Beckett Sterling
Nick obchodził dzisiaj urodziny, a ja nie mogłem mu udomowić wybrania się na nie. Nie było mnie tu cały weekend, więc odpadłem z jakiś dwóch imprez, co znaczyło, że zmusi mnie na pójść na te. Nick był tym, którego znałem najdłużej. To on jest tym, który udostępnił mi lodowisko, a także tym, który sprawiał, że pieniądze wydawały się niezbędne. On nie uznawał też utraty młodości. Presja otoczenia? Gdy ma się dziewiętnaście lat, presja otoczenia jest wszystkim, na co musisz uważać. Było za późno, żeby uważać na wpadkę. Przepraszam, kocham moją córeczkę, nie jest bolesną wpadką, jest moją dumą. Nienawidzę tego określenia ‚wpadka'.
Siedzimy już w barze. Pojawił się nawet Aston, który rzadko opuszcza swoją rodzinę. Woli po treningach siedzieć w swoim dużym domu z pieprzonym podgrzewanym basenem.
– Powinniśmy ci znaleźć, jakąś laskę – odsuwam piwo spod ust – Ile to już minęło czasu?
– Pierdol się – rzucam mu w twarz – To nie twój zasrany interes.
– Stary, powinieneś w końcu zaruchać. Ona nie wróci – nigdy się nie poddaje – Wyjechała, zostawiła cię, a ty od pieprzonych czterech lat trwasz w jakimś jebanym celibacie, ona ma faceta, tobie też należy się trochę przyjemności.
– Gdybym chciał, to bym to zrobił. Nie chcę – w tym świecie, mówienie ‚nie', to coś czego trzeba się nauczyć. Masz wszystko podsunięte pod nos, sztuką jest wybierać tylko te dobre dla ciebie rzeczy. Uczyłem się tego długo, za długo, skoro jestem tu sam.
– Jesteś takim kretynem – warczy – Ona nie wróci, będzie miała z nim drugie dziecko, może trzecie. Flora będzie mówiła do niego ‚tato', a ty nic z tym nie zrobisz.
– Znam twoje głupie gadanie i nie robi na mnie wrażenia. Nie przekonasz mnie do tego.
– Raz prawie cię przekonałem, prawda?
– Uczę się na błędach – nie potrzebuję kobiet, to nie to miejsce w życiu, nie chcę być w tamtym miejscu,
Mój telefon wibruje w kieszeni, gdy jakieś dziewczyny faktycznie dosiadają się do naszego stolika. Nawet jeszcze nie wypiłem pół piwa. Wyciągam telefon.
Doris
Twoja córka jeździ na łyżwach.
Kocha to.
Postanowiłam ci to nagrać, skoro nie może cię tu być.
Cały czas mówiła, że chce jeździć, jak tatuś.
Wyłączam głos i włączam film.
Moja mała blondyneczka, na swoich małych łyżwach. Doris trzyma ją za ręce, a Aaron musi to nagrywać, nie sądzę, żeby poszła tam ze swoją przyjaciółką, która dalej składała mi łóżkowe propozycje.
Chcę usłyszeć jej głos, chcę tam po prostu być, to cholernie mnie dobija. Aston zagląda mi przez ramie, nie będąc zainteresowany dziewczynami.
– Jest śliczna – mówi.
– Jeździ na łyżwach beze mnie – mówię cicho – Z jej facetem.
– Co się właściwie pomiędzy wami stało?
– Doris chciała czegoś, czego nie potrafiłem jej dać, więc mnie rzuciła i wyjechała.
– Z Florą?
– Byłem wtedy popieprzony, chyba sam kazałem jej wypieprzać. Właśnie przyjęli mnie do tego klubu... a ona się nie cieszyła, wróciłem śmierdząc wódką, trzasnąłem drzwiami, Flora zaczęła płakać, poszedłem do niej... chyba nawet na nią nie spojrzałem. Trzymałem Florę na rękach i powiedziałem: tatuś, będzie zawodowym hokeistą, w końcu wyjdziemy z tego gówna. Ona zaczęła krzyczeć. Ja zacząłem krzyczeć. Flora krzyczała. – kręcę głową – Byłem popieprzony.
– Sądzę, że to nie cała historia.
– Wykrzyczała mi w twarz, że już mnie nie kocha – to boli najbardziej – A potem powiedziała mi, że zapomniałem o naszej rocznicy i nienawidzi mnie za to bardziej. Naprawdę to było popieprzone. Nie rozumiałem, co zrobiłem, a zanim zrozumiałem jej już nie było.
– Ile miałeś lat?
– Dwadzieścia – to mnie nie usprawiedliwia.
– Mam bardzo głupie pytanie, ale moja żona była dwa razy w ciąży, a ja miałem tylko kilka lat więcej niż ty i też nie było lekko, bo byłem już zawodowym hokeistą..., ale tuliłeś ją? Pytałeś, co u niej? Albo o czym myśli?
– Nie – znam moje błędy.
– Ty miałeś życie, ona siedziała z dzieckiem.
– Wiem to do cholery! Wiem to wszystko! Wiem, kurwa' – wypijam to nieszczęsne piwo na raz – Nie chcę o tym gadać, chcę to po prostu naprawić. Nie chcę do cholery o tym myśleć, chcę sprawić, że wszystko będzie dobrze.
– Beckett... – kręcę głową – Ona rusza do przodu.
– Żyję dla nich do cholery! – wrzeszczę – Ty nie rozumiesz, mój tata nie rozumie. chcę wrócić do domu? Odwieziesz mnie do domu?
On nie pije. Sądzi, że alkohol nie jest mu potrzeby, żeby spędzić czas z przyjaciółmi, nawet jeśli jest dorosły.
Odwozi mnie do domu.
Domu mojego ojca i Joe. Joe ma teraz czternaście lat. Nie mieszka już w tym domu, który wymagam remontu, a w porządnym miejscu, w którym lodówka zawsze jest pełna, a pokój pełen mebli. Ojciec w końcu nie musi się przepracowywać. Mieszkam tu z nimi, gdy jestem na miejscu. Joe siedzi w salonie przed telewizorem.
– Cześć, braciszku – siadam obok niego – Co oglądasz?
– Szybko wróciłeś, Beckett.
– Może chciałem spędzić czas z bratem?
– Zagramy w coś? – pyta – Pojeździmy na łyżwach? Tata mógłby...
– Co mógłbym? – wygląda lepiej, jakby te pieniądze tchnęły w niego życie.
– Cześć, tato.
– Idziesz z nami na lodowisko?
– Proszę? Tato, proszę – Joe jest bardzo przekonywujący.
– A chcecie coś obejrzeć zanim pójdziemy? Chcesz tato zobaczyć swoją wnuczkę?
– Florę?
– No, Doris wysłała mi nagranie, jak jeżdżą na łyżwach i pomyślałem.
– Jasne – tata nie ma za złe Doris, że wyjechała, jest zły na mnie, bo słyszał tamtą rozmowę. Obwinia mnie, o brak wnuczki w swoim życiu.
Włączam film na dużym telewizorze. Tym razem nie zapominam o dźwięku. Wszyscy nie odrywamy wzroku od ekranu.
A ja, jak ostatni kretyn zaczynam płakać.
– A co, jeśli już zawsze będę...
– Konsekwencje, synu, to są konsekwencje twoich wyborów – mówiłem, że tata nienawidzi tego domu?

CZYTASZ
ON THIN ICE
RomansaNorwegia, a raczej jej dwa przeciwne końce. Dzieli ich niemal wszystko, a łączy tylko jedno. Córka. On jest zawodowym hokeistą. Ona szefową kuchni i mamą na pełen etat. On ma życie z pierwszych stron gazet, ona spokojne życie u boku nowego mężczy...