Dedykowane:Perfekt_Panda
- Ty pieprzony! Człowieku ty wiesz , że to kobieta ! Wypieprzaj mi z tego domu . Jeśli jeszcze raz Cię tu zobaczę to nogi Ci z dupy powyrywam!
Chwilę później w domu rozległ się trzask drzwi . I tego mężczyzny już nie było.
- T.i słoneczko nic Ci nie jest ?
- Skarra tak wszystko okey . Dziękuję!
Rozłożył ramiona , w które się mocna wtuliłam. Jak dobrze , że taki przyjaciel jest obok . Nie wiem co by było gdyby gdyby nie on .
- Jak on tu wszedł?
- Siedziałam sobie czekając aż ciasto się ładnie upiecze. I rozległ się dzwonek do drzwi . W pierwszej chwili myślałam, że to ty albo moja mama , ale w drzwiach stał Midas. Przyszedł przeprosić ale ja nie chciałam go słuchać . We pchnął się do środka a ja się potknełam i upadłam. Zaczął trochę krzyczeć a potem przyszedłeś ty .
- Ma farta . Mordę bym mu obił i nigdy więcej nie przyszedł by tu . Pieprzony dupek. Najpierw Cię zdradza , potem Cię uderzył a teraz ma czelność tu przychodzić i to jeszcze nawalony. Świnia!
- Już spokojnie . Nic się nie stało. Dobra teraz muszę dokończyć kolacje .
- Pomogę Ci . Tylko co mam robić?
- Ym możesz rozłożyć obrus na stół i poukładać sztućce.
Zanim dobrze poznałam Skarre wydawało mi się , a właściwie byłam przekonana, że jest bezdusznym, zimnnym facetem , którego matka nie kochała. I szczerze mówiąc byłam w ogromnym błędzie. Poznaliśmy się w nietypowy sposób na stadionie gdzie wpadłam na niego i wylałam na niego niechcący sok . A on " troszkę " się zdenerwował. Potem spotkaliśmy się w klubie . Zwykły przypadek. Zaczęliśmy rozmawiać i spotykaliśmy się co jakiś czas . No i znamy się już dwa lata . I prawda jest taka , że Skarra jest czułym i delikatnym facetem . Mimo iż może wydawać się on zimny i bezduszny to tylko pozory .
Kolacja była prawie gotowa. Razem ze Skarrą dekorowaliśmy ciasto czekoladą . Ustaliliśmy na stole sałatki, soki ciasta i ciasteczka. Poszłam się przebrać a on czekał na dole poprawiając ostatnie elementy. Może to moje wrażenie ale wydaje się być strasznie zdenerwowany. Ubrałam delikatną żółtą sukienkę, która ładnie podkreślała moją karnacje i kształty i do tego balerinki . Zadowolona zeszłam na dół i razem czekaliśmy na naszych rodziców i siostry . Nasi rodzice się przyjaźnili, aż dziwne , że nigdy wcześniej się nie poznaliśmy. Ale warto było poznać takiego przyjaciela.
O 18 : 00 Zaczęliśmy zabawę. Rozmawialiśmy na różne tematy. Minęła godzina i Skarra chciał coś powiedzieć.
- Ja ... Chciałbym prosić ... Chciałbym prosić o o rękę Pana córki .
- T.i czy uczynisz Mi ten zaszczyt i wyjdziesz za mnie ?
Zszokowana nie wiedziałam co powiedzieć. Byliśmy przyjaciółmi i nagle coś takiego . W sumie to nawet i dobrze bo ja czuję to samo. Kocham go .
- Tak . Skarra Tak .
Założył na mój palec piękny pierścionek. Pocałował mnie .
Kolacja minęła w miłej atmosferze . Skarra został na noc . I każdy mógł się domyślić jak zakończył się ten wieczór.
Kochany pamiętniku ten dzień zapamiętam do końca życia.
- T.i co ty tak piszesz ?
- Nic . Jak już będziesz stary i siwy to Ci to kiedyś pokaże. Narazie musisz poczekać.
- Trzymam za słowo.