Dedykowane : Aisza_Chan
T.i T.N 19-letnia dziewczyna mieszkająca w słonecznym Los Angeles . Matka aktorka , ojciec prawnik , poważni i zawsze zapracowani ludzie . T.I została modelką , była świetna mimo iż nie należała no wysokich dziewczyn była piękna i fotogeniczna . Po swoich 18 urodzinach wyprowadziła się od rodziców i zamieszkała sama w apartamencie z pięknym widokiem . Była naprawdę miłą i pogodną osobą . Raz w tygodniu robiła zakupy schorowanej sąsiadce z dołu i chodziła pomagać do schroniska . Zagrała też w jednym filmie , który jeszcze bardziej ją rozsławił . Ale pewnego dnia wszystko się zmieniło .T.i jak zwykle została obudzona przez budzik o godzinie 12 . Wstała i udała się do łazienki . Po wykonanych czynnościach wyszła z niej ubrana w czarne jeansy i białą koszulkę . Szybko zjadła śniadanie i udała się do studia , na sesję . Miała pracować z nowym fotografem . Jej koleżanki mówiły , że młody , przystojny ale niedostępny . Jeszcze żadna go nie urzekła , każdą odtrącał aż dziwne bo to jedne z najlepszych modelek na świecie . Wsiadał do swojego samochodu i ruszyła do studia . Droga minęła jej dość szybko . Szybko udała się do recepcji zapytać , które studio należy do jej nowego fotografa .
- Przepraszam - zwróciła się do starszej kobiety za biurkiem - Ja jestem T.i T.N byłam umówiona z ..- zapomniała nazwisko przez co lekko się speszyła
- Do Skrętnego Tygrysa studio E trzecie piętro - powiedziała na co T.i podziękowała i udała się w stronę windy . Nie wiedziała czego się spodziewać . Niby młody facet a może być gorszy niż jakiś zrzęda . Winda otworzyła się a dziewczyna znalazła się na długim wąskim korytarzu . Na samym końcu było studio E . Lekko zapukała lecz nie dostała odpowiedzi więc weszła . Pomieszczeni było duże , dobrze oświetlone . Na pewno lepsze niż studio poprzedniego fotografa . Na dużej kanapie siedział bardzo przystojny czerwonwłosy , który robił coś na laptopie .
- Przepraszam ja do Pana Skrętnego Tygrysa - powiedziała nieśmiało czym zwróciła wzrok chłopaka . Ten wstał podszedł do niej i wyciągnął rękę
- Skrętny Tygrys jeśli się nie mylę T.i T.N , tak ? - zapytał na co pokiwała głową , pocałował ją w dłoń po czym powiadomił - Idź do tamtego pokoju , tam pomogą ci się ubrać i pomalować ja przygotuję resztę . -Brunetka / blondynka /inna udała się do pomieszczenia które wskazał . Były tam trzy kobiety .
- Jestem T.i T.n miło mi - przywitała się z nimi uśmiechając się szeroko
- Ja jestem Grace zajmę ubraniem ciebie do tej sesji , to Mia zajmie się fryzurami a to Sarah która zrobi ci makijażSesja trwała już od czterech godzin udało się zrobić kilka naprawdę świetnych zdjęć . T.i obecnie siedziała w garderobie a Mia robiła jej fryzurę . Tygrys popijał kawę oglądając zrobione dotychczas zdjęcia w swoim gabinecie . Japończyk był dla T.i tajemniczy co sprawiało , że zaczął jej się podobać . On nie okazywał uczuć , był cały czas smutny tylko jego ton zmieniał się razem z jego humorem . Uśmiechną się tylko dwa razy .
- T.i jesteś naprawdę świetną modelką ! - chwaliła ją Grace - Tygrys ani razu na ciebie nie krzyczał , wygląda na to , że jest zadowolony z współpracy
- To czemu jest taki smutny ? - zapytała od zawsze była ciekawska
- On taki jest , nie przejmuj się .T.i uśmiechnęła się do lustra kiedy Mia skończyła - Jesteś najładniejszą modelką jaka pracowała z Skrętny.
- Dziękuję - powiedziała po czym udała się robić olejne zdjęcia . Fotograf jeszcze nie wyszedł z gabinetu ale na planie gdzie posypane były płatki róż i ich bukiet . Laura ubrana była w śliczną sukienkę .
Nagle z radia poleciała piosenka którą dziewczyna ubóstwiała . Dziewczyna zaczęła śpiewać tę piosenkę bawiąc się różami . W pewnej chwili wyszedł we własnej osobie Skrętny, a widząc jak dziewczyna tańczy z bukietem lekko się zaśmiał . Złapał aparat i zaczął robić zdjęcia . Gdy muzyka ucichła dziewczyna się zatrzymała a on zaklaskał w dłonie czym lekko ją wystraszył .
- No i mamy kolejne świetne zdjęcia ! - powiedział a uśmiech na jego twarzy zagościł dłużej niż trzy sekundy .
- Przepraszam nie powinnam ..
- Nic się nie stało ale teraz bierzmy się do pracy - przerwał jej ale jego uśmiech cały czas widniał na twarzyPracowali do 20.00 potem Tygrys zaproponował jej kolację co ją lekko zdziwiło . Zamówili chińszczyznę i zjedli ją oglądając zdjęcia i pijąc wino w jego gabinecie i pokoju jednocześnie . Okazał się być miłym , pogodnym i zabawnym facetem . Wręcz Ideałem .
- Nie to jest najlepsze ! - powiedział pokazując zdjęcie jak dziewczyna patrzy z rozmarzeniem na bukiet róż .
- Masz rację jest piękne - uśmiechnęła się upijając kolejny łyk wina
- Jesteś naprawdę piękna - oznajmił a policzki dziewczyny zarumieniły się
- Dziękuję ale nie przesadzajmy - zaśmiała się lekko lecz po chwili spoważniała gdy Tygrys załapał ja za podbródek
- Ja nie przesadzam - spojrzał głęboko w jej oczy i oboje zaczęli się powoli do siebie zbliżać . Chłopak lekko musną usta dziewczyny po czym pocałował ją namiętnie co odwzajemniła . Powoli wstali z kanapy i zaczęli kierować się ku łóżku zdejmując z siebie poszczególne części garderoby . Opadli na łóżko nie przerywając pocałunków .Dziewczyna obudziła się rano w zupełnie nieznanym jej pokoju dopiero po chwili przypomniała sobie , że to pokój Tygrysa . Rozejrzała się ale była w nim tylko ona . Ubrała się i ogarnęła po czy, ruszyła na poszukiwania chłopaka . Nie było go w całym studiu . Czekała na niego godzinę , nie przyszedł . Zniknął po wspólnej nocy . Czego się mogła spodziewać , ona jedna była naiwna aby się mu oddać . Zła opuściła budynek i pojechała do swojego domu .
*Dwa tygodnie później *
Tmi leżała na kanapie w swoim salonie oglądając po raz tysięczny zdjęcia z sesji z chłopakiem , które ukazały się kilka dni temu . Nie mogła przestać o nim myśleć , cały czas czuła zapach jego perfum . Zwyczajnie się w nim zakochała bez opamiętania . Był wieczór , piątek a ona sama siedziała w swoim apartamencie użalając się jaka ona była głupia . Jej myśli przerwał dzwonek do drzwi , poszła otworzyć . To on , To on przyszedł i właśnie stał twarzą w twarz z właśnie nią . Gestem reki pokazała aby wszedł . Usiadł na kanapie obok niej nadal patrząc w jej oczy .
- Wiem co sobie myślisz - zaczął - wykorzystałem cię i zostawiłem . Wiem jestem dupkiem ...
- Brawo za spostrzegawczość - przerwała mu
- Ale ja musiałem wtedy wyjść , a gdy wróciłem było za późno a ty jeszcze nie przeczytałaś mojej kartki
- Jakiej kartki ? - zdziwiła się
- W niej napisałem ci , że dzwonił do mnie szef i musiałem pilnie wyjść . Poprosiłem też abyś poczekała .
- O boże przepraszam ja ... - tym razem to on jej przerwał
- To ja przepraszam . Przez te dwa tygodnie szukałem ciebie w całym LA dopiero jedna modelka podała mi twój adres . Nie mogłem znieść myśli , ze więcej cię nie zobaczę tym bardziej , że cię kocham - zamurował ją a jej serce zapłonęło szczęściem
- Ja też cię kocham - złączyła ich usta w delikatnym pocałunku