Jeśli nie chcecie sobie popsuć troszkę obrazu Shakera to przeczytajcie końcówkę .
I tak wiem ten rozdział nie należy do najlepszychShaker młody początkujący , dość przystojny piłkarz . Miał wszystko, kasę, sławę, wiernego przyjaciela, kochaną kuzynkę i powodzenie u kobiet. Pewnego dnia na jego drodze stanęła piękna polka, czy odmieniła jego życie?
-Wstawaj!!!- krzyknęła moja siostra - Odczep się!- odpowiedziałem śpiąc dalej - Zaraz moja przyjaciółka przychodzi! Musisz się ogarnąć!- tłumaczyła próbując ściągnąć mnie z łóżka - I co mnie to!? Nie do mnie przychodzi!- opowiedziałem - Ale podobasz jej się!- powiedziała blondynka - A jak wygląda?- zapytałem zainteresowany - Ładna blondynka z niebieskimi oczami- opisała dziewczynę - No oki- odpowiedziałem i wstałem z łóżka które wołało "Wracaj Shaker !" po czym pomaszerowałem do łazienki. Po godzinie byłem godowy. Akurat zadzwonił dzwonek do drzwi, poszła otworzyć, a ja usiadłem na kanapie - Cześć Kochana!- powiedziała radośnie Rose
- Siems- odpowiedziała obojętnie nieznajoma, gdy weszła do salonu spojrzała na na mnie z uśmiechem po czym poprawiła swoje blond włosy - Cześć Clara jestem- przedstawiła się - Shaker - podszedłem i podałem jej rękę - Idę z Rosey na plaże idziesz z nami?- zapytała -No jasne!- strasznie chciałem zobaczyć ją w bikini- Ale będziesz w bikini?- zapytałem z nadzieją, Rose spojrzała na mnie jakbym jej ojca i matkę zabił - Oczywiście- zaśmiała się.
Docieraliśmy do plaży, a ja zobaczyłem śliczną brunetkę i zacząłem się trochę ślinić na jej widok, za to Clara patrzyła na nią z zazdrością jak zobaczyła jak na nią patrze. Według mnie była seksowniejsza od Clary - Co się tak ślinisz bro?- zapytała Rose
- Co? Nie nic-powiedziałem- Znasz ją?- spytałem wskazując na nieznajomą - Nie, pierwszy raz na oczy widzę, Oj idź bo byśmy 10 razy doszli nad ą plaże!- powiedziała zdenerwowana. Pewnie już jej nie spotkam... trudno pocieszę się Clarą. Już dotarliśmy do plaży i rozłożyliśmy koce, a Clara zdjęła swoją niebieską sukienkę. Ma naprawdę ładne ciało - Co się tak patrzysz?-zapytała - nigdy nie widziałem tak sexsownej dziewczyny- oczywiście kłamałem - A ja nigdy nie widziałam tak umięśnionego chłopaka- zaśmiała się słodko - Oki! Clara idziemy popływać?- zapytała energicznie sister - Nie teraz- odpowiedziała oschle blondi, ale co mnie to - To co robimy?- zapytała energicznie Rose
- Rose! Pójdziesz sobie... Nie wiem... O! Do tego pryszczatego!? Tam stoi Bye!- powiedziała trochę rozbawiona. Rose się zaszkliły oczy i poszła w stronę morza, a ja z Clarą "integrowałem" się.
Wracałem właśnie do domu, było ciemno. Rose już dawno obrażona wróciła do domu, a ja z Clarą posiedzieliśmy trochę dłużej, przed chwilą odprowadziłam ją do domu. Jest super lasencją do przelecenia wróciłem do domu, wszyscy chyba już spali, więc poszedłem cichaczem do kuchni, a z lodówki wyjąłem sok i pomaszerowałem do pokoju. Następnego dnia. Wstałem około 11:00. Umyłem się, ubrałem i zszedłem na dół do kuchni. - O... Śpiąca królewna wstała!- zaśmiała się
- Spadaj- odpowiedziałem - Zrób sobie śniadanie.
- Czemu ja, a nie ty?
- Może temu że ja zaraz idę do Clary
- Idę z tobą!- krzyknąłem - W takim razie idź sam- odkrzyknęła i poszła na górę - Oki- powiedziałem sam do siebie Gdy zjadłem płatki, popędziłem do domu Clary. Kiedy już byłem na miejscu zapukałem do drzwi dziewczyny - O, hej- powiedziała słodko- Myślałam że Rose przyjdzie - Roose.. źle siebie czuje-uśmiechnąłem się - Może to i dobrze- zaśmiała się uroczo - Jesteś sama w domu?- zapytałem z nadzieją w głosie - Mhm... Tatuś jest na delegacji i wróci dopiero jutro wieczorem, a mama dziś do Paryża wyjechała- odpowiedziała - Too... Co robimy?- ona dobrze wiedziała o co mi chodzi - Chodź do mojego pokoju- zaśmiałem się i poszedłem za nią. Gdy byliśmy u niej w pokoju zaczęliśmy się namiętnie całować i rozbierać, ale nie będę wam tego opisywać.
☺☺☺
Po dość długim czasie , wstałem i zacząłem się się ubierać - Już Idziesz kochanie? - zapytała Clara - Tak- odpowiedziałem wciągając porcięta - Przyjedziesz jutro? - zapytała - Sorry mała, ale to koniec, fajnie było ale się skończyło-powiedziałem - Chcesz powiedzieć że ...- spojrzała na mnie - Tak, zależało mi tylko na tym - odpowiedziałem, miała łzy w oczach, ale wisiało mi to - Jeszcze tego pożałujesz!- krzyknęła - Jasne- powiedziałem obojętnie - Zobaczysz!- do krzyknęła, a ja zwyczajnie wyszedłem z posesji blondynki. Gdy wróciłem do domu od progu napadła mnie Rose - Gdzieś ty był!?- krzyknęła - U twojej psiapsióły- odpowiedziałem - Już nie jest moją przyjaciółką, dzięki tobie- odpowiedziała - No i co?- zapytałem - No i wiadro!- odpowiedziała zła- przed chwilą do mnie dzwoniła i powiedziała że przyjaźniła się ze mną tylko dlatego bo jestem siostrą faceta z którym chciała się przespać - Naprawdę? To masz pecha- zaśmiałem się - Życzę ci żebyś się zakochał, a ona będzie miała cię w dupie!- krzyknęła - Mylisz się kuzyneczko , ja się nigdy nie zakocham- odpowiedziałem spokojnie leżąc na kanapie i oglądając telewizje.
*2 tygodnie później*
Siedziałem sobie na sofie oglądając TV, gdy nagle do domu weszła moja siostra - Jestem!- krzyknęła radosna i weszła do salonu z jakąś dziewczyną. Była śliczna. Niewysoka szatynka o czekoladowych oczach. Była baardzo pociągająca, ale nie bardzo zwróciła na mnie uwagę. - Hej mała- powiedziałem uwodzicielsko - Nie powiem co może być małe, ale ja mogę być niska- odpowiedziała - Oki Wero idziemy do mnie?- zapytała
- Jasne- odpowiedziała miło szatynka, ja im zagrodziłem im drogę - Jestem Shaker , a ty jesteś?- zapytałem - Kochanie.. Sorry, ale nie jestem w twoim typie- oznajmiła - Shaker Idioto daj nam przejść!- krzyknęła sister, po czym mnie popchnęła. Aua! Obydwie się zaśmiały i poszły na górę. *3 tygodnie później*
Wszyscy polubili Wero , włącznie ze mną. Przy niej czuję się cudownie, ma na mnie dobry wpływ. Przestałem szlajać się po klubach, podrywać każdą dziewczynę którą zobaczę na ulicy i zacząłem być troskliwy. Siedzę właśnie w swoim pokoju i myślę o moich uczuciach do Wero.
