35.Skarra vs Shaker x Reader cz3. ostatnia

807 30 33
                                    

Dedykowane:AmitiaOakenshield

Wakacje szybko dobiegły końca. Dziś miał się odbyć mecz Supa Strikas FC  vs Nipokonani United . T.i ubrana w białe rurki i białą koszulkę oraz czerwoną bluzę , którą dostała od El Matadora i tego samego koloru buty usiadła przy toaletce i zrobiła delikatny makijaż. Włosy związała w wysokiego kucyka . Gotowa  do wyjścia zakluczyła dom i ruszyła w stronę stadionu. Pokazała bilet ochroniarzowi udała się  do strefy VIP czyli obok trenera drużyny czerwono białych. Siedziała sobie spokojnie na loży i z całych sił kibicowała swojej ulubionej drużynie. 

" Rasta podaje do Tygrysa a Tygrys do Luźnego Joe , który w swoim rytmie podaje do Shakera a Shaker do El Matadora, który strzela piękna bramkę ". 

Głos Maca roznosi się po całym stadionie. Kibice wyrażają swoje zadowolenie klaszcząc i krzycząc imię " El Matador".  Niepokonani chwilę później wyrównują 1-1 .  Wybija 45:00 minuta meczu zawodnicy schodzą do szatni biorąc ze sobą siostrzenicę trenera .

T.i

Weszliśmy do szatni pierwsze co zrobiłam to pogratulowałam cudownej bramki . Oni byli źli, że udało im się zremisować.

- Co wy chłopaki!  Dacie radę.  Gracie świetnie. - próbowałam ich pocieszyć.

- No proszę trenerze pana siostrzenica wie jak motywować. - powiedział z uśmiechem North Shaw.

W stanie brakowało tylko Shakera. Obecni w szatni zawodnicy dostali po całusie na szczęście i wybiegli by pokazać przeciwniką gdzie ich miejsce .

Oparłam się o barierkę . Prawie wszyscy zawodnicy  pomachali jej i  wrócili do gry .Kolejny goal tym razem Shakera.  89 minuta meczu czy Supa Strikas czy uda się trafić jeszcze jeden gol . I tak na sam koniec Skrętny Tygrys trafia ostatniego gola ! 

Shaker

Jakieś gesty wykonane w stronę T.i ? O co im chodzi . To z chodzimy do szatni . Wszyscy podbiegli do T.i i zaczęli mówić, że dziękują jej za to zaangażowanie i wsparcie. 

- Ej T.i!  To może jeszcze raz po całusie dla nas za wygraną!  - zaproponował El Matador .

Pocałowała policzek każdego z nich. Do szatni weszła  moja koleżanka, którą poznałem na Aulani.  T.i chciała podejść i do mnie ale Jazmine ją wyprzedziła i mnie pocałowała. T.i pożegnała się z nami i wyszła. 

Z tego co wiem przyjdzie do Cool Joe na imprezę.  Bardzo chętnie z nią zatańczę.  Z resztą wisi mi już dwa całusy.  Może uda mi się powiedzieć jej to co chciałem jej powiedzieć na Aulani.

20 : 00
Wszyscy już są u Joe w klubie. Na szczęście Jazmine nie było.  T.i  usiadła przy stoliku i popijała jakiś napój.  Idę do niej . Przecież żadna kobieta nie powinna być sama w tak dużym klubie. 

- Czemu już nie tańczysz?

- Zmęczyłam się.Odpowiedziała jak zwykle z uśmiechem. 

- T.i jaki kwiat zlapałaś na Aulani? 

Chciała powiedzieć ale do naszego stolika podeszła Jazmine. Nie wiem co tu robi .

- Szukam Cię !

- No zobacz a ja całkowicie na odwrót. - dodałem szeptem. 

T.i się zaśmiała. 

- T.i masz ochotę zatańczyć?  Mimo twojego zmęczenia? 

Pokiwała głową na tak i ruszyliśmy na parkiet .

- Moja ulubiona piosenka .- powiedziała mi do ucha.

One Shoty /Supa StrikasOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz