Wykorzystałam to i wraz z kilkoma dziewczętami poszłyśmy na halę.
- Natsu! - krzyknęłam czym zwróciłam uwagę chyba z 5 osób.
Cóż... Przynajmniej wiem, że nie potrzebuje megafonu...
- Co jest Lucy? - spytał spanikowany i to nie moim krzykiem, tylko nadchodzącym meczem. Jakiś czas temu chłopak opowiedział mi na jak ważny jest dla nich ten mecz i jeśli go wygrają to przejdą do finałów.
- Baka, przyszłam ci życzyć powodzenia. Chodź tu. - powiedziałam po czym rozłożyłam ręce, co wiśnio-włosy wykorzystał i delikatnie mnie przytulił.
No z nim to jak z babą. Czasami zastanawiam się kto jest seme w tym związku.
Mocniej przytuliłam swoją drugą połówkę, a po chwili do naszych uszu doszedł dźwięk, jakby ktoś się skradał. Otworzyliśmy oczy, a przed nami ukazał się Max, szkolny fotograf.
- Uśmiech. - powiedział i zrobił nam zdjęcie. Nie zwróciłam na niego nazbyt dużej uwagi i zaczęłam rozglądać się po sali. Przy wejściu zauważyłam Mirę przytulającą Laxusa. Gdzieś indziej znalazłam Levy tonącą w ramionach Gajeela. Pod jednym z koszy zauważyłam czerwoną na twarzy Erzę w objęciach Jellal'a i tuż przy nich Wendy wraz z Romeo. W kącie boiska Lyon'a i Juvię szepczących coś do siebie, a niedaleko nich Evergreen w uścisku Elfmana.
Kurde, takie to dzisiaj cuda się dzieją.
- Chłopaki, zbierać swoje cztery litery do szatni! - krzyknął trener zaraz po tym jak piasko-włosy zrobił każdej parze zdjęcie. Pożegnałam się z Natsu i już miałam lecieć do przebieralni, gdy moim oczom ukazała się niebywała scenka. Juvia chyba postanowiła przestać chować urazę do Gray'a. Po czym to wnioskuję? Po tym, że niebiesko-włosa przytuliła czarno-okiego, na co ten nie pozostał bierny i delikatnie ją objął akby bojąc się, że jej coś zrobi. Po tym przedstawieniu ciemno-oka dołączyła do mnie, moja mina mówiąca więcej niż Rafaello oznajmiła jej, że czekam na wytłumaczenia.
CZYTASZ
Akademia Fairy Tail
FanfictionLucy Heartfillia to zwykła dziewczyna, wyśmiewana i obgadywana w poprzedniej szkole, przenosi się do Akademii Fairy Tail. Czy znajdzie nowych przyjaciół i zaakceptują ją rówieśnicy, a może spotka tam miłość swojego życia? Książka jest w trakcie popr...