19. Miko x Reader

1.1K 19 5
                                    

Dedykowane: ElizaelaStefanowa

- I pewnego dnia księżniczka spotkała swojego księcia.  Ale nie był on zwykłym księciem tylko chłopakiem, który  był chłodny i arogancki.  Jednak nie zawsze taki był. 

Zacznijmy od początku. 

Książę Miko Chan z Japonii był znanym i kochanym następcą tronu.  Zazdroszcząca mu  jego była przyjaciółka Anke rzuciła na niego straszną  klątwę i zamieniła go w okropną bestię  bez uczuć.  Nie zmienił się on wyglądem a cechami psychicznymi . Stał się chłodny, pyskaty i obojętny na potrzeby kraju i jego mieszkańców.  Anke  powiedziała wtedy 

-" Ta , która pokocha Cię za to kim jesteś, która da Ci wsparcie i serce . Potrafiąca Cie zabić będzie mogła zdjąć z ciebie urok."

Anka wiedziała, że człowieka o trudnym charakterze i takiej złośliwości nie będzie łatwo pokochać.  Sam miał już dość tego czekania . Wiedział, że  każdym słowem i gestem krzywdzi innych.  Nie łatwe było jego życie : rodzina się bała , przyjaciele z jednym małym wyjątkiem  go opuścili.  Został sam . Skrętny Tygrys jego przyjaciel postanowił mu pomóc. Jednak i tak próba zakończyła się porażką. 

Parę tygodni później do Japonii została zaproszona znajoma Króla i Królowej.  W celu opieki nad ich młodszym synem.  Była piękną,  mądra i dobrą osobą  zupełnie taką  jak Chan przed klątwą. 

T.i bo tak miała na imię została ciepło przyjęta i mile ugoszczona przez wszystkich na zamku .( z wyjątkiem Miko ) Kiedy przyzwyczajona i nauczona wszystkich zasad panujących na dworze królewskim mogła śmiało wykonywać swoją pracę.  Oczywiście jak to w bajkach bywa książę i dziewczyna zakochali się w sobie . W  cale nie ściągnęła tym klątwy.  Miko stał się trochę mniej zły.  Jednak słowa zaklęcia nie dawały spokoju młodej dziewczynie ." Zabić" .- pomyślała. 

- To tylko słowa.  Zabić kogoś można na wiele sposobów.  Można zabić czyjąś duszę albo pozbawić go ważnej pamiątki / osoby . Zabrać mu to co cenne . Albo wymazać wspomnienia. 

Zaczęła myśleć.  Myślała i myślała aż wymyśliła coś co skrzywdzi ich oboje  a zarazem da nowe życie księciu. 

Udała się więc do królowej i opowiedziała jej plan , który przygotowała dla jej syna . 

O północy stanęła nad śpiącym mężczyzną i wypowiadała słowa po kolei. 

1. Ta która pokochała.
2. Ta która dała serce i miłość. 
3. Ta która dała wsparcie i pomoc. 
4. Ta która potrafi Cię zabić zwraca Ci twoją  prawdziwą naturę.  Ściągając urok zwracam ci nową  duszę i nowe życie abyś na zawsze wolny był od czarów i uroków. 
                          " wyzbywam się Ciebie "

Po tamtych słowach książę nie spotkał więcej swojej księżniczki. Powiem więcej nigdy więcej nie usłyszał jej imienia i głosy.  Nie dotknął jej włosów i nie spojrzał w oczy . Klątwą została zdjęta.  T.i spełniła wszystkie warunki . Pokochała,  dała wsparcie , miłość i pomoc ale i zabiła go .  Nie zabiła go fizycznie a wymazała siebie z jego życia.  Nie pamiętał jej . Chociaż nie wiedział, że ona zawsze jest przy nim . Wypowiadając zaklęcie łamiące klątwę zabiła siebie i na zawsze pozostała  ukryta w książce - " piękne istoty" . Bo dla niego taka była piękną i czułą istotą  ze względu na jej mądrość i urodę nie umiał jej nazwać dziewczyną  bądź człowiekiem tylko istotą. 

Z niewiadomych przyczyn czuł pustkę w środku serca . Nie umiał tego wytłumaczyć ale zawsze kiedy chciał wrócić do domu , do rodziny czuł coś czego nigdy ale to nigdy nie można było nazwać szczęściem ani radością. 

I pewnego dnia a właściwie nocy. Kiedy ojciec jego wydał bal z okazji powrotu do normy jego pierworodnego . W jego śnie ukazana była piękna postać jak z jakieś okładki.  W snach pokazywała mu świat . Pokazywała radość i rozpacz , różnice między dniem a nocą. Portafiła jak on to nazwał "czarować ". Zakochał się.  Zakochał się w śnie. W czymś nie realnym i nie osiągalnym . Nigdy nie dowiedzial się jak tak naprawdę wyglądało jego życie zanim T.i odczyniła urok . Kazdje następnej nocy śniła mu się ta sama dziewczyna. Uratowała go . Nie patrzyła na to , że sama straci czy źle na tym wyjdzie . Zrobiła to bo kochała,  kocha i będzie kochać chociaż by przez sen . Przez jedną wielką bańkę mydlaną dla , której wystarczy jednak dotyk i pryśnie i zniknie wszystko .

Widzicie nie zawsze książę ratuje księżniczkę.  Czasem życie daje nam w kość i utrudnia wszystko co my sobie wyoracowaliśmy . Jednak uczucie między T.i i Miko przetrwało . Chociaż był to tylko zwykły sen .
-------------
- Widzisz T.i może jednak Miko zmądrzeje i w końcu weźmie odpowiedzialność za was dwoje . - Ela pogłaskała jej zaokrąglony brzuszek .

- Oczywiście. - powiedziała z sarkazemem .
- Rzuci wszystko i wszystkich  . Przebiegnie do mnie i powie jak bardzo żałuję I jaki to on nie był głupi. 

- Ludzie się zmieniają.  Może jeszcze o nim usłyszymy. 

- Pewnie będzie moim księciem jak ten z bajki . Był blisko , stracił wszystko a ona miała go blisko tylko we śnie niczym bańka mydlana. 

- Wow jaka się z ciebie poetka zrobiła.

- Nie denerwuj mnie . Bo urodze tu i teraz .

- Dobra żartowałam a w ogóle jak twoja kruszynka będzie się nazywać. 

- Anke.  No to ona dała  początek tej historii .

- Pięknie.  To jeszcze tylko tatuś będzie musiał poznać córeczkę. 

- Lepiej nie . Niech i Anke będzie dla niego jak bańka mydlana.  Wiesz Top Secret. 

- Haha ty to masz wyobraźnię.  A ten dureń nie wie co traci .

- Jego nieszczęście. Nie mój problem .

Tak oto wyglądają bajki w współczesnych czasach. 

Nigdy nie wiadomo jak się skończą . Chociaż najlepiej każda mogła by się kończyć " I żyli długo i szczęśliwie "

                                                   Koniec

One Shoty /Supa StrikasOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz