✴ 040 Dobra, mam pewien pomysł ✴

2.8K 232 51
                                    

Budzę się w swoim łóżku. Tak, w swoim łóżku zdziwieni? Ja odrobinę. Kilka ostatnich nocy spędziłam śpiąc na kanapie w klubie. Przeciągam się na materacu i podnoszę do pozycji siedzącej, gdy nagle ktoś zaczyna walić do drzwi.

Wstaje z łóżka i idę je otworzyć. Gdy to robię do mieszkania wpada zdenerwowany Adrian i zaczyna mówić coś bardzo szybko w pośpiechu przez co go w ogóle nie rozumiem.

- Uspokój się, Adrian! - chwytam go za ramiona - Powoli. Co się stało?

- Kurwa, Roksi, ja... ja nie wiem jak ci to powiedzieć. - mówi roztrzęsiony.

- Spokojnie. Po prostu powiedz. - patrzę na niego, ale on nie odpowiada, jedynie szybko oddycha - Mów co się dzieje Adrian! -podnoszę na bruneta głos.

- On.. Igor, zabił twojego ojca.

Gdy to słyszę robi mi się słabo. Uderzają we mnie fale ciepła, aż siadam na kanapie.

- Roksi wszystko w porządku? -brunet siada obok mnie kładąc dłoń na moim kolanie, co mnie lekko dezorientuje i posyłam mu pytające spojrzenie.

Gdy ten na nie nie reaguje, chwytam go za dłoń i zdejmuje ją ze swojego kolana.

- Nie, nie jest w porządku. - chowam twarz w dłoniach.

Z jednej strony jestem roztrzęsiona. Ojciec zawsze był dla mnie dobry, nigdy niczego mi nie brakowało. Przynajmniej tak myślałam, do momentu, w którym trafiłam tu gdzie jestem i, gdy dostałam list od mamy.

Z drugiej jednak strony czuje ulgę. To chore, bo to był mój ojciec, ale mam wrażenie jakbym się uwolniła od tego całego syfu. Ja i reszta chłopaków też. Jednak Igor...

- Adrian, musimy jak najszybciej znaleźć Igora i moją mamę. -wstaje z miejsca i zaczynam chodzi w tą i z powrotem.

- Musisz coś zobaczyć. -podchodzi do mnie i pokazuje mi smsa.

Numer prywatny: Bugajczyk pozbył się Cartera, a to była moja robota. Nie lubię, gdy ktoś wyręcza mnie z takich przyjemności. Nie pozwolę mu wrócić. Zapłaci za to co zrobił.

- Kto to do cholery jest? - pytam niedowierzając w to co właśnie przeczytałam.

- Pewności nie mam, ale podejrzenia tak. Twojego ojca chciało dopaść wielu przyjebanych typów, ale tylko jeden jest tak pojebany, że chciał Ciebie, gdy nie mógł go znaleźć...

- Kaban. -przerywam mu.

- Dokładnie. Musimy znaleźć Igora pierwsi. Tylko jest jeden problem.. Felix wywiózł go do USA.

- Spróbuje skontaktować się z mamą. Może ona coś nam pomoże, da wskazówki gdzie są.. przecież musi coś wiedzieć.

Wyjmuję natychmiast telefon i wybieram numer do mamy, jednak ta nie odbiera, mimo że dzwonię sto razy.

- Nic z tego. Nie odbiera. -wzdycham nerwowo i rzucam telefon na kanapę.

- Dzwonię do Dawida i Kacpra. Ty tutaj zostań.

- Zwariowałeś? Chcesz mnie zostawić tu samą? - oburzam się.

- Słuchaj, to nie będzie bezpieczne. - tłumaczy.

- Przez cały ten czas nic nie było bezpieczne, szczególnie ja, jednak jakoś sobie poradziłam..

- Dzięki nam. -przerywa mi z wymownym spojrzeniem.

- Okej, dzięki wam, ale ta sprawa dotyczy też mnie. Przede wszystkim mnie. -poprawiam się.

- Ugh, dobra. -zgadza się niechętnie -Idź się w coś przebrać, poczekam na Ciebie.

Nie odpowiadam tylko idę do pokoju i przebieram się w pierwsze lepsze ubrania. W łazience wykonuje szybką toaletę. Wszystko zajmuje mi około dziesięciu minut.

Wracam do przedpokoju i razem z Borowskim wychodzimy z mojego mieszkania, kierując się do jego samochodu.

Kacper pov

- Zaraz, moment! - przerywam ich krzyki - Powoli i jeszcze raz. Co się stało? - pytam na spokojnie.

- Przecież ci do chuja mówię! Jak mam być spokojny, skoro Igora ściga ten skurwiel!

- Ale za co? I kto? - wtrąca się Grucha.

W tym momencie Adrian i Roksi zaczynają na spokojnie wszystko opowiadać. Z ich opowieści wynika, że kurwa mać nie jest kolorowo.

- Dobra, mamy problem. -przyznaję.

- Próbowaliście się do niego dodzwonić? - pyta Dawid.

- Tak, ale wyłączył telefon, albo pewnie pozbył się karty, aby go nie namierzyli ludzie Felixa. - wyjaśnia Borowski.

- Musimy znaleźć nie tylko Igora, ale i moją mamę. - wtrąca się Roksi - Nie zostawię jej.

- Dobra, mam pewien pomysł. - odzywa się Dawid, a wzrok wszystkich skupia się teraz na nim.

DAMN! // ReTo Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz