Dedykowane: @Niki_Wood
Spotkałem ją dzisiaj . Poczułem się jak w tedy kiedy byliśmy razem . Chciałbym, żeby wróciła ale nadal nie wiem dlaczego odeszła. Było to tak dawno a jednak wciąż robi na mnie wrażenie. Wysoka (niska ), szczupła, długie włosy (krótkie ), jak zwykle perfekcyjnie dobrane ubrania jedyne co mnie zdziwiło to towarzystwo małej dziewczynki i małego chłopca, którzy szli obok , trzymając się za ręce. Na oko mają po 5 lat . Mniej więcej w tedy się rozstaliśmy. Czy to możliwe, że te dwa urwisy to moje dzieci ? Nie nie Tygrysie nie myśl tak . T.i na pewno by Ci powiedziała. Chociaż nawet nie powiedziała dlaczego tamtego dnia odeszła. Nie to tylko głupie podejrzenia. Przeszła na drugą stronę ulicy gdzie czekał na nich jakiś facet . Pocałował jej policzek , a dzieci przytuliły go na powitanie . Może to jest ich ojciec ?
Parę dni później
- Tygrysie ! Wiesz kogo dzisiaj spotkałam?
- Skąd mam wiedzieć? Powiesz czy mam zgadywać?
- Tą twoją była Killi, Mikie jej jak jej tam ...
- T.i. T.i tak ma na imię
- Szłam sobie z Jess z zakupów i nagle bum przed nami idzie ona z dwójką dzieci . Jestem pewna , że ten chłopiec był podobny do ciebie . W dodatku oboje szybko biegają. Takich genów chyba nie da się wziąść z byle kąd . Tygrysie czy to twoje dzieci ?
- Nie , nie wiem ! Zostawiła mnie tak nagle . Nie wiem jaki miała powód może te dwa maluchy to był ten powód ale chciałbym wiedzieć.
- Gdyby były twoje moglibyśmy się nimi zaopiekować.
Tygrysie jeśli są to twoje dzieci muszą cie poznać, mieć ojca . Chociaż tamten facet też był całkiem całkiem.- Możesz nie przy mnie ? Wiesz nie mam ochoty słuchać jak moja dziewczyna mówi o innych facetach .
Postanowiłem odszukać T.i i dowiedzieć się prawdy . Sam nie wiem dlaczego ale chciałem być ich ojcem . Nawet bardzo ale miałem obawy czy ona też tego chcę i czy mnie polubią a najważniejsze czy jestem ich ojcem .
Dwa dni później cały w nerwach stoję przed jej domem . Dzwonie dzwonkiem i cierpliwie czekam aż otworzy. Chwilę potem w drzwiach zjawia się ona. Jeszcze piękniejsza niż wcześniej. Uśmiecham się w jej stronę i zaczynam.
- Witaj T.i chciałbym z tobą porozmawiać. Mogę?
- Wiedziałam, że kiedyś będzie trzeba . Wejdź.
Miły, ciepły rodzinny dom . Zawsze taki chciała.
- Słucham Cię . Oczyma chcesz ze mną porozmawiać?
- Nie zesłość się ani nie obraź ale widziałem Cię ostatnio z dwójką dzieci . Nie będę owijał w bawełnę. Czy to moje dzieci ?
- Tygrysie ... no jakby to ... tak są twoje . I ..
- Wiedziełem! Dziewczyno dlaczego nic nie mówiłaś!? Dzieci muszą mieć ojca nie możesz im tego zabrać.
- Tygrysie . Dalej nic . Tygrysie !
- Oni wiedzą, że jesteś ich ojciecem. Nie zrobiłabym im tego . Wiem , że to trochę nie fair z mojej strony ale nie chciałam Ci mówić. Ale skoro już wiesz.
- T.i powiedz mi dlaczego mnie zostawiłaś?Ja wiem byłem idiotą , że Cię nie szukałem, nie błagałem o powrót. Powiedz dlaczego wy w tedy odeszłyście?
- Ty się jeszcze dziwisz . Wiesz Ana to chciała wam twarzyczki obić ale jej zabroniłyśmy . Ty pytasz serio ?
- No tak.
