13

5.9K 306 3
                                    

Beckett wyjechał, bo zawsze wyjeżdża. To wiąże się z tym, że w poniedziałek muszę patrzeć na przygaszoną Florę, która od razu tęskni za tatą. Siedzi na kanapie o czeka, aż zawiozę ją do szkoły.

– Mamo.

– Co, kochanie? – wkładam śniadanie do jej plecaka, zaraz będziemy wychodzić.

– Mogę pojechać do taty?

– Co? – jestem zaskoczona, Beckett po prostu zawsze przyjeżdża tutaj, nigdy nie wróciłam do tamtego miasta.

– Tata opowiadał o ciągle padającym śniegu. a ja kocham śnieg, mamo!

– Pomyślimy – nie wiem, jak Beckett tam żyje i ile kobiet ma w tym małym mieście. Nigdy nie zrozumiałam, dlaczego został tam i w tamtym klubie, dostawał wiele propozycji z większych miast. Nie rozumiałam, jak mógł zostać tam i zatrzymać to o czym marzył, ale nie mógł... kręcę głową, nie chcę o tym myśleć.

– Super! – ekscytuje się w końcu – Kocham cię, mamo! – rzuca mi się na szyje. Wiem, co to dla niej znaczy. Dumny tata, tata będący w jej życiu. moja matka zawsze mi powtarzała, że mam być grzeczna, dobrze się uczyć, dbać o nią, a tata wróci, a potem zaszłam w ciąże... nie chciałam Florze odebrać taty, chciałam tylko, żeby nie musiała nie ustanie czekać, tak jak ja to robię.

– A co to za wyznania? – Aaron w garniturze wchodzi do salonu. Czochra włosy Florze, a ona szybko je poprawia.

– Cześć, Aaron – mówi moja córka z uśmiechem.

– Kocham was dziewczyny – całuje każdą z nas w czoło – Mama mówiła, że tata uczył cię jeździć na łyżwach, co ty na to, żebyś mi dzisiaj pokazała?

– Chcesz mnie zabrać na łyżwy? – pyta zaskoczona.

– Możesz zadzwonić do taty i zapytać, czy to w porządku, Flora – taki jest Aston – Ja po prostu też chcę zobaczyć, jak jeździsz.

Flora kiwa głową.

– Dziękuję – chce mi się płakać, gdy widzę, jak on ją traktuje, jak bardzo o nią dba i o to, że chce, żeby nie czuła, że robi coś wbrew tacie, Aaron zawsze jest zdania, że woli, żeby zrobiła coś wbrew jego uczyć. Czasem ciężko jest mu sobie z tym poradzić – Lecę do pracy.

– Pa, Aaron! – i już go nie ma.

– Myślisz, mamo, że tata nie będzie miał nic przeciwko?

– Możemy poćwiczyć i zrobić potem wrażenie na tacie, miła niespodzianka.

– Tak! – zeskakuje z kanapy – Super!

– Jedźmy do szkoły – całuję małą w skroń, a po chwili jesteśmy już w samochodzie. Nigdy nie będę bardziej wdzięczna za to, że nie jest w stanie pamiętać, jak żyłyśmy wcześniej.

Ciekawe, czy Beckett pamięta, czy odciął się od tego równie mocno, jak ja. Teraz jest sławny, myślę, że nikt nie chce pamiętać, że kiedyś było się biednym.

Po odwiezieniu mojego małego szczęścia, jadę do pracy. Zawsze gotowałam i piekłam z niczego, w tej pracy wyrobiłam smak, próbuję cały czas nowych rzeczy i szukam, co raz to większych pyszności, testując je na Aaronie i Florze. Cały czas odkrywam nowe smaki, o których nie miałam żadnego pojęcia.

– Cześć, Julie – moi współpracownicy są niesamowicie przyjaznymi ludźmi, co najważniejsze zawsze mogę z nimi porozmawiać o Florze, bo większość z nich jest ode mnie starsza.

Beckett Sterling

Powroty do domu są zawsze słodko gorzkie. Mimo wszystko zawsze wracam tu dla niej, dla nich, ale tego dowiedzą się później.

– Cześć, stary – wchodzę do szatni, która jest po części moim domem – Jak było w domu? – nie ukrywam tego, że mam córkę.

– Uczyłem Florę jeździć na łyżwach, od razu załapała – moja duma – Chcecie zobaczyć?

– Kiedy w końcu poznamy te małą? Dziewczynkę, która zajmuje drugą połowę twojego serca?

Patrzę na niego, jak na idiotę.

– No co? Kocham dzieciaki – mówi Aston – Mogłaby poznać moje dzieciaki – Aston też jest ojcem, ale on jest z matką swojego dziecka. Przenieśli się tu półtora roku temu, jest starszy ode mnie tylko dwa lata, ale myślę, że jest takim mężczyzną, jakim kiedyś chciałbym być. Dużo powiedziane? Możliwe, ale widziałem go z jego rodziną, są na każdym meczu w domu, jeżdżą z nim, jeśli mogą. Jego żona Natalie zajmuje się dziećmi, nie pracuje, on ją utrzymuje, dlatego to daje więcej możliwości do jeżdżenia gdziekolwiek tego potrzebuje. Tak, jestem trochę samolubny, cały czas uczę się, jak nie być.

– Pokazuj – odzywa się Hank – Chcę zobaczyć, jak wyrosła.

Dobrze jest móc mieć takich przyjaciół. Czuję, jakby ten klub był moją rodziną. Na początku tak nie było, ale byłem tylko gówniarzem z innymi gówniarzami, który chciał dorównać starszym.

Włączam nagranie, na mojej twarzy od razu pojawia się szeroki uśmiech. Nie mogę oderwać wzroku od ekranu, od błyszczących oczu mojej córki. wszyscy dookoła mnie także się uśmiechają. Chichoczą, jak ta mała dziewczynka na ekranie.

– Jest piękna, stary.

Film szybko przełącza się na następny.

Zanim zdążę go wyłączyć na ekranie pojawia się Doris jeżdżąca w kółko po lodowisku. Uśmiecha się, ale nie widzi, że ją nagrywam. Szybko zabieram telefon.

– Nie dasz popatrzeć?

– Kto to?

– Mama Flory – miłość mojego pieprzonego życia.

– Wow – ta, nigdy jej nie widzieli – Dlaczego ją nagrywasz, co? Myślałem, że jeździsz do córki.

– Ona ma faceta – nie mogę być o to zły – Jest po prostu...

– Skończyliście te pogaduszki? – znikąd pojawia się trener – Na lód i to już.

Chowam telefon do torby.

Małe kroczki, cholernie małe kroczki.

ON THIN ICEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz